Fobia społeczna

Rodzina tego nie rozumie

Rozumiem. A masz jeszcze kogoś, na kim mogłabyś polegać?

Nie mam nikogo

A masz znajomych z internetu? Chciałabyś nawiązać z kimś stąd kontakt? To znaczy z kafe?

Nie wiem, to nic nie zmieni

Może zmienić i to dużo. Jeśli nie spróbujesz, nie dowiesz się. Pisał tu taki 41 latek. Dlaczego nie popiszecie prywatnie?

Co zmieni? Ja już w nic nie wierzę

Nie możesz zakładać tego z góry. Dlaczego nie chcesz dać sobie pomóc?

00:26] O, witam :) ktoś tu o mnie coś, tak mam 41.

Ja już straciłam wiarę i nadzieję w lepsze jutro. Dla mnie juto może nie być, mi już wszystko jedno

00:33 Nawet nie masz 30 lat i piszesz takie rzeczy:o Dobrze, chciałbym Ci pomóc, tylko powiedz jak.

Tak sobie myślę, że niby jest tych dwoje fobików, tzn nie wiadomo do końca, niezdiagnozowanych, to jeden z nich musi udawać że nim nie jest. Tak się dogadają. Tak, jak nieśmiali. Jeden musi udawać śmiałego chociaż nie cały czas a chwilami. Jak mi się spodoba jakas kobieta to troche potrafię. Koleżanko, proszę Cię uwierz, że przez głupi internet można poznać kogoś fajnego. Ja tez normalnie w to nie wierzę. Tylko w przypadek niespodziewany jakiś tak.

Ja nie potrzebuje pomocy, nie wiem po co to pisałam

Po nic, żeby porozmawiać :) Nikt tu nic nie oczekuje od Ciebie, tylko sobie gadamy. Kto będzie chciał może się poznać, ja w sumie mogę jak nie będzie za daleko.

00:40 Napisałaś bo tego właśnie potrzebowałaś. Potrzebowałaś i nadal potrzebujesz wyrzucić z siebie to wszystko. Musisz popisać z kimś prywatnie, koniecznie.

Nie zamierzam nikomu zawracać głowy. Idę już spać. Dobranoc.

Za bardzo naciskasz na koleżankę, używasz za mocnych słów wobec tak delikatnej osoby, żeby czuła się komfortowo i otworzyła w rozmowie. Dobranoc koleżanko.

00:46 Skoro nie chcesz, to trudno. Chciałem tylko pomóc, bo widzę, że piszesz tu i naprawdę potrzebujesz pomocy. Nie odchodź jeszcze. Może mi chciałabyś się wyżalić?

gość dziś Wiem, że chcesz pomóc, dziękuję.

00:55 OK, nie ma sprawy. Życzę samych pozytywnych myśli:)

Ja bym chciał fobiczke graczke :)

Bez sensu, żebyście siedzieli przed kompami jak takie nolajfy. A ja już wolę taką chętną na terapię ze mną. tzn, wyjścia na spacery, w ogóle wymyślanie dokąd razem można wyjść z domu. Myślę że to by było pożyteczne i dla mnie i dla niej, bo też nigdzie nie wychodzę praktycznie prócz pracy. Ale trzeba chcieć. I proszę się mnie nie bać, jestem najspokojniejszy i niewidzialny.

01:03 Już to widzę, jak osobą z drugiego końca kraju idzie z Tobą na spacer. Najpierw trzeba zacząć powoli i stopniowo przez internet, wyrzucić wszystko z siebie. Anonimowo. Dopiero potem próbować w realu.

Czemu kompami ja wolę konsole :)

Nie mam zamiaru robuc nic na odleglosc. Na razie nawet jak bylo to sasiednie wojewodztwo, bylo na nie, bo przeciez jakze to glupie forum i poznac? To na pewno zboczeniec. Uwazaj bo poznasz tu kogos, ja w to nie wierze, ale informuje, ze jestem chetny.

Ja mogę nawet do innego kraju jechać :D

Zboczeniec wszedzie pojedzie za zdobycza :)

Ja mam po prostu mobilny majątek i pracę więc mi wszystko jedno jakie miejsce.

01:15 Źle mnie zrozumiałeś. Ja nikogo nie chcę tu poznawać w celach towarzyskich. Ta dziewczyna naprawdę potrzebuje pomocy. Wyobraź sobie, są jeszcze ludzie chętni żeby przynajmniej spróbować pomóc, nawet na odległość, bezinteresownie. Ta sytuacja strasznie mnie zdołowała. Czuję bezsilność:(

Tez staram sie tu wszystkich zrozumiec, ale chyba za mocno podszedles do tego, tej pomocy. Ona poczula sie inna i zamknela.