Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem chory na łeb?

Polecane posty

Gość gość
I powiedziala mi ze ona mnie nigdy nie chciala ze juz na poczatku mi mowila ze mnie nie chce. Aha czyli nigdy mnie nie chciala ale sama sie rozebrala i nagle jednak ona mnie zalicza i w ogole a potem przychodzi jak do przyjaciela zeby jej pomoc. Jak chce byc taka wolna i zaliczajaca to prosze bardzo przeciez nie wyrwe wlosow z glowy ale po co te szopki ze ja wykorzystalem a teraz nagle mowi ze to ja jestem dla niej smieciem i jeszcze przychodzi do smiecia sie zalic. Dziwne to jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZuzanna
Jestem z drugiej strony, jest ciężko. Widzę ten błysk w oku, czuję tę ponadprzeciętną sympatię, ale nic więcej. Reszta bardzo oficjalna.Dyskretnie dałam znać, że mi zależy, ale on chyba w to wątpi albo nie jest zainteresowany. Kiedy jakiś czas temu po wielu miesiącach takiej huśtawki próbowałam się odsunąć, skończyć (tj unikać) to,widziałam jak zapada się w sobie, jaki jest smutny. Nie zaprosił nigdy na kawę czy spacer ale jak nie krążymy blisko siebie to jest jakiś rozbity. To jest straszne taka niewiedza i zawieszenie. Jeśli masz wątpliwości czy Twoja obojętność ma wpływ na tę kobietę to jeśli faktycznie okazuje Ci swoje zainteresowanie to tak ma i to duże i im dłużej to trwa tym bardziej negatywne (smutek, żal) . Rada: jeśli to osoba sprawdzona, znana Ci i faktycznie widać od dłuższego czasu jej zainteresowanie to ten raz zaryzykować skoro Ci zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok skoro ktos sie tak nisko ceni ze przychodzi do kogos zalatwic potrzebe biologiczna czy fizyczna to ok spoko moge byc jej muszla klozetowa w ktorej zalatwi swoje sprawy spusci wode i wyjdzie ale chyba nie uwaza ze nastepnym razem toaleta bedzie dostepna oraz nie uwaza chyba ze tym zachowaniem sprawi ze ja poprosze o reke? Mowie o tym bo Ty autorze jedno mowisz, drugie robisz. A ona jedno mowi, drugie robi. Czy nie prosciej byloby gdyby powiedziala: poczulam sie jak rzecz, co prawda chcialam tego z toba ale teraz czuje ze to bylo za szybko ze mnie nie bedziesz szanowal, ze teraz bedziesz spotykal ze mna tylko po to. To przeciez pokazalem ze nie tylko po to i ze moge zaczekac, ze przychodze sie poznawac i uszczesliwiac ja, sprawiac przyjemnosc drobnymi gestami. A ona nadal swoje: wiem ze bylam tylko zabawka. Ja na to ze nie. Ale ona wie lepiej i teraz zeby mi dokuczyc to odwraca role ze niby to ja jestem jej rzecza a placze w samotnosci i mysli ze jestem glupi i nie wiem ze mnie kocha i pragnie ale udaje ze uwierzylem jej ze jestem tylko zachcianka i nie odzywam sie. A ona przylazi i sie zali i potrzebuje pomocy. To chyba logiczne ze jak ktos zalatwil potrzebe fizyczna to nie przychodzi na p*****ly do tej osoby bo ma od tego innych.. Wiec wiem ze mnie kocha ale skoro mowi ze nie kocha to ok. Niech sobie cierpi w samotnosci. Nic na to nie poradze. Przeciez podobno jestem dla niej muszla klozetowa. I ty autorze masz podobnie zalezy ci ale udajesz ze nie zalezy. I po co to robicie? Odbieracie szanse drugiej osobie pokazac ze zalezy bo ja juz palcem nie kiwne po tych slowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musialaby to odkrecic. I nie utruwac mnie bo skoro mowie ze mi zalezy to mi zalezy. A jak bedzie sobie udawac co tam chce to ja tez nie bede sie odzywal i trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to co Ci doradzam to zdejmij te maske. Zalezy ci to okaz. Nie zalezy to daj na luz. A nie zamieszanie bo ktos tez nie jest glupi i odbierze to jako manipulacje i tylko sie wkurzy. I zniecheci. Ja sie czuje zniechecony przez ta kobiete bo robi ze mnie naprzemiennie potwora i ofiare i nawet jak sie z tego podsmiewam to ja jeszcze bardziej nakreca i chce mi dopiec, zniszczyc mnie psychicznie? Zdolowac? A ja tak szczerze to leje na to, jak chce to moge ja poru...ć, chce to moge byc jej mezem ale dopiero za 10 lat jak odrobi swoje odchyly, a jak nic nie chce to droga wolna, jak chce pomocy to ok, ale nic ponad to wiecej nie zrobie bo smieszna jest i nie chce mi sie. Wole kupic sobie perfumy niz starac sie dla jakiejs zakompleksionej laski co mysli ze swiat kreci sie wokol niej tylko. A jak pojawi sie inna osoba co mnie zauroczy to powiem: przeciez bylem tylko wc wiec miej wywalone na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem to ze i tak przylezie do mnie. One zawsze przylaza. Przylezie za miesiac jak zglodnieje, taka wyposzczona, przez miesiac nikogo ciekawego nie pozna bo i tak mysli przed snem o mnie, o tym jak caluje, jaki bylem dobry, jak o nia dbalem i jak bylo jaj wspaniale i zal jej serce scisnie jak wyobrazi sobie ze jakas inna kobieta mnie wymasuje i przylezie. I wtedy powiem jej: ale z wc jak sie korzysta to trzeba zaplacic bo wc nie jest za free. Ona wtedy powie ze jestem psychopata, ze jestem zlosliwy, ze mam cos z glowa, ze nigdy mnie nie kochala, ze chciala sie tylko pobawic i ze wcale o mnie nie mysli, nie teskni, ze jestem kiepski no ogolnie jestem smieciem wiecie o co chodzi, no i ze ma mnie gdzies i ma nadzieje ze mnie wqrwila a ja na to odpowiem: ale wiesz ze zalezy mi? A ona powie: ale mi nie, nigdy cie nie chcialam po czym przytuli mnie i zaprosi do siebie oraz napalona da mi wszystko a potem powie ze jestem chory bo nie chce wziac. Potem powie ze tak nie mozna ze w ogole mnie nie chce i znowu przyjdzie sie wyzalic, ja ja pociesze ona powie ze chce zebym ja dotknal, ja ja dotkne a ona powie ze wie ze jest tylko zabawka. Ta spirala sie nie skonczy dopoki ona nie zacznie byc szczera i konsekwentna. Ja od zawsze mowie ze mi zalezy wiec to chyba nie ja mam problem z glowa. Ale odbijam pileczke a ona sie denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie biore tego do siebie tzn moge byc jej prywatnym smieciem z ktorym bedzie robic co chce ale wiadoma sprawa ze skoro jestem smieciem to moge flirtowac z inna, smiecie tak robia ;) to nie moge sprawic jej zawodu. A gdybysmy rozmawiali spokojnie i szanowali to powstalby calkiem uroczy zwiazek. Ale trzeba mowic prawde. Tak sie rodzi zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku skoro doszedłes to powyższych wniosków to o co tobie chodzi? Zakończ te maskarade i tyle. Zalatuje patola na maksa. Chyba rzeczywiście masz cos z łbem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz mu, ponoć jest w ciąży uczennica, z którą sypia;) może urodzić się dzieciak z jego uroda i schizami a jej inteligencja:/ przeżywa facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona wlasnie tez jak autor powiedziala ze musi byc wstep i ze po kolezensku i bez zobowiazan. No ok. To po sie pchala na mnie? Laska mowi: chce po kolezensku i bez zobowiazan, czuje cos to ja rozumiem: nie chce intymnych sytuacji. A skoro sama do tego zmierzala zaprosila mnie do domu, calowalem ja tylko po szyi a ona sie rozwarla. Przeciez mogla powiedziec: naprawde, nie wytrzymam juz, przepraszam musze wyjsc. A nie rozwarla sie az buchalo z niej jak z pieca. Na moj widok sie zamienia w piec i widac ze leci i sama mowila ze chcialaby caly dzien ze mna i zebym ja calowal i ptzylazi sie zalic a potem gada kocopoly ze kolezensku i bez zobowiazan to jak chce byc moja szm..a to spoko. Ale nie obiecuje ze cos jej dam. Moze posmyram ja troche ale nie chce sie zarazic. Pocaluje ja w policzek to powie ze ja rozpalam i nie chce jej dac i ze jestem psychopata bo ona sie stara a ja nic. Ja moge byc dla niej kim tylko ona chce, moge nawet zalozyc stroj pieska i szczekac na jej zawolanie bo zalezy mi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kazdej osoby czyms zalatuje tylko nie kazdy chce to wachac. I jak uczucie slabe to nie chce wachac i idzie wachac kogos innego bez zalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Desperacko, za wszelka cene chce ze mnie to wyciagnac ze jak mnie zdenerwuje to nagle jej powiem: a zebys wiedziala ze zawsze bylas tylko zabawka i fajnie bylo, ale znudzilas mi sie szybko i teraz od 3 mies mam inna ktora jest lepsza od ciebie, a w miedzyczasie mialem jeszcze 2 przygody he he. I czeka na to az to powiem. Bedzie mnie meczyc i dreczyc az to powiem. I wtedy ona powie: wiem o tym. Ale nie powiem jej tak nigdy, nawet jesli wyleje mi kawe na spodnie i wlozy mi twarz w tort z bita smietana mowiac ze mnie nienawidzi bo zalezy mi. Zawsze zalezalo dlatego ucieszylo mnie ze tak szybko sie rozwarla bo mialem ochote sie porzadnie zaspokoic ;);) bylo przepysznie mniam mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest na mnie wsciekla ze oszalala na moim punkcie i polamala wszystkie swoje zasady. Denerwuje ja ze robie co mi sie podoba i dostaje to co chce. I mysli ze ona to zmieni bo napyskuje mi jakies tam glupoty ktorych i tak nie slucham bo w kolko mowi to samo wiec to jest jak piosenka ktorej nie lubie, przeleci i sie konczy. Moze mowic co chce, ale zaczyna mi sie zachciewac znowu ja wiecie co ;) i czekam az przylezie. Tym razem wiecej jej to czasu zajmuje. Ale niech sie przeglodzi. Bedzie smaczniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw jej powiem ze musi mi zaplacic za usluge, a potem jak wyciagnie kase to powiem ze moze w promocji tym razem oddam jej sie za free ;) ale nastepnego razu nie bedzie bo zaraz przychodzi moja przyszla zona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde mi zalezy, nie mam innej ale ona za bardzo wierzga to nie mowie jej ciagle zalezy mi no czasem mam jej dosc, ale ogolnie licze na to ze w koncu zechce zrozumiec co mowie ze zalezy mi i ucieszylo mnie to ze dla mnie polamala wszystkie zasady bo oznacza to ze bardzo ja jaram a mi o taki namietny zwiazek chodzi i to jest moje marzenie. Tylko zeby nie mowila dziwnych rzeczy tylko starzala sie przy mnie w cieple i wzajemnym szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiada mi jej wyglad, temperament, sposob w jaki patrzy, caluje, jej praca i plany na przyszlosc, rozumiem co ja ugryzlo. Uwazam ze jest dajna. Ale niepotrzebnie sie denerwuje bo i tak umiere z pozadania i wczesniej czy pozniej wyladujemy u mnie. Ten opor jest jak cukier na wisienkach poprawia smak. Bedziemy prawdziwymi partnerami rowny- rowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z którego psychiatryka uciekłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe. Kazdy zwiazek tak wyglada tylko nie kazdy umie to przyznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat znowu zostal przejety przez inna osobe niz autor. Swietnie. Do autora: mozebobawiasz sie zwiazku, problemow jakie moze ze soba niesc. Czasami wygodniej sie marzy. A druga rzecz, jest taki etap znajomosci, na ktorym nie mysli sie o konsekwencjach, nie osenia swoich dzialan i nie analizuje. Wszystko dzieje sie naturalnie. I moze ten etap przeczekujesz. I najczesciej masz za soba. Nie jest to ani dobre ani zle. Raczej pomysl czego sie obawiasz i czego chcesz uniknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×