Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko ? Teraz ?

Polecane posty

Gość gość

W lipcu zostałam licenciatem, wraz z chłopakiem kupiliśmy mieszkanie (małe, dwu pokojowe), ja zaczęłam magistra zaocznie, w sierpniu zaczęłam pracę, on robi inżyniera i również przenosi się na zaoczne studia. Dzisiaj po pracy zrobiłam test i są dwie kreski. Jestem załamana tym wszystkim. Kurze no nie tak miało wyglądać. Planowaliśmy dwójkę dzieci, ale po studiach, ślubie, ze stabilną sytuacją materialną. Do tego mdłości. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji i dała radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czeka Cię piękna przygoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję ! Z całego serduszka za twoje dwa serduszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodamama29
Gratulacje ! Pamietaj zawsze nie planujac jest najlepszy moment xD . Wiem sama po sobie tez nie wyobrazalam sobie dziecka przed ślubem wlansym domem i tp . :D zaszlam w lutym. A w maju bralam slub w maju kupilismy dom wszystki na, raz i na wariackich papierach.. :) i wtedy w lutym myslalam sobie kurcze super fajnie ale gdyby tak za rok ? Teraz juz zaraz rodze swojego synka u wiem ze zawsze gdy sie planuje jest nieodpowiedni moment :) . Tak ze ciesz sie i niczym sie nie martw :) wszystko sie ułoży zobaczysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Póki co jestem załamana. To nie tak miało być. Będę musiała przerwać studia i chyba to boli mnie najbardziej. Chyba jeszcze nie wyszaleliśmy się, dopiero zamieściliśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, nie macie po 17 lat. Macie pracę, własny kąt, perspektywy na dalszy rozwój zawodowy. Coco jumbo i do przodu, będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożegnam się z pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodamama29
Autorko. Napisze ci tak . Mam 21 lat. :) co ja mam powiedziec ? Ale powiem ci ze zycie rodzinne dla mnie jest wazniejsze niz szaleństwo. Dziecko to nie jest uwiezienie. Studia zrobisz :) wiezz ile ja znam matek ktore zaocznie się uczą mając dziecko? Wszystko kwestia organizacji glowa do góry ! . Ciesz sie i czekaj na rozwoj oby bylo zdrowe ! Pamietaj zadna kariera nie jest wazniejsza niz takie.malutkie zycie :) . Jestescie dorosli wezcie odpowiedzialnosc za to :) i modlcie sie aby bylo zdrowe :) reszta to organizacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pracę. Mój partner nie powinien mieć problemu w znalezieniu pracy, ale nic nie można przewidzieć. Weźmiemy odpowiedzialność. Mój partner jest dzieckiem z wpadki. Tyle że jego rodzice byli tuż po 18 urodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodamama29
Autorko znam matki 15 latki i sa siper mamai i daja rade teraz. :D bedzie dobrze ! :D jejku cudowny okres przed toba. Pamietam poczatek ciąży coś cudownego :D moze nie pierwszy trymestr ale drugi ach najpiekniejsze chwile w.moim zyciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My nie byliśmy (nadal nie jesteśmy) gotowi na dziecko. Kupiliśmy dwupokojowe mieszkanie po to, żeby nam było wygodnie. Kiedyś planowaliśmy kupić większe i wtedy mialo pojawić się dziecko. Dopiero zaręczyliśmy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mlodamama29 dziś Dokładnie tak jest. xxx gość dziś Póki co jestem załamana. To nie tak miało być. Będę musiała przerwać studia i chyba to boli mnie najbardziej. Chyba jeszcze nie wyszaleliśmy się, dopiero zamieściliśmy razem. x A dlaczego przerwać? Przecież jesteś na zaocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem na zaocznych magisterskich . Już po pierwszym zjeździe wiem, że nie będzie łatwiej niż na licenciacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodamama29
Ech autorko z calego serca ci gratulacje. Ale szczerze ? Mam wrazenie ze kariera dla ciebie najwazniejsza :/ od momentu zobaczenia dwoch kresek powinno sie liczyc juz malenstwo. Jestescie mlodzi zdazysz nadrobic studia . A skad wiesz jak bedzie ? Moj mąż zrobił magistra z palcem w d***e xD . Nie bylo jakos bardzo ciężko a mimo to mial sporo innych obowiązków . Spokojnie wydaje mi sie ze zabardzo panikujesz :) Glowa do. Góry teraz zdrowie twoje i dziecka jest najwazniejsze :) . Zycie jest nieprzewidywalne i ta nieprzewidywalnosc spotkala i. Ciebie :) dwu pokojowe mieszkanie to i tak spoko na rodzinke . :) i tak maluszek na początku bedzie sypial z wami w sypialni. Z czasem moze zmienicie na wieksze ? Nie wiesz jak bedzie spokojni :) teraz spokoju bedzie ci sporo porrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodamama29
Ja w pierwszej chwili gdy zobaczylam dwie kreski zaczelam plakac ze nie jestem gotowa ze jeszcze nie mamy nic kupionego swojego ze slub wesele w maju ze jak.my damy rade :(' zachwile zaczelam sie cieszyć skakac no.doslownie burza mysli. I jak poszlam na wizyte do gina usluszalam serduszko to sie rozplakalam lekarz pyta się czemu Pani płacze ? Ja mu mowie a bo nie wiem czy jestem gotowa czy dam odpowiednia wiedze temu dziecku czy zadbam wlasciwie czy bede dobra matka A on do mnie prosze Pania w momencie kiedy już Pani zaczela sie zastanawiac czy bedzie dobra Mama to z pewnoscia Pania zaręczam że tak bedzie :) bo nie dobra matka w ogóle by nie myslala nawet o tym a Pani jednak sie zastanawia czy sprosta Pani zadaniu. I powiem ci autorko ze od tam tej wizyty :D swiat sie dla mnie zmienil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kariera nie jest dla mnie najważniejsza. Ale wykształcenie jest jednym z ważniejszych elementów życia. Te dwie kreski są dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Test zrobiłam dla pewności , bo ciąże wykluczyłam, stosuje pierścień. Nie dam sobie rady, my nie damy rady. Cholera my i małe dziecko ? Tydzień temu opijaliśmy nasze nowe mieszkanie. Jestem nieodpowiedzialna, tak jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodamama29 Przestań tu jej pociskać farmazony o zbawiennym wpływie wpadki na życie. Tak, zrób magiterkę na politechnice będąc w ciąży i jednocześnie zarób na zaoczne studia. Może na kulturoznawstwie ciąża i wczesne macierzyństwo nie jest przeszkodą, ale nie na tak wymagających kierunkach. I 15 latka radząca sobie z macierzyństwem. Chyba dziadkowie. Już widze jak 15 latka godzi prace zawodową z macierzyństwem, ma zdolność kredytową na mieszkanie etc. Kubeł zimnej wody autorko. Musicie przemyśleć temat. Gdzie szukać oszczędności, czy masz umowę na czas nieokreślony? Może czasowo przeprowadzicie się do któregoś z rodziów? Owszem życie na kupie to tragedia, ale może przyszli dziadkowie wykażą zrozumienie dla ciężkiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój partner studiuje na politechnice, ja na zwykłym uniwersytecie. Mam umowę na czas określony. Nie mamy oszczędności, wszystko władowane w mieszkanie i w ostatnie wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodamama29
Gość wyżej nie pisze jej p*****l ;) .. Znam osobiscie dwie 15 latki ktorw zaszly i daja rade . Penwie odrazu jie mialy histori kredytowych ani kokosow aleale dzieci wychowuja i same tez nie są jakies niewyksztalcone !'.. Wiem co pisze. A prawda jest taka ze autorka niech nie sra pastą bo da sie pogodzic magisterkw zaoczna z macierzynstwem i nawet ba porządną pracą ! Nie pierdziel mi ze to niewykonalne owszem bedzie ciezko ale kto powiedzial ze w zyciu jest latwo ? Ja mam 21 lat dom kredyt dobra prace. Majac male dziecko planuje otworzyc wlasny salon. Wiesz z czym to sie je ? Nie , nie mam rodzicow ktorzy przyjdą i dzieciaka mi wychowaja czy pomoga ;) jestesmy z mezem zdani na siebie . Ale wiesz co ci powiem ? Kwestia organizacji tak na prawdę i nikt mi nie powie ze nie. Matki maja sto razy czasem gorzej. Be z pracy bez partnerów wlansych dorobkow. A tu autorka co ma za problem ? Studia zaoczne ? Ma partnera prace mieszkanie wlasne. Gdzie am nie dac rady ? . Owszem tak jak napisalam ciezko nie ciezko bedzie to zmiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodamama29
Autorko ja ci napisze prawde. Mam kredyt na 2000zl miesiac w miesiac taka rata nam wyszla z mezem. Zostaje nam 2000zl na oplaty i zycie o teraz dojdzie dziecko. Tak jak pisze wszystko kwestia organizacji a zaczynalismy na prawdę marnie... : / uwierz mi nie bedzie tak zle. W twoim przypadku studia są tu najmniejszym problemem a reszty problemów u ciebie nie widzę. Oszczędności tez nie mielismy zadnych z czasem sie ich nabywa ;) mobilizuje sytuacja. I zaręczam Cię jesteście we dwoje dorosłych zdrowych ludzi. Wyksztalcicie się i w dodatku wychowacie dzidziusia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak i w wieku 21 lat zarobiłaś sama na salon, o pustej kromeczce bidulinko zostałaś wypuszczona świat, kompletnie rodzice nie wsparli Cię finansowo. Takie bajeczki tylko w erze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie kupili nam rodzice, ale wykończyliśmy je sami. Mamy dwa w miarę nowe samochody od rodziców. Możemy je sprzedać, albo przynajmniej jeden. Ale tak czy siak będzie za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hola, ten semestr zrobisz, weźmiesz dziekankę i dasz radę. Rozumiem, ze miało być inaczej ale jest jak jest. Trzymam za ciebie kciuki. A pitoleniem kwoczek z tekstami „od momentu ujrzenia kreseczek powinna się liczyć tylko dzidzia” się nie przejmuj, to normalne ze masz wątpliwości. Ja w ciąże zaszłam kilka lat po ślubie, wyczekaną i chcianą, a i tak po pozytywnym teście miałam masę obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@22:10 To o czym my mówimy. W takim przypadku można być niepoprawną optymistką gdy wiele dostało się na tacy. Wtedy magisterkę można sobie kończyć hobbystycznie z dzieckiem uwieszonym do cycka i karmić innych iluzją "będzie świetnie". No nie będzie bez dotowania przez rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem płakałam przy zobaczeniu dwóch kresek, ale z rozpaczy. Mdłości zaczęły się w poniedziałek. Jako że w niedzielę jedliśmy kebaba stwierdziłam, że był stary, a ja często mam takie mdłości po zjedzeniu czegoś nie dobrego i po przejedzeniu się. W między czasie zmieniłam telefon, w którym zapisane miałam dokładne daty okresu. Pomyślałam sobie ,,a zrobię sobie test, nigdy nie robiłam". No to masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodamama29
Gosc 22:02 a kto powiedzial ze zarobilam juz na salon ? Mam jakies oszczednosci ale staram sie o dofinansowanie. Tak tak ciezko w to uwierzyc ale zareczam cie mam 21 lat rodzicow nie mam ;)... jesli tak cie to ciekawi pochodze z, biednej i patologicznej rodziny szybko zaczelam sama sobie radzic. Możesz wierzyć czy nie nie obchodzu mnie to ja pisze swój przypadek. Może ciężko ci uwierzyć bo w sumie laski w wieku 21 lat maja czasami w glowie sieczke a widzisz ja juz ma rodzine męża syna. I wiesz czemu autorce tak pisze? Bo jestem zyeym przykladem zeze sie da ;) ze da sie wszystko w zyciu ogarnac . Trzeba tylko chciec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wraz z wyprowadzką ustalimy, że skończyła się pomoc rodziców i musimy radzić sobie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodamama29
Autorko nie wiem ile masz lat, ale obstawiam ze jestes ode mnie starsza. Ale ja ci tylko napisze że wierze w ciebie i dasz sobie rade. Reszte nie mam co tu pisać , opisalam ci moj przypadek i napisze sama widząc po sobie ;) ZE wszystko sie da ;). Pozdrawiam Cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy po 23 lata. Szczerze ? Nie wiem czy damy radę. Mój partner będzie musiał pogodzić pracę ze studiami do tego ojcostwo. My nawet nie jesteśmy odpowiedzialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu mam wrazenie ze to prowo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×