Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje dziecko dziś się poddałam mam dość

Polecane posty

Gość gość
Moj syn spokojniutki byl do 13 mca, bo wtedy zaczal chodzic a raczej biegac sam. Fajny jest, rozumny, pomocny ale teraz ma 19mcy i wrzask podnosi przy powrotach do domu. On kocha byc na zewnatrz. Wszyscy sasiedzi wiedza, ze wracamy. No czasem da sie odwrocic jego uwage i idziespokk9jnie- mowie mu ze siostra czeja/ swinka morska chce jesc/ albo ze bedzie jadl. Wozek uzywam, a jakze! Wozek, pasy i wtedy siedzi. Zabawki go nie interesuka, ma " swoja" szuflade z miskami i lyzkami, codziennie " robi dla mnie jajko"haha. Mop, miotla to jego zywiol. No z zabawek to.czasem pojezdzi autkiem i kocha maskotki, nosi je, tuli, caluje, karmi. Gada w sumie okolo 25 slow, w tym dzwiekonasladowcze. Uwielbia wode, kapiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na to jest jedno lekarstwo: kilka siarczystych klapsów na goły tyłek. Możecie mnie zlinczować, ale to działa. Dwulatek nagle rozumie i słucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synek kolezanki jest takim zywym srebrem mowiac oglednie. Slodki i wesoly, biega jak nakrecony na sprezynach od przedmiotu do przedmiotu, ciagle domaga sie uwagi i zabawy, jest glosny. Nie da sie go zmeczyc rzucaniem pilki, bo samemu mozna pasc. Po paru takich wizytach wiem juz, ze nie dam rady i nie chce aby z nim przychodzila. Dzieciak jest tez karmiony slodyczami i roznymi chrupkami, chipsami, coca cola, moze ma tez jakies zaburzenia typy ADHD, a matka niby widzi problem ale zdaje sie smiac z tego i troche temu przyklaskuje. Dziwie sie, ze lekarz na badaniach kontrolnych jakos tego nie zdiagnozowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak się dziecko szprycuje colą i słodyczami to nic dziwnego, że lata jak opętany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha łatwo powiedzieć. Owszem biegam czasami za dzieciakiem, bo jak jesteśmy np na placu zabaw i zobaczy otwartą bramkę to biegnie jak szalona aby tylko uciec, nie mam do dyspozycji ogrodu ogrodzonego więc muszę dziecko pilnować bo inaczej wybiegnie na ulice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×