Tez nie lubicie spotkan z wlasnymi matkami?

Ja to chora jestem jak musze moją ogladac chociaz czasami wypada ona jest i byla bardzo autorytarna racja byla zawsze po jej stronie dużo krzyczala i byla bardzo nerwowa do dzisiaj lubi sobie "krzyknac" a ja cala podskakuje i boli mnie brzuch z nerwow

Ze swoja mam dobry kontakt, lubię jej towarzystwo

Powiedz jej to spokojnie ale znajac zycie nie ma co liczyc na zmiane nawykow. Moja matka byla gderliwa, ciagle zyla przeszloscia i kontakty byly przez to zadkie.

Moja jest strasznie nieslowna. Jak obiecuje ze zadzwoni lub wpadnie z wizytą to nigdy nie dotrzymuje. Poza tym myśli że jest pępkiem świata i wszyscy mamy być szczęśliwi że zaszczyciła nas swoją obecnością.

Matka jest matką bez względu na to jaka jest kwestionując czy się ją lubi czy nie trzeba mieć nie równo pod sufitem.