Czy nie uważacie, że to poniżające?

Moja szefowa przychodzi do pracy o 9, mimo, że zaczynamy o 8. Jej firma, jej problem. Jednak w piątek powiedziała, że mam zawsze czekać na nią przy parkingu, bo ma ciężkiego laptopa i kilka toreb, żeby pomóc to nosić. W rzeczywistości ja jak jakaś służąca noszę jej laptopa, a ona tylko swoją torebkę. Czy uważacie, że to nie tak? Poza tym czekanie, gdy będzie zimno, nie będzie fajne.

Trochę dziwne (poniżające), ale ja bym chętnie posiedziała sobie w samochodzie, fajeczkę zapaliła albo jeszcze sobie godzinkę kimła na siedzeniu.

że mam zawsze czekać na nią przy parkingu, bo ma ciężkiego laptopa i kilka toreb, żeby pomóc to nosić. x Masz to w umowie o pracę? Nie? To niech spie*dala na drzewko i sama swoje złomy tacha, Ty nie masz w obowiązku. Niech się takie degeneratki wykorzystujące sytuację uczą, gdzie ich miejsce.

jaki wariat:)

Ty tam pracujesz a nie jesteś jej sługą. To nie te czasy co kiedyś że w pl o byle prace sie kazdy zabijal i uslugiwal jak piesek. Nie powinnaś tego robić chociażby dla zasady. W uk ludzie są dużo bardziej butni niż u nas, tylko zle slowo od szefa i zmieniają pracę bo się szanują.