Facet robi mi awanture u siebie w domu

Zaraz mnie trafi! Juz Nie wiem co mam robić, pojechałam z facetem do jego rodzinnego domu... Kłócil się ze mną całą drogę w pociągu, miał pretensje że kupiłam sobie kilka drogich rzeczy(za swoje pieniądze!) A on chce bym dwa razy zapłaciła za rachunki mieszkania. I ja sie na to nie zgodziłam od razu...Krzyczal na mnie, ze nie lubi osób takich jak ja, co się noszą w markowych ubraniach i podrobkach... Byłam w szoku, awantura o takie coś! Na stacji okazało się że ja zapłaciłam za bilety do niego do domu! Cała drogę nic się do mnie nie odzywał, usiadł naprzeciw mnie... Był wsciekly. Gdy już wysiedliśmy i byliśmy pod jego domem, zaczął krzyczeć że mogę jechać do siebie! Byla 12w nocy! Następnie wstał rano i wsciekly nie dal mi się przytulić do siebie, nie dał mi nic do jedzenia, jego siostra dopiero poczestowala mnie obiadem...On cały dzień mówił, żebym jechała do siebie, on nie będzie mnie utrzymywał...Że co?! Nie wstydził się krzyczeć tak przy siostrze... Wstałam dzisiaj, znowu się nie odzywa do mnie, znowu poszedl spać do salonu. Czy Ja zrobiłam coś złego? Czy zabrać rzeczy i wyjechać???

Jakiś chory na umyśle? Nie wiem porozmawiaj z nim na spokojnie, co on odwala przy obcych dla Ciebie ludziach...

Nakłamał i naściemniał w domu, licząc na twoje pieniądze a ty wydałaś i teraz nie ma skąd wziąść a musi ktoś inny być winny niż on by jego kłamstwa nie wyszły na jaw.

Czy zabrać rzeczy i wyjechać??? x Dokładnie to właśnie zrób. I zajmij spokojnie swoimi sprawami. Od dobrze wie, że powinien Cię przeprosić, więc się nie odzywaj. Sam przyjdzie, jak będzie chciał, a jak nie, to tylko z korzyścią dla Ciebie.

Wyjechać! Choćby taksówką, jeśli nie masz czym dostać się na stację. I olać g/n/o/j/k/a. On niech tam siedzi u rodziny, a Ty w tym czasie spakuj się i wynieś. Masz dokąd?

him z twoim wrednym harakterkiem zaden z toba nie wytrzyma, cale zycie bedziesz skakac z kwiatka na kwiatek, znam takie lafiryndy jak ty od podszewki i przepowiedzialem ci to juz kilka lat temu

"A on chce bym dwa razy zapłaciła za rachunki mieszkania." Bo mieszkacie razem, tak? I skoro każe Ci wyp... do SIEBIE, to mieszkanie jest na niego, tak? Stara, pakuj manatki i niech sam se płaci oraz znajdzie inną naiwną, która na domiar będzie znosić jego wybuchy.

Tak mieszkanie jest na niego, bo jest jego! Dzięki za odzew, znowu robi mi awanture i przy siostrze, ze mi tylko jego pieniądze w głowie. Bogaty facet, takie awantury komuś urządzać?

Najważniejsze, żebyś trzymała dziewictwo do ślubu.

Po chuj tam siedzisz i robisz z siebie szmate??? Jescze chcesz sie przytulac rano do tego chama? Ja bym wysiadla juz w pociagu, strzelila go w niewyparzony ryj i pojechala do domu. Ale ja w przeciwienstwie do autorki mam szacunek do siebie i nie daje sie traktowac jak sciere

I ty jeszcze tam siedzisz? Nie masz honoru dziewczyno.

Po chuj tam siedzisz i robisz z siebie szmate??? Jescze chcesz sie przytulac rano do tego chama? Ja bym wysiadla juz w pociagu, strzelila go w niewyparzony ryj i pojechala do domu. Ale ja w przeciwienstwie do autorki mam szacunek do siebie i nie daje sie traktowac jak sciere

Jego siostra powiedziała, żebym nie zwracała uwagi i do jutra mu przejdzie :(

Ale burak z niego, co za idiota skończony.

Dobrana z was para: Cham i burak + i szmata bez honoru, ktora pozwala na siebie pluc. Zrobisz mu dzis loda na zgode? Trzeci dzien sie upadlasz, czemu nie bardziej

Nie zwracala uwagi bo do jutra mu przyjdzie?? A wez z takimi radami! A do tego czasu moze pomiatac Toba. Pakuj sie dziewczyno I jedz do domu. Zachowaj honor silnej I niezaleznej kobiety

Zabrałam rzeczy wyszlam, na odchodne pokazał mi środkowy palec...Jak tak można ;(

Co za chamisko!!! Tej siostrzycce tez trzeba bylo cos powiedzieć!

Dobrana z was para: Cham i burak + i szmata bez honoru, ktora pozwala na siebie pluc. Zrobisz mu dzis loda na zgode? Trzeci dzien sie upadlasz, czemu nie bardziej

Przepros, ze faceta zdenerwowalas, daj mu wszystkie pieniadze, rob wszystko co i jak on chce, a potem zal sie na kafeterii, ze jestes zle traktowana. Na dobre traktowanie widocznie nie zaslugujesz, poniewaz mozna tobie nasrac na glowe, a ty jeszcze pytasz, czy cos zle zrobilas. I kazdy facet o zauwazy. Takich ludzi jak ty sie niestety nie respektuje, poniewaz nie ma zadnych konstekwencji.

Ho ho A ja uważam, że cham będzie chamem nie ważne czy spotka osobe wychowana czy nie. To zwykły cham, burak. Twoje nastawienie nic tu nie da. Kopnij dziada w d**e on się nie zmieni. Do każdej będzie taki sam.

ma racje, zaczekaj do jutra a w międzyczasie mozesz mu wylizać stopy i całować go po tyłku. Jutro on na ciebie splunie, wytrze sobie o ciebie buty a ty go będziesz przepraszać

I jak tam autorko? Zrobilas mu loda z pokykiem i dalas na siebie nasrac, zeby sie pogodzic?