Mnozenie i dzielenie do 1000 jak nauczyc dziecko klasa 4

Za moich czasow byla to metoda slupkowa a jak jest teraz? 4 klasa i zaczely sie schody- pani trudna, bardzo wymagajaca i dzieciaki maja problem z opanowaniem materialu.

Yyyyyy mój syn też jest teraz w klasie 4 i tabliczkę mnożenia zna od dwóch lat. Chyba trochę to zaniedbaliście..... Poszukaj na you tube filmików że sposobem na palcach. Super metoda, może się sprawdzi?

tabliczke juz zna.Ale problem z duzymi cyframi. np. 490/70. 55*34 a takie cos juz maja.

4 klasa i taki problem? No to brawo, zaniedbałaś albo masz tłuka w domu... moje dzieci już w 2 klasie opanowały tabliczkę mnożenie i dzielenie

sama jestes tlukiem. 3/4 klasy ma z tym problem- z matma.. 2-3 lekcje i pani mysli ze dziciaki rozumieja.Ma byc teraz wywiadowka i ma byc poruszony temat pani od matematyki.Bedziemy zadac zmiany nauczyciela. Jak juz pisalam tablice zna.Ale ma problem z mnozeniem i dzieleniem do 1000.

490:70 to 49:7 u dodać zero

to jest proste ale sa o wiele trudniejsze przyklady.35*28=980 jak to rozbic. ja to robie slupkowo czyli 4 35 *28 280 +70 =980 ja tak sie uczylam w szkole a ja to jest teraz

wytlumaczylam corce sposob rozbiajnie do pelnych np.jak jest 62 to 60. i corka 5 przykladow zrobila dobrze.

Niech sobie obliczy ile przysługuje mu z 500 + i innych zasiłków a potem każ mu dzielić przez swoje wydatki.

rozmawialam ostatnio z 2 mamami z klasy corki i maja tez sam problem z matma.

...bo faktycznie jest przeskok w matmie między 3, a 4klasą ogromny! Po prostu od 4llasy trzeba codziennie nad matmą siedzieć i kuć...

z innymi przedmiotami nie ma zadnych problemow ale matma to zalamka. ja niewiem co bedzie dalej.

Skoro zna tabliczkę mnożenia to tylko kwestią ćwiczenia jest nauczenie się dzielenia/mnożenia pisemnego. Przecież to właśnie polega na operacjach na mniejszych liczbach (czyli tych, które ma opanowane) żeby obliczyć wynik z większych.

Nie ma przykładów w zeszycie, jak to należy zrobić? Przecież robili to na lekcji.

oni jakos to rozbijaja ale nie na kazdym przykladzie jest to proste. jak rozbic 62*14

gość wczoraj Tu trzeba po prostu pomyśleć i pomnożyć to 14 przez tyle, ile trzeba by wynik był równy czy mniejszy od dzielnej. A potem zostanie reszta (bo ułamków pewnie jeszcze nie mieli), tak jak np. tu: https://www.matemaks.pl/dzielenie-pisemne-liczb.html (bo na kafe działań rozpisać się sensownie nie da).

to ma zrozumiec 9 latka.

gość dziś Ale w czym problem? To nie jest nic skomplikowanego, proste zastosowanie tego, co już umie.

62*14 Pełnymi dziesiątkami rozbijaj. 62*10=620 Zostaje Ci 62*4 To tez sobie mozesz rozbic na 60*4 =240 2*4=8 I masz już mega prosto. Albo jeszcze bardziej mozesz to rozbic (pierwsza liczbe) 58*16 to bedzie: 50*10 =500 zostaje 50*6=300 I kolejna kolumna: 8*16 Mozesz to rozbic na 8*10=80 8-6=48 Albo tak jak w pierwszym przykladzie: 58*16 Pierwsza zostaje bez zmian czyli 58*10=580 i zostaje 58*6 czyli: 50*6=300 8*6=48

Ja autorkę rozumiem, kończyłam podstawowke wiele lat temu i my dodwanie, dzielenie dużych liczb robiliśmy w słupkach, teraz jest jakieś rozpisywanie z którym dzieci mają problemy. Dużo zależy od nauczyciela czy potrafi wytłumaczyć. Później będą liczyć w słupkach, przejrzyj ćwiczenia. Nic nie zostaje tylko poprosić kogoś kto to dobrze rozumie o wytłumaczenie dziecku, nie jest to takie trudne jak się wydaje na początku.

Tutaj mamunie samych orłów, tylko jakoś po klasach tego nie widać.

Dzielenie 928/16 Dzielenie jest odwrotnoscia mnozenia. Jesli chcesz dzielic rozbijajac to mozesz to zrobic w ten sposob, ze bedziesz szukala liczby, ktora pomnozona przez 16 da wynik 928. I znowu jedziesz pelnymi dziesiatkami. Czyli gdyby mnozyc 16 przez kolejne dziesiatki to by wygladalo tak: razy 10=160 za malo razy 20=320 za malo razy30=480 za malo razy40 =640 za malo razy 50=800 za malo razy 60=960 za duzo Wiesz juz ze szukana liczba miesci sie w przedziale 50 do 60 poniewaz liczba do podzielenia 928 jest wieksza niz 800 a mniejsza niz 960. Wiesz tez ze od 800 brakuje Ci 128 aby osiagnac wynik. Czyli mnozysz teraz tak samo jak poprzednio ale jedynkami a nie 10tkami 16 * 1 16 * 2 16 * 3 16 *4 i tak dalej. Mozesz sobie to ulatwic i sprawdzic w kolumnie powyzej, ze skoro 16*60 dawalo 960 to 16*6 da 96. Wciąz za malo. Czyli Twoja szukana liczba miesci sie w przedziale 56 (50+6) a 60. Widzisz to od razu 'na oko' po rozpisaniu gornej kolumny. Czyli: (juz tak mega prosto ze prosciej sie nie da): Skoro 16*60 dawalo 960 to 16*6 da 96 (za malo, potrzebujesz 128) 96+16=112 wciaz za malo (7*16) 112+16=128 Brawo. Szukana cyfra jest 8. Czyli skoro 58*16 da nam wynik 928 to podzielenie 928 przez 16 da nam 58 Zatem uzywajac rozbijania do dzielenia 928/16=58

gość dziś Dla mnie też to rozpisywanie jest co najmniej dziwne i wygląda na stratę czasu, bo liczysz to samo, co w "słupku" tylko okrężną drogą. To 62*14 w słupku liczysz w parę sekund, a bawiąc się w jakieś dziesiątki i reszty sporo dłużej.

dziś 62*14 Pełnymi dziesiątkami rozbijaj. 62*10=620 Zostaje Ci 62*4 To tez sobie mozesz rozbic na 60*4 =240 2*4=8 I masz już mega prosto. Albo jeszcze bardziej mozesz to rozbic (pierwsza liczbe) 58*16 to bedzie: 50*10 =500 zostaje 50*6=300 I kolejna kolumna: 8*16 Mozesz to rozbic na 8*10=80 8-6=48 Albo tak jak w pierwszym przykladzie: 58*16 Pierwsza zostaje bez zmian czyli 58*10=580 i zostaje 58*6 czyli: 50*6=300 8*6=48 xxxxxxxx xxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxx z***biście A nie mogą dzieci użyć kalkulatora ? A może w słupku liczyć ? Przewidywany jest jakiś regres w świecie ,że tak trzeba dzieci uczyć bez pomocy np kalkulatorów ? Czy może któraś pani to wytłumaczyć ?

gość dziś Nie, nie mogą użyć kalkulatora. Dzieci mają się nauczyć liczyć, a nie wciskać guziczki.

Dlaczego ? Możesz szerzej ? Jak piszesz pismo urzędowe wciskasz guziczki klawiatury , czy zamiatasz po kartce długopisem ?

Autorka napisała "oni to jakoś rozbijają". Jeśli dobrze rozumiem pytanie, to nie chodzi o filozoficzną dysputę jak to zrobić tylko zastosować podaną metodę. Zatem dzielenie i mnożenie z rozbijaniem wygląda tak jak podałam. Normalnie, przy pewnej wprawie takie obliczenia wykonuje się wy myślach, ale jak wiesz, dziecko autorki moich myśli nie usłyszy. Zatem rozpisałam każdy krok na poziom 9 latka. Prościej się nie da. Nie znam wytycznych co do nauczania matematyki w klasie IV ale być może chodzi o wyrobienie pewnej 'matematycznej wyobraźni" potrzebnej później. Tak jak w rysowaniu szlaczków w przedszkolu nie chodzi o ozdabianie jajek na wielkanoc, ale wyrobienie ręki do późniejszego pisania liter i cyfr.

13.20 Masz rację. Dwoje moich dzieci też tak w klasie 4 rozpisywało to mnożenie. Przy starszym synu złapała się za głowę, jak miałam mu to wytłumaczyć. Ja w szkole nie miałam takiego rozpisywania. Jednak siadam nad książką, po patrzyłam na parę przykładów i zrozumiałam o co chodzi. To jest naprawdę proste, i chodzi właśnie o to by dzieci myślaly, liczyły dziesiątkami. Na początek. Jak już dziecko wie jak to się robi, to naprawdę ułatwia liczenie.