Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zdarzylo sie wam cos w zyciu co spowodowalo myslenie ze moze bog jest?

Polecane posty

Gość gość

Pytanie Na serio Licze na powazne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BÓG jest na pewno ja w to wierzę naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bog" nie, jego nienawidzę, ale jakaś Siła Wyższa - owszem. Chociażby wtedy, gdy walczyłam z depresją i w ramach autoterapii musiałam zastanowić się i wymienić rzecz, którą lubię. Były to rzeczy ciemnozielone, rzeczy okrągłe obłe kuliste, rzeczy szklane. Na drugi dzień znalazłam na chodniku zielony szklany okrągły kolczyk...Mam go do dziś. :) Jestem więc osobą uduchowioną, dbającą o komfort ludzi, życzliwą. Nie potrafię być egoistką, złą, karierowiczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja doświadczyłam działania Boga w swoim życiu. Bardzo wyraźnie i to konkretnego dzialania. Wierzyłam wcześniej, wierzę teraz nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze wydac sie Tobie to glupie ale opowiem. Od 18 szukalam chlopaka ale nie udawalo mi sie zupelnie- szukalam w internecie, znajomi, szkole itp. I NIC przez 7 lat. Nie jestem brzydka szczupla, ladna twarz(mowie to calkiem obiektywnie) podrywy facetow od 18ki byly moze 2. Caly czas trafiali mi sie faceci hmmmm zupelnie fatalni...az znalazlam w necie modlitwe o dobrego meza. I 2-3tyg po codziennych modlitwach...bach!!...spotkalam meza dokladnie takiego jakiego sobie wymarzylam I jestesmy razem do dzisiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze wiary.Ja chyba nie potrafie tak naprawde wierzyc.Mam ciezko chore dziecko ,ktore cierpi bardzo.Nie moge uwierzyc ze Bog tego chce!Po co Mu to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 22:25. Bóg wcale nie chce cierpienia Twojego dziecka. Też mam ciężko chore dziecko i właśnie dzięki wierzę przetrwalismy bardzo trudny czas. Myślę, że mogę pisać o cudzie, a przynajmniej o ingerencji Bożej. Wierzę i to mi też dodatkowo pomaga przetrwać i pogodzić się z tym, że jest inaczej niż sobie wyobrażałam. Zdrowia dla dziecka, wiary i siły dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tu brać na poważnie wierzących skoro wierzą że to Bóg chce cierpień i innych złych rzeczy. Wierzą w coś potem sobie sami zaprzeczają i jeszcze mają pretensje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś jak byłam w liceum doświadczyłam opętania. Nie byłam to ja tylko ktoś z otoczenia i działy się wokół tej osoby bardzo dziwne rzeczy.. i wtedy modlitwa i medaliki dawały mi ochronę i czułam się bezpieczniej i lepiej. Nie potrafię tego racjonalnie wyjaśnić co się działo z tą osobą ale to nie były zwykle rzeczy tylko wyraźnie nadprzyrodzone i nie tylko ja to czułam ale dużo innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośania
Ja wierze naprawde dopiero od 3 lat. Wczesniej moje zycie to bylo pasmo niepowodzen.Poprostu poczulam jago obecnosc w zyciu bardzo mocno , wszystko odbywalo sie stopniowo ,powoli.Zaczelo sie od potrzeby modlenia sie na rozancu, chodzenia do kosciola w zwykle dni,cos mnie tam poprostu ciagnelo.Pozniej zaczelam ogladac swiadectwa nawroconych ludzi na yt.Czytac pismo swiete i inner ksiazki o tematyce wiary.Ale co jest najwazniejsze moja siostra tez sie nawrocila zaraz po mnie I zostala wyleczona z depresji z dnia na dzien. Teraz zyjemy z Bogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi ale boga nie ma, to bzdurne wymysły i wstyd, żeby w 21 wieku wierzyc jeszcze w te bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś jest ba poziomie świadomości gdzie dominuje wstyd, to nic dziwnego, że nie dostrzega Boga. Osobom zainteresowanm rozwojem duchowym polecam książki Davida R. Hawkinsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też wymodliłam sobie dobrego męża. A mój mąż się nie modlił i ma, co ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie modlilam do sw Rity(patronki spraw beznadziejnych) o trzezwosc mojego meza bo popadl w alkoholizm. Pomoglo i wierze ze to za sprawa jej wstawiennictwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile razy modliłyście się i nic to nie dało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to nie chodzi o modlitwę samą w sobie, tylko o intencję i zaufanie, że Wszechświat może nam dać wszystko. To może byc też medytacja czy kreowanie rzeczywistości, jak kto chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×