Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

randkowanie

Polecane posty

Gość gość

Czasem słyszę czy czytam, że jakaś kobieta po rozstaniu zaczęła "randkować". Jak to się odbywa. Zastanawiam się, bo jestem aktualnie sama. W życiu zdarzyło mi się kilka przypadków, że ktoś zagadał na ulicy i chciał się spotkać (choć głównie to raczej obcokrajowcy lub zbyt pewni siebie bawidamkowie). Ale nie mam tak, że kilka razy w miesiącu ktoś nowy zagaduje, raczej było to na przełomie miesięcy/lat. Niektóre moje koleżanki miały jeszcze mniej lub w ogóle takich przypadków. Więc jak to robią niektóre kobiety, że chcą zacząć "randkowa" i nagle co chwilę spotykają się z innymi facetami chociaż na tę 1 randkę? Chodzą na imprezy do klubów i tam kogoś spotykają? Czy te wszystkie randki są z portali randkowych? Pytam, bo zastanawiam się, czy coś ze mną nie tak, czy może one mają inne sposoby niż ja (czyli póki co zdawanie się na los i szczęście, że ktoś zagada w drodze np. do sklepu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie umawiaja się na tinderach itp. bo to niemożliwe żeby poznawaly na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie też mnie to dziwi - rzadko kiedy trafi się ktoś na tyle odważny, by zagadywać do obcej, śpieszącej się gdzieś osoby. A kawiarnie/puby - często idzie się ze znajomymi. Do osoby siedzącej w dużej gronie znajomych też przecież ciężko zagadać. Ostatnio byłam w restauracji, siedziałam razem z 2 koleżankami. Jakiś facet obok siedział razem z kilkoma kolegami. Co chwilę zerkał. Ale co z tego, skoro nie zagadał, raczej dziwne i rzadko spotykane byłoby, gdyby ktoś nagle wstał i pomimo spojrzeń kolegów+koleżanek jakieś dziewczyny nagle zagadał. To musi wiele czynników się zgrać, dobre miejsce, mniej ludzi (znajomych) wokół. A jak ktoś pisze "zaczęłam randkować i trafiałam na samych palantów" - no dobra, ale jakoś nagle trafiała na dużą ilość tych osób. Czyli jednak portale randkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze portale. Takie spotykanie jest zabawa dla kobiet, bo i tak kazdego maja gdzies potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.30 Nie dziwię się temu facetowi z restauracji, że do was nie podszedł. Skąd mógł wiedzieć, że nie miałabyś nic przeciwko temu aby się do was dosiadł czy chociażby zamienił parę słów. Restauracja to nie miejsce do nawiązywania nowych znajomości. W przypadku odmowy dochodzi do niekomfortowej sytuacji, zażenowania i zakłopotania u obu stron. Bardziej komfortowe warunki do podrywu możemy znaleźć w pubie lub dyskotece. Tam po prostu więcej wypada, a odrzucenie nie jest tak bardzo widoczne jak w restauracji. Są jednak bardzo pewni siebie faceci, którzy nie zważają na nic i próbują poderwać dziewczynę nie zważając na okoliczności, które zwykle zniechęcają podrywaczy. Znam sytuację gdy facet w kawiarni z dyskoteką podrywał dziewczynę mimo tego, że była ona w towarzystwie swojego chłopaka. Taki desperat to i w restauracji nie krępowałby się startować do dziewczyny, która by mu się spodobała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w najbliższym środowisku? Ja często poznaję ludzi po prostu się do nich odzywam bez planu na randkowanie i podryw. Spotykałam się z chłopakiem u którego coś kupiłam, kiedyś poznałam faceta w kolejce do kasy. W pubie zawsze ktoś zagada. Od słowa do słowa i jakoś idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najczęściej te "randkujące" umawiają się po prostu przez internet. Tak to dzisiaj działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×