Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego seks psuje miłość

Polecane posty

Gość gość

Zauważyłam że seks zabija miłość. Pary nie uprawiające w ogóle seksu są ze sobą szczęśliwsze mężczyzna darzy kobietę większym szacunkiem. To się dotyczy zarówno seksu w wolnych związkach jak i seksu małżeńskiego. Ponoć nawet białe małżeństwa są szczęśliwsze od tych uprawiających seks. Jak się seksu nie uprawia to wydziela się oksytocyna i ludzie są przywiązani do siebie,jak tylko zaczynają współzyć to zaraz wszystko zaczyna ich dzielić. Tak było w mojej rodzinie. Siostra nie chciała współżyć z narzeczonym,byli szczęsliwi. Współżycie rozpoczęli po slubie i od razu ich małżeństwo zaczęło się psuć. Doszło do tego że się rozwiedli.Dlaczego poprzez uprawianie seksu ludzie tracą szacunek do siebie? Większym szacunkiem darzona jest przecież zakonnica niż kobieta współżyjąca. Od razu zaznaczę że jestem ateistką,więc moje obserwacje nie mają nic wspólnego z religią. A może w seksie obrzydza ciało drugiego człowieka i dlatego pojawiają się problemy. Wytłumaczcie mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda ale nie wiem dlaczego tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się siostry spytaj dlaczego się rozstali. Ja uprawiam seks z mężem i nie mam pojęcia o czym piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie w łóżku tym ludziom kiepsko. Poza tym facetom się nigdy nie dogodzi i zawsze szukają gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kundalini - o tym sobie przeczytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdury. Oksytocyna własnie wydziela się pod wpływem fizycznego współżycia i odpowiedniegio romantycznego nastroju. Dlatego własnie prostytutki nie całują się w usta z klientami,nie przytulają do nich,w agencjach nie ma nastrojowej muzyki. A właśnie po to żeby się nie zakochać. Pytasz czemu przez seks traci się szacunek do kobiet. To nieprawda. Szacunek się traci do kobiet puszczalskich co dają wszystkim na prawo i lewo a nie do swojej ukochanej. Jak w związku nie ma seksu to znaczy że nie zaiskrzyło o taki związek nie ma szans,wiadomo że się rozpadnie bo nie ma fizycznej łączności między nimi. To nie jest para tylko znajomi. A znajomych się nie kocha tylko lubi. Mam większy szacunek do mojej partnerki,żyjemy w wolnym związku niż do zakonnicy. Co nie oznacza że do zakonnicy będę się odnosił po chamsku,kulturalnie jak do każdej OBCEJ mi osoby,która jest mi obojętna. A bukiet czerwonych róż w kształcie serca kupię mojej partnerce (ktoś może powiedzieć kochance ) a nie zakonnicy. Z jakiej racji mam tracić moje zarobione pieniądze na obcą mi zakonnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,ja przezylam z mezem prawie 40 lat,i nikt mnie nie wmowi,ze seks niszczy milosc. Prawdziwej milosci nic,nikt nie potrafi stanac na drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdury wypisujesz.Seks laczy ludzi,ktorzy sie kochaja. Biale malzenstwo moze byc dla chorych,a zdrowi ludzie ciesza sie seksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks niszczy wszystko co jest najpiękniejsze w miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś parę razy spotkał się z zakonnicą na neutralnym gruncie a po jakimś czasie zaczął z nią współżyć i jest wam dobrze w łóżku to też się zakochasz. Jestem tego żywym przykładem. Pracowałem jako ogrodnik w zakonie sióstr karmelitanek. Jedna mi się bardzo spodobała i coś zaiskrzyło. W tajemnicy spotykaliśmy się poza klasztorem. Na szczęście ona uczyła religii w szkole więc cały czas nie musiała siedzieć w szkole. Gdy zaczęliśmy współżyć zakochaliśmy się w sobie i poprosiłem żeby porzuciła ten klasztor i wyszła za mnie. Zrobiła to chociać była już po złożeniu ślubowania zakonnego. Z kościoła katolickiego oczywiście została wyklęta, nie mielismy szans na ślub w kościele katolickim, ale ponieważ żonie bardzo zależało na ślubie chrześcijańskim więc wzięliśmy go w kościele protestanckim,pastor nie robił żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks oddala a nie łączy ludzi taka osoba jest potem traktowana jak masturbator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko psychicznie chorzy ludzie uprawiaja seks normalni ludzie tego nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są po prostu hormony i nic więcej. Biologia zwykła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks łączy, ale tylko małżeński. Każda para, która współżyje przed traci na namiętności. Zawsze przed ślubem jest wyobrażenie o partnerze tam na dole, a po nocy poślubnej jest już wszystko wiadomo, ale nie można się już wycofać hehehe Prawiki i dziewice rządzą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwię się autorko że jesteś ateistką i masz takie dziecinne podejście do seksu. Dorośli ludzie nie uprawiający w ogóle seksu są niedojrzali emocjonalnie,coś na poziomie małego dziecka. Co innego ludzie starzy, w pewnym wieku seks przestaje być potrzebny ale przywiązanie i platoniczna miłość zostaje,dlatego że kiedyś w młodości ci staruszkowie uprawiali seks. Tak więc seks zbliża ludzi do siebie a nie dzieli autorko. A może ty jesteś wykastrowana albo zgwałcona więc dlatego masz takie odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11:35 Ludzie którzy uprawiają sex są niedojrzali emocjonalnie i nie wiedzą czym jest miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a wiesz dlaczego tak jest? Bo ludzie wchodzą w związek tylko po to żeby regularnie się bzykać i nie wiedzą czym jest ta prawdziwa miłość. Mylą miłość z pożądaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieważne czy seks jest przedmałżeński czy małżeński ale przy dzisiejszej technice nie jest on do niczego potrzebny,nawet do płodzenia dzieci. Jest przecież sztuczne zapłodnienie różnego rodzaju,np. inseminacja i in vitro. Tak więc i dzieci można mieć nie uprawiając seksu, czego przykładem są osoby bezpłodne w naturalny sposób,geje i lesbijki, którzy korzystają z wynalazku sztucznego zapłodnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się autorze. Popieram sztuczne zapłodnienie,ale jest ono ratunkiem ostatecznym jak para poprzez seks nie może doczekać się dziecka. Przecież ci ludzie nie od razu się sztucznie zapładniali,najpierw bezskutecznie próbowali począć dziecko w naturalny sposób. Geje i lesbijki to osoby chore,lesbijka może leżeć jak kłoda i w naturalny sposób też może zajść w ciążę,gej po prostu nie umie współżyć z kobietą dlatego w sposób sztuczny jakaś surogatka zostaje sztucznie zapłodniona jego nasieniem i rodzi mu dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Geje i lesbijki są chorzy? Chyba ty wymagasz leczenia z takimi poglądami. Myślisz że facet który żeni się z swietojebliwa katoliczka która uznaje jedynie seks typu podciągnąć włożyć i wyjąć jest zadowolony z tego? Takie jak ty są zdradzane najczęściej ale są zbyt naiwne żeby to zobaczyć. To czy ktoś się bzyka czy nie to nie jest wyznacznik dojrzałości lub jej braku. Chyba że za tym idą jakies dziwne ideologie. Ktoś kto wmawia innym jakieś zaburzenia ma chyba mózg wyprany przez seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest dokładnie na odwrót. Jeżeli nie ma seksu, małżeństwa się rozpadają. Moje rozpadłoby się na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli w związku jest miłość i zaufanie, to seks będzie jego naturalnym uzupełnieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katole udaja ateistów żeby zwalczać seks małżeński... Wam się juz kompletnie popierniczyło w tych głowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko platoniczna miłość jest czysta i prawdziwa. Reszta to zezwierzęcenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury manichejskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna dziwna teoria w sprawie rozpadów małżeństw. Co jeszcze wymyślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:09 Nastolatki mają oczywiście prawo mieć swoje poglądy, także na miłość i seks. Dojrzeją, to zmienią zdanie. Ale może lepiej niech nie uczą dorosłych ludzi o sprawach o których mają pojęcie jedynie teoretyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez seks są przenoszone choroby płciowe i AIDS dlatego zabija on miłość i powoduje nienawiść,bo jak można kochać kogoś kto sprowadził na mnie śmierć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat i jestem dziewicą. Jestem aseksualna,nie zniżę się do poziomu zwierzęcia żeby odbywać stosunki. Może dlatego że bardzo dbam o higienę nie wyobrażam sobie żeby ktoś w moją pochwę wkładał cewkę moczową,którą sika,to obrzydliwe,nieestetyczne i niehigieniczne. Jak będę chciała urodzić dziecko,to poddam się sztucznemu zapłodnieniu. I żeby nie było: jestem buddystką a nie chrześcijanką,medytuję i nie wyobrażam sobie penisa w stanie erekcji. To musi wyglądać makabrycznie, małe dziecko które przez przypadek by coś takiego zobaczyło mogłoby dostać ze strachu zawału serca i umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×