Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po kilku miesiacach udalo mi sie pozbyc niskiego faceta

Polecane posty

Gość gość

Wreszcie troche spokoju. Masakra co za gosc. Od poczatku wydalo mi sie smieszne ze chce cos ode mnie. Mowil ze wie ze jest zabawka, zabranial mi roznawiac z facetami. Spotykalam sie z nim zastanawiajac czy dzieci tez bylyby niskie...mysle ech moze choc charakter ma spoko to moze pobede jakis czas. Chcial sobie mnie podporzadkowac i zrobic dobra sluzaca zone. Bez jaj. Nie bede niczyim lokajem. Zmeczyl mnie do tego stopnia tym placzem ze dlaczego on ze moge miec kazdego ze juz nie wiedzialam jak go idstraszyc ale udalo sie. Jest dumny ze to on mnie nie chce a ja mam spokoj i czyste sumienie. Ach wreszcie poszukam kogos normalnego. Charakter ma paskudny jest wredny msciwy agresywny zakompleksiony do bolu. A potem zgrywa macho ale z czym do ludzi. Nie wiem doprawdy ktora by go chciala. Chyba na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej byc samemu a nie. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to jest jakies chore. Rozumiem ze mial ciezkie dziecinstwo i w ogole zycie. Pewnie duzo wycierpial ale to chyba nie powod zeby mnie utruwac? Z poczatku bylam mila. Przeszkadzal mi ten wzrost ale pomyslalam, ze to przeciez nie jest najwazniejsze, ze moze jesli jest uczuciowy, mily, dobry, moze da rade. Ale to jest jakis chory facet ktory chcialby zrobic niewolnika swoja wlasnosc o wszystko pretensje, niedowierzanie, brak zrozumienia co mowie. Skoro dalam szanse to mogl sie starac. A on uwazal ze sie stara w ten sposob chyba ze mam ja mu nadskakiwac :D jakis obled. Nigdy wiecej nie spotkam sie na kawe z kims nizszym bo tacy ludzie maja kompleksy i zamecza druga osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niscy faceci zawsze tacy sa. Tzn moze nie zawsze bo w pracy mam takiego 170cm i jest slodki z poczuciem humoru, ale jednak wiekszosc niskich to desperaci,już na etapia poznawania przez neta wychodzi. Jak pytasznnkrmalnego faceta o wzrost to podaje a niski zaraz atakuje "czy to ważne?" Dla was bab tylko tonwazne?od razu wiadomo,ze taki idiota ma 175 albo mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ukochany ma 175 a jest najlepszym człowiekiem na świecie :) Też mam fajnego niskiego kolegę w pracy, obstawiam, ze ma nie więcej jak 171-172 bo jak założę niewysokie szpilki to jestem z nim równa. A jednak ludzie i zwłaszcza kobiety lgną do niego, to taki typ wesołka, który zawsze wie co powiedzieć. Niestety charakter i w wielu przypadkach zakompleksienie robi swoje. Tak jak wyżej ktoś napisał, zakompleksieńcy zawsze atakują kobiety i obwiniają "głupie baby" za swoją nieudolność, nie zauważając jednak że nie wzrost jest często problemem a arogancja i złośliwy, wredny charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ile on ma wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie przymknelabym na to oko bo nie wzrost jest najwazniejszy w drugiej osobie tylko to czy jest nam dobrze przy tej osobie ale kiedy sie jakos starasz pieknie ubierasz, perfumujesz, eymyslasz fryzury, makijaze, atrakcje typu kolacja, wspolne wyjscie, masaz, chcesz go wysluchac, interesujesz jego pasjami, chcesz wspierac a ktos ci na to powie ze on jest tylko zabawka i powtarza to jak mantre czy ze o kase w nim chodzi gdzie nigdy nie kupil mi zadnego drogiego prezentu poza tym podobnie zarabiamy to jest jakas zenada. I jak takiej osobie przetlumaczyc ze zabawka nie jest i ze to jego nastawienie jest podle i ze on popelnia blad skoro on wie lepiej ze zostanie porzucony i wykorzystany i on sie czuje ofiara bo to zbyt piekne by bylo prawdziwe. I tak w kolko mialabym sluchac tego 50 lat? Taki czlowiek wykonczy psychicznie. On tez bardzo wesoly wlasnie wygladal ba fajnego ale przy blizszym poznaniu to jakas porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak. Jest mega desperatem, chamski, prostactwo z niego wylazlo i jeszcze twierdzi ze to ode mnie wieje desperacja bo jestem sama :D nie wiem czy jest nienormalny czy sie droczy ale to wszystko jest jakies chore. Ma kompleksy ok ale to niech idzie do terapeuty ze dokuczali mu o wzrost ze ma zanizone poczucie wartosci a nie przypusuje mi swoje wady :D obsmialam to i mowie ze raczej od ciebie wieje desperacja i masz zerowe szanse by kogos znalezc przez zachowanie a on nie chcial tego sluchac. Chcialabym mu jakos pomoc wzbudza we mnie litosc ze taki biedny, nie jestem bez serca ale nie da sie. Nie jestem psychologiem i nie umiem skutecznie z taka osoba rozmawiac a gdybym umiala to moze i wyszedlby z tego zwiazek gdyby byl wlasnie jak mowicie wesoly i atrakcyjny z charakteru. A tak to ciesze sie ze zrzucilam ten ciezki plecak i ze wreszcie moge sie cieszyc wolnoscia i nikt mnie nie bedzie zadreczal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co sobie pociupcial to jego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo ze to ludzi razi w oczy ze jest dysproporcja wzrostu bo to jest niestandardowe ale jak ktos jest nieco bardziej wyluzowany i ma otwarty umysl to patrzy na to normalnie czyli jest para wyzsza kobieta i nizszy mezczyzna i spoglada na to jak normalny czlowiek ze skoro sie kochaja i tak jest im dobrze to akceptuje taka malo popularna sytuacje. I tez mam takie podejscie choc poczatkowo wydalo mi sie to niedorzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Niekoniecznie. Poniewaz bal sie wykorzystania ze bedzie zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze to jest moja wina ze nie potrafie skutecznie rozmawiac z taka osoba jak terapeuta. Nie wiem tez czy takie osoby po terapii potrafia stworzyc zwiszek, zwlaszcza jesli sa przekonane o tym iz maja racje. Nie bede sie bawic w terapeute przeciez jestem tylko glupia baba, malowana lala wiec co ja moge wiedziec jak pomoc takiej osobie i tworzyc z nia relacje skoro lale potrafia tylko rzucac to nie moge sprawic mu zawodu no i sie nie pizbyc bagazu. Przeciez lale nie potrafia inacze sam tak powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze wykonczylby nawet kogos bardzo spokojnego wiec doprawdy jesli sam nie pomoze sobie to chyba nikt mu nie pomoze. Wiecie jak sie komunikowac z takimi ludzmi z mega kompleksami ktorzy wszedzie wietrza podstep i ze strachu przed skrzywdzeniem sami sobie wyrzadzaja krzywde wmawiajac sobie profilaktycznie ze sa zabawkami i to sie nie uda? Najlatwiej jest olac ten problem i zadac sie z kims wyzszym i pewnym siebie i z taka osoba jest normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze rzeczywiscie jestem glupia bo nie chce mi sie brnac i szarpac z takim klopotem, wole isc na skroty i jak nie umiem czegos rozwiazac to rzucam to w kat jak szmaciana lalke i ide dalej, nie umiem sprostac wiec pozbywam sie delikatnie problemu w bialych rekawiczkach. Moze to tez troche instynkt samozachowawczy albo egoizm ze lepiej nie brac sobie na elasne zyczenie takich problemow ale jak kazda tak mysli to on nigdy nikogo nie znajdzie i bedzie zawsze nieszczesliwy lecz z drugiej strony co mnie to obchodzi przeciez mezem nie jest i to nie moj problem jak on skonczy ja moge isc na skroty i wybrac lepiej przeciez nie poswiece sie dla kogos kto widzi jak kon: jestem zabawka...jestem zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajoma mowi: wez przestan przeciez on cie kiedys zabije. Bedzie cie bil po glowie. I obydwoje mamy racje. Ja jestem glupia baba ktora mysli: musze sie pozbyc problemu, nie chce klopotow. A on jest problemem i wie o tym ze nim jest dlatego jest chamski i wredny bo nie wierzy w powodzenie tego i drzemie w nim frustracja: chcialbym ale to sie nie spelni, jestem na to za krotki. A ja jestem na to za glupia. Gdybym umiala sie efektywnie komunikowac to przekonalabym go ze jest bezpieczny i uwierzylby w milosc a wtedy zostalby uratowany od wiecznej samotnosci i deprywacji potrzeb a ja moglabym zyskac wesolego fajnego faceta ktory jest zadbany i po sobie sprzata, jest samodzielny i ma wiele pozytywnych cech. Ale nie sam rady bo nie wiem jak. A on tez nie wie jak byc lepszy. I nic z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Wie ktos ? x ale co ty chcesz? smarujesz litanie i liczysz ze ktos bedzie czytal te wypociny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiepskie prowo 0/10 :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Licze ze ktos nie jest analfabeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry bejbe ale przeczytaj sama co piszesz, chaotycznie i bez ładu i składu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba ty czytasz bez ladu i skladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym co opisujesz to akurat jego wzrost jest najmniejszym problemem. Przecież to wredny manipulator który próbuje na zmianę wzbudzić w tobie jakieś poczucie winy (jestem zabawką bla bla) a jak sie nie udaje to próbuje wjechać ci na ambicje (głupia lala). Ja bym Ci poleciła jeden kanał na yt gdzie facet mówi ciekawe rzeczy o związkach ale nie chcę teraz reklamować w każdym razie - raczej nie uratujesz go jeśli on sam nie będzie chciał. Terapia bardzo by mu się przydała, musi zbudować sobie poczucie własnej wartości a dopiero potem budować związek. Już wcześniej napisałam mój ma 175 cm, a jest pewny siebie, asertywny, chodzi z podniesioną głową mimo, że też jako młody chłopak usłyszał nie raz i nie dwa od jakiś Karyn że jest frajerem, karłem itd. A ten Twój... cieżko będzie ci uleczyć kogoś kto po prostu lubi czuć się ofiarą. Gdyby zgodził się na chodzenie do psychologa to moglibyście może spróbować związku, ale jeśli on wbił sobie do głowy że wszystko mu się nie udaje przez to, że jest niski to może być Ci ciężko go namówić na skorzystanie z pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma 170 i jakoś nie zauważyłam u niego kompleksów z tego powodu. Może tez dlatego, że ja sama mam 156 :P . Jak byłam siksą to nie wyobrażałam sobie żeby faceta miał mniej niż 175, w życiu blondyna. Jakoś wszystko poszło na bok gdy spotkałam mojego męża, czysta chemia, normalnie zwariowałam. W listopadzie mija 13 lat/6 po ślubie. Bardziej od wzrostu raziłby piskliwy głosik u faceta... to dopiero masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie ma nawet 175 cm. Moze to forma obrony przed swiatem zeby nie dac sie zahukac to chce kontrolowac, dominowac, ze przynajmniej ma wladze nad kobieta no i jak ja wychowa choc raczej jemu brakuje dobrego wychowania to wtedy moze cos wyjdzie z tego. Jakos wspolczuje mu choc wiem ze jest wredny. Ale nikt szczesliwy nie jest wredny prawda? Skads to sie bierze... Mysle ze istnieje sposob na urobienie takiej osoby ale to trzeba byc bardzo wyspecjalizowanym terapeuta a ja jestem zbyt ktotka na to. I czuje ze nie dam rady. Juz sie poddalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 175 a on 170. I lubie obcasy... On mowi ze ja bym z facetem zrobila co chciala i ze rzucilabym zostawila z dzieckiem i poszla gdzie chce i robila co chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos w tym jest. Ech...musze cos pomyslec. Moze jeszcze da sie cos z tym zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam koncepcji jak to zalatwic bo rzeczywiscie jesli cos do niego poeiem to przepuszcza to przez swoj filtr i uslyszy to co chce uslyszec a ze urazy juz narosly to nie ugasi problemu. Pomocy z zewnatrz tez nie szuka no i mam zwiazane rece. Na pewno jest jakis sposob ale jestem zbyt glupia by to wymyslic w tej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mała, niska, gruba, z wielką dupą i grubymi nogami, małym tzzytzzkami, karyna , mnóstwo cellulitu z kompleksami napisała ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×