Przyjaciólka mojej dziewczyny ostrzega ją przede mną....

Bo miałem ciężkie dzieciństwo. Teraz mam 25 lat i spotykam się z pewną dziewczyną, jesteśmy parą od niedawna. To dziewczyny z tak zwanych wyższych sfer, początkujące panie doktor, prawniczki, dziedziczki różnych, sprawnych firm, zresztą moją dziewczynę poznałem na tle biznesowym. Dowiedziałem się, że przyjaciółka mojej dziewczyny powiedziała o mnie w większym gronie - "czy ja to na poważnie, bo ona to nie wie z jakiej to bidy przyszło" i parsknęła śmiechem. A rozchodzi się o to, że jak miałem 8 lat to mama mnie zostawiła i wyjechała do USA, ojciec się rozpił i zabrano mnie do domu dziecka, ojciec bardzo o mnie walczył, ale walczył też z alkoholizmem... dopiero mając 16 lat wróciłem do taty. Tata dziś jest porządnym facetem, nie pije, ma zasady, przeprasza mnie często, że zafundował mi brak dzieciństwa. Te historię niestety zna całe towarzystwo mojej dziewczyny. Dodam, że sam skończyłem studia, mam dwie firmy, bardzo dobrze sobie radzę w życiu. Staram się być dobrym człowiekiem. A ludzie oceniają mnie przez pryzmat mojego niekonicznie szczęśliwego dzieciństwa. Moja dziewczyna nie wie o tym, że wiem jak o mnie mówią za plecami. Teraz jak się z nią spotykam to doszukują się podświadomie czegoś podejrzanego w naszym związku, analizuje jej każde słowo, gest, a przy tym po prostu mi przykro. Jak byłem nastolatkiem nienawidziłem ludzi, teraz to zaczyna do mnie wracać...

https://f.kafeteria.pl/temat/f1/jak-pozna-mal-dziewczynk-z-domu-dziecka-p_7310621

Twoja dziewczyna nie odpowiada za slowa przyjaciolki. Choc to jakich mamy znajomych, przyjaciol duzo o nas mowi. Ja na twoim miejscu zwyczajnie porozmawialabym o tym nurtujacym dla ciebie problemie. Jestem za nie spowiadaniem sie z wczesniejszego zycia, w twoim wypadku przeszlosc twoja jest juz znana. Na nia wplywu nie miales, jesli jest tak jak opisujesz, to madra osoba tym bardziej pozytywnie spojrzalaby na twoja osobe. Madra. Snobom to nalezy pomachac na pozegnanie. Bo nic po tobie w tym towarzystwie. Pogadaj z nia 1 raz i nie wracaj do tego. Po jej postawie zdecyduj co z ta znajomoscia nalezy zrobic. Kobiet jest na swiecie wiele. I wiele madrych zyciowo. Ellene

Nie mówi się "rozchodzi się o to" tylko "chodzi o to".

Autorzy tematu ona ma rację, jesteś jakimś patusem.

A co by się stało jeśli poszukałbyś sobie jakiejś wartościowej dziewczyny, która też do wszystkiego doszła sama a nie bo tatuś miał i dał..To jest jej świat i raczej nie masz co oczekiwać od ludzi takiego charakteru i takich poglądów, że będziesz dla nich kiedykolwiek towarzyszem do rozmów na wysokości ich wzroku, będziesz zawsze syn pijaka i sierota z bidula, która może mieć kilka firm próbuje się wybić na bogatej z domu. Gdyby twoja dziewczyna była coś więcej warta od towarzystwa z jakim przystaje to miałaby już innych znajomych a widać jej to pasuje. Wyjść na porządnego człowieka z perspektywami przy twojej pozycji wyjściowej to nie lada sukces. Pytanie potrafisz z tym żyć i kochasz ją tak mocno, że jesteś w stanie dumę chować często w kieszeń? Czy nie wyobrażasz sobie ciągle słyszeć takich komentarzy na swój temat? Jeśli to drugie to pogadaj z dziewczyną i albo stanie na wysokości zadania i zerwie kontakt z tą tępą kurką albo nie będzie w tym widzieć problemu i to ty musisz podjąć męską decyzję.

Czemu go ponizasz

jesteś jakimś patusem & W psychologii to się nazywa 'przeniesienie'.

Patus Upvote 62 Downvote człowiek patologia, dres, żul itp