Podroby na obiad

Jak przyrządzacie? Np nerki? Zoladki? Koleżanka z pracy nie kryje sie ze jedza np gulasz z zoladkow a jej maz dobrze zarabia.

No i co z tego, że dobrze zarabia? Czy będąc zamożnym jada się już tylko kawior i sushi? Każdy je to co lubi, ja akurat nie znosze podrobów i choćbym przymierała głodem to nie wziełabym ich do ust, brzydzą mnie okropnie :O

Ja z podrobów uwielbiam wątróbkę pychota

A ja własnie lubie żołądki. Nie zjadłabym w życiu płuc, mózgu i nerek. Ohyda. Nawet kiedyś znana mistrzyni od gotowania podawała przepis na krupnik na żołądkach, według niej najlepszy.

Ja lubię ozorki w sosie chrzanowym. Ale moim zdaniem ozorki i żołądki to nie podroby tylko mięso, bo to przecież mięśnie!

Gdzie kupujecie zoladki?

Jako dziecko lubialam zoladki i ozorki ktore robil ojczym. Sama nie gotuje, maz nie tknie, a samej dla siebie mi sie nie chce. Na 15 lat razzrobilam i noe wyszly takie jak pamietam z dziecinstwa, a moze smak mi sie zmienil , bo np za dzieciaka lubialam brukselke, teraz jyz minie smakuje.

Bardzo lubię żołądki - robię jak flaki, albo jako gulasz. Serca kurzęce są świetne na szaszłyki z grilla, zamarynowane w occie balsamicznym i rozmarynie np. Móżdżek na grzance - poezja. W sumie tylko cynaderek nie lubię, bo żeby nie wiem jak były zrobione, to mi wonieją sikami ;)

A, a wątróbka to już w ogóle, i po prostu z patelni, i zapieczona, i jako pasta na chleb, i też na grilla - kawałeczki zawinięte w boczek... :)