Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heszkewmeszke

Szkoła, a miesiąc do 18

Polecane posty

Gość heszkewmeszke

Witam, czy mogę rzucić szkołe, zawodową i praktyki, gdy do 18 lat został mi miesiąc? Od razu odpowiem, że rzucam ponieważ w pracy juz nie wytrzymuje psychicznie i fizycznie tzn. mobbing. dają mi najgorszą robote w pracy, gdzie o 2 lata odemnie młodszy brat majstra ma luz Ucze sie za elektryka, za 2 miesiące czekaja mnie kursy. . W pracy nawet dobrze ogarniam. Rozmawiałem z szefem na temat mobbingu(gdy pracownicy zaczynają mnie obrażac, to szef kiwnie tylko na to głową i robi swoje) a gdy juz mi nerwy puszczały i chciałem ich za przeproszeniem rozj**** to od razu były sapy w moją strone, że do starszych to z szacunkiem itp. Na temat młodego to szkoda mi klawiatury... np. taka sytuacja, szef kazał mi kopac wykop, ok spoko, kopie kopie tak od 10min, odwracam sie, a szef, pracownicy i młody pija sobie kawe (przerwy na sniadanie nie było) no to naburzowany idę do busa po wode, a każdy na mnie z ryjem, ze mam kopać bo zaraz kable będziemy kłaść. Ja czerwony na buzi pytam się czy też mam kawe, na to młody, ze szklanki dla mnie nie było.Pytam sie szefa czemu młody nie kopie ze mną, a szef na to, ze dał mi takie polecenie i mam to robić(xd???). No to biore plecak, odchodze 3m, szef sie pyta gdzie ide, a ja mu na to, ze po szklanke do domu i wróce jutro bo od budowy mam ok 2km Po drodze dzwonił do mnien kilka razy, ale nie odebrałem, dopiero w domu zadzwoniłem do niego, że tak sie nie robi i mam tego dość.Powiedziałem mu też co myśle na temat tej firmy i o tym jak mnie tutaj traktuja, to zawsze mi odpowiadał, że to są tylko żarty. Żarty, tak? Żarty są wtedy kiedy obydwie strony się z tego śmieją, a nie tylko jedna.Zadałem mu pytanie czy mobbing jest żartem, to przez 5sek nic nie odpowiedział przez słuchawke... Codziennie są wyzwiska w moja strone, że jestem taki, sraki i owaki. Z szefem nie ma co gadać, bo to naprawde ameba umysłowa, rozmawia sie z nim jak ze ścianą, a nawet gorzej Tłumaczyłem mu tą sytacje kilka razy to mi mówi, ze trzeba przeboleć bo każdy to przechodzil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam też, że nie jestem jakimś chuderlakiem, bo od 2 lat chodze na silownie i tam wyładowuje swój gniew. + dowiedziałem się, ze młody ma więcej płacone, niz ja, choć jestem od niego o 2 lata starszy :D Szkoła nic nie załatwi, a do sądu nie chce mi się lazić. Chce znać odpowiedz czy nie będe miał jakiejś kary pieniężnej, przez to, że nie ukończyłem szkoły zawodowej. Brat mi załatwił prace w tym zawodzie za granicą, angielski znam dośc dobrze, więc z tym problemu nie będzie, i nawet dobrze płacą jak na polaka, bo to Polska firma :D edit: "tę sytuację" ale ze mnie gapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwariowales, skoncz szkole, rob wszystko dla swojego dobra. Tez znam ludzi w takich sytuacjach. Wiesz, ze wicher wieje, wicher silne drzewa glaszcze hej, trzymaj sie. POGADAJ Z MAMA, OJCEM, ONI cI DOBRZE ZYCZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ciężko wytrzymac w tej firmie, został rok, a każdy dzień jest coraz trudniejszy, stres przed praca, ból brzucha jak tylko mam tam iść itp. W wakacje dowiedziałem się, że da sie normalnie pracowac, bo na cały miesiąc zatrudniłem sie u znajomego, zero stresu, normalne rozmoy na przerwie, a te gnoje nawet na przerwie potrafia ubliżyć. Najgorsze były delegacje z nimi... koszmar 300ikm od domu w Zielonej Górze. caly dzien w pracy i nawet w hotelu widzieć te parszywe mordy, piekło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do lekarza, tez Ci tez cos doradzi. Dobrze byloby, zebys jeszcze wytrzymal. Kup centymetr i odcinaj i odliczaj sobie miesiace i dni. Czujesz sie pewnie, jak w karnej kompanii w wojsku. Idz porozmawiaj do szefa. Masz juz duzo za soba. Dotad dales rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beda kursy, odsapniesz od nich. Miej swoj cel a bedziesz wszedzie dobrze zarabial, w Polsce czy za granica, odliczaj dni i smiej sie z nich w duchu. Rozejrzyj sie, moze inna firma by Ciebie przejela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heszkewmeszke
Tylko jeśli myśle ile mi jeszcze zostało do końca to, aż boli mnie brzuch. Nadal czekam na odpowiedz, czy moge rzucić szkołe, bez żadnych konsekwencji prawnych. Kumpel rzucił szkołe i zarabia dość nawet fajnie. Nie da rady zmienic kursów, bo pytałem sie 3 pracodawców, a najblizsi elektrycy są 40km od mojej miejscowości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heszkewmeszke
Zrozumiałem, że nie warto niszczyć sobie przyszłości debilami w pracy. Biorę się w garść, będe chodził do psychologa, aby mi pomogł przezwyciężyć te trudne chwile. Jest to przestroga dla wszystkich, którzy chcą rzucić szkołe, nie warto, naprawde nie warto. Bo to jest tylko ucieczka od problemów,a nie ich rozwiązywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×