Alimenty na córkę. Ile mogę dostać od 12 tysięcy?

Ojciec zarabia około 12 tysięcy, a ja mam trudną sytuację finansową i zajmuję się naszą córką. Ilę mogę dostać w takiej sytuacji? Czy da się tak rozegrać żeby płacił 6 tysięcy na mieszkanie i córkę?

Nie. Tyle to za dużo. Połowę ci sąd nie przyzna, ale myślę że możesz złożyć wniosek o 3 tys.

Wszystko zależy od UDOKUMENTOWANYCH potrzeb dziecka.

22.04 Nieprawda. Jeżeli ojciec zarabia 2 tys, to chocby matka miała udokumentowane potrzeby dziecka na te 2 tys, to tyle nie dostanie. Inaczej, gdy ojciec zarabia jak w tym wypadku 12 tys. Jeżeli też sam chce dawać na dziecko, to wtedy nawet alimenty ponad udokumentowane potrzeby można mieć.

Ale sądzę że w przypadku autorki ojciec nie będzie chętny płacić. Jeśli masz udokumentowane niezbędne potrzeby (jak leczenie/rehabilitacja a nie balet, tenis i lekcje śpiewu dla 3 latki), a ojciec nie wyraża chęci pomocy w opiece-poprzez wozenie dziecka do lekarzy, na zajęcia itp, to matka dostanie tyle, żeby zagwarantować dziecku leczenie bo sąd weźmie pod uwagę MOŻLIWOŚCI zarobkowe ojca a nie przedstawiony przez niego dochód. Co prawda wyegzekwowanie później tego to już inna sprawa, ale dług takiemu rodzicowi będzie rósł. Podam przykład z ostatniego tygodnia-akurat tutaj to matka zostawiła bardzo chore dziecko ojcu. Przedstawiła zaświadczenie ze zarabia najniższą. Sedzia przyznała 1300zl alimentów, co stanowiło 90% udokumentowanych wydatków na dziecko. Pani doradzila zmienić pracę lub pójść do dodatkowej Takich przykładów są dziesiątki. Oczywiście jeśli to są potrzeby dzieci a nie fanaberie. Teoretycznie dziecko ma prawo żyć po rozstaniu nadal na takim poziomie na jakim żyło gdy rodzice byli w związku. W praktyce dużo zależy cze sędzia uzna że coś jest dziecku potrzebne czy nie.

A czy sad bierze tez pod uwage MOŻLIWOŚCI zarobkowe matki czy wierzy na słowo że jest w trudnej sytuacji.

Bierze. Matka z pozwem o alimenty przedstawia akt urodzenia dziecka i zaświadczenie o zarobkach. Na sprawie sąd pyta z czego wynika jej sytuacja. I jeśli powie że nie pracuje bo ma 8 letnie dziecko to zostanie wysmiana. Większość sędziów jakich znam było rok, maks 2 lata z dziećmi i wracaja do pracy, więc nie mają zrozumienia dla wiecznie bezrobotnych matek

Hahahahaha, możliwości zarobkowe matki samotnie wychowującej dziecko... Pewnie ma możliwość ciągnąć 5 etatów:)

Dziecko jest obojga rodziców więc mniej więcej po połowie powinni płacić za jego utrzymanie , jak kobieta cały czas nie pracuje to przecież nie jest obowiązkiem ojca dziecka jej utrzymanie jak dziecko jest większe może iść do pracy

5 etatów nie, ale jeden bez problemu. W sklepach teraz całkiem dobrze płacą i można sobie dopasować grafik. I może zarobić więcej niż na podstawowym stanowisku biurowym. Po połowie mogą złożyć na dziecko gdy po połowie się nim zajmują

22.31 Mniej więcej po połowie ok. Ale tylko w przypadku opieki naprzemienniei, czyli tydzień lub dwa u ojca i tyle samo u matki. Jeżeli matka spędza z dzieckiem całe tygodnie a ojciec na weekend co dwa tygodnie widzi dziecko, to o jakiej połowie pieniędzy na dziecko ty piszesz?