Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem czy chce z nim być

Polecane posty

Gość gość

Witam mam mianowicie taki problem, że mam chłopaka rolnika. Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy chce z nim być i raz myślę że tak a raz że nie. Po pierwsze to mieszkanie na gospodarstwie i z jego rodzicami( tzn. podział domu na górę i dół z osobnymi wejściami) i w dumie to jest chyba główny powód moich wątpliwości. Moja mama nie jest za tym, ale uważa że to moje życie, a takie jakie planuje z nim jest średnie i często daje mi to do zrozumienia. Jeśli chodzi o uczucia to on mnie bardzo kocha, zmienia się i bardzo stara dla mnie, ale ja dla niego również, kiedyś jak mieliśmy taki gorszy czas że się ciągle kłóciliśmy i prawie się rozstaliśmy. Teraz jest coraz lepiej i nie jest źle z tymi naszymi kłótniami, sama nie wiem co mam robić, czy go zranić i się z nim rozstać czy jednak zostać przy tym że na pewno to co jest w planach będzie dobre i nie takie jak mi niektórzy sugerują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sama jesteś rolniczką, albo przynajmniej ze wsi? Jeśli nie to będzie ci ciężko. Oceń sytuację na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci tak. Pochodze z gospodarstwa. Rolnicy to specyficzna grupa. Tak majatki, ziemia to swietosc. Nie licz, ze tesciowie cie przyjma z radoscia. Chyba ze bedziesz na rowni pracowac, nic nie chciec i mjec usta na sznurowke. Kiepska perspektywa. No i czy cos wniesiesz. Jesli jestes gola i wesola to za malo. Za chwile pokaza ci, jaka jestes uboga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie jego rodzice są w porządku, z tego co słyszałam uważają że sprowadzam go na dobrą drogę. Pochodze ze wsi i potrafię pracować, ale nie chce przyszłości na roli, tylko będę miała zwykłą pracę gdzies w mieście i ani jemu ani jego rodzicom to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierz w to. Kazdy tak mami. Jak nie bedziesz na rowni pracowac bedzie zle. Wiem co mowie, znam to srodowisko do bolu. Szczegolnie tesciowe. Wredne, zgryzliwe baby. Do kuchni cie nie dopuszcza, bo to ich kraina szczesliwosci i miejsce rzadzenia. Zrobisz jak uwazasz. Ale to czarna dziura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby tak, aczkolwiek wiem że w jego miejscowości są też takie małżeństwa że kobieta pracuje a to facet robi co tam ma do zrobienia, więc wydaje mi się że to nie jest tak że będą mnie zmuszać do pracy, tymbardziej że postawiłam mu jasno na początku, że chce mieć oddzielny swój kąt, kuchnię itd. Bo nie lubię jak mi się ktoś wtrąca, wiem też że ma zamiar budować nowy dom właśnie z takimi perspektywami na podział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze jasno swoje stanowisko przedstawilam. Nigdy ale to nigdy nie poszlabym do kogos na gospodarstwo, ba nawet do tesciowej. To masakra i kwestia czasu kiedy pokaza swoje prawdziwe oblicza. Zrob jak ci serce dyktuje. Ja nigdy, za zadne pieniadze swiata. Chocby byl ze zlota kawaler. No chyba, ze juz tesciowie na cmentarzu. To wtedy mozna sie zastanowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×