Gość gość Napisano Październik 14, 2018 Zawsze dla mojej matki najważniejsi byli jej synowie. Zawsze im pakowała wszystko w tyłek - dostali od niej domy. Ja byłam do pracy. Zarobilam na swój sklep - ale matka mnie z niego okradla - od 15 lat kasuje pieniądze za czynsz nie pytając mnie, czy chce z tego choć 20 zł. Ostatnio zabronila mi przyjeżdżać do rodzinnego domu, bo dała ten dom mojemu bratu. Powiedziała, że nie ma dla mnie czasu (przyjeżdżam raz na rok!) To boli, cholernie boli :-( Zawsze byłam dla niej 2 kategoria, chociaż tylko ja coś dla niej zawsze robiłam, byłam ok, bracia darli na nią mordy, a mimo to oni dostali dobra materialne i emocjonalne. Mam 40 lat, moja matka ma mnie za nic, nie chce mi się żyć. Jej całym światem są jej synowie. Urywam kontakt, mam dość, to jedyne żeby nie zwariować. Dla mojej matki jestem śmieciem. Nie umiem nawiązać normalnej relacji, bo boję się, ze ktoś mnie odrzuci, tak jak ona to robila. Mam męża i 2 synów. Kocham moje dzieci i tylko dla nich żyje. Ale czuję się jak gowno, bo ona mi tak wpoila, ze dziewczynki to nic nie warte. Była emocjonalnie zimna dla mnie. Nic jej nie zrobiłam. Dlaczego? To tak cholernie boli :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach