Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to jest kochać z wzajemnoscia

Polecane posty

Gość gość

Bo do tej pory to albo z mojej strony jest uczucie, a on mnie nie chce, albo kopus nagle ja się spodobam, ale ja mimo upływu czasu nic do niego nie czuję. Zastanawiam się, jakie to uczucie kochać i jednocześnie być kochanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie to zastanawia. Jestem po "wyleczeniu" z takiej miłości. Kochałam 2 lata bez wzajemności i wiem jedno - nigdy więcej nie dam się wrobić w to uczucie. Nie chce już więcej cierpieć w taki sposób. Mówię pass.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zawsze kochałam bez wzajemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie tego nie wiem Ale musi być to wielkie szczęście. Tzn kochać kogoś kto kocha Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja też. Aktualnie się hamuję przed tym a mam wspaniałą okazję na zakochanie bez wzajemności, idealną (tylko my, sam na sam dzień w dzień). Dobrze, że jakoś to znoszę bo mam doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochając kogoś i jednocześnie czuć się kochanym to coś pięknego i chyba nie ma nic piękniejszego na tym świecie. Jednak warto poszukiwać swojej drugiej połówki, kogoś kto jest nam pisany bo tylko ta osoba da nam pełnie szczęścia i spełnienia się jako kobieta czy mężczyzna. Jest pewna recepta ale nie mogę jej zdradzić. Miłego wieczoru;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat jestem w takim stanie, że tak to ujmę, więc powiem, że to wspaniałe uczucie, takie dopełnienie. Jeszcze, gdy jest się docenianą, rozpieszczaną, utwierdzaną o tym uczuciu i samej go doświadczającej to bajka. Trafiłam w życiu na prawdziwego mężczyznę i mimo, że spotykamy się od miesiąca to mamy oboje wrażenie jakbyśmy się znali całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.50 Zazdroszczę i życzę dalszych miesięcy w takim stanie bo wiesz w życiu różnie bywa gdy jesteś naiwną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Naiwna raczej nie jestem. Jestem rozważna.... i romantyczna. A mój luby wciąż zabiega i zabiega bo chce pokazać jak Mu zależy na mnie. Właśnie nie chce mnie skrzywdzić, to poważny człowiek. I wciąż mówi, że chce mnie uszczęśliwić bo zasługuje na to i jestem prawdziwa. No bo jestem naprawdę, a nie na niby. Troszkę jeszcze mam tak z tyłu głowy taki lekki dystans bo wolę powoli to wszystko rozwijać. Ale naiwna nie jestem.Prosze się nie martwić. Najważniejsze, żeby słowa miały pokrycie w czynach. I żeby czuć, że faktycznie można na siebie liczyć, że jest się ważnym dla drugiej osoby. Troszkę byłam zdziwiona na początku, że On nie ma żony, ani nie jest w żadnym związku. Ale życie poświęcił karierze zawodowej i tak wyszło. Ale to bardzo duży plus. Bo od zonatych i zajętych to z dala. Kiedyś byłam zakochana w zajętym i na moje szczęście okazał się prymitywne bez kultury i odbycia. I dzięki temu szybko się odkochalam, wręcz zrazilam na maxa. Bardzo serdecznie współczuję Jego żonie, z którą jeździ na wakacje i udaje wspaniałego męża, po czym jedzie sobie z kochanka i na wakacje. Chyba chciał mi zaimponować tymi przechwalkami. Może właśnie myślał, że jestem naiwna., le trafił. Ja wiem, że jestem wartościowa i zasługuje na bycie ta jedyną, rozpieszczaną i najważniejsza. Proszę się nie martwić, do naiwności mi daleko. Pozdrawiam, Agnieszka z Poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.20 współczuję ci naiwności i napisz tu to samo za 3 lata to wtedy uwierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego mam być niby naiwna? Nie jestem naiwna, jestem szczęśliwa. Oczywiście, że jak pisałam powyżej mam jeszcze jakaś rezerwę, bo zwyczajnie się boję trochę. Ale ta osoba wierzę, że faktycznie darzy mnie uczuciem. Ja z każdym dniem też się otwieram. Ta osoba, gdyby się mną bawiła, miałaby bardzo dużo do stracenia. Oczywiście mnie, ale też powiązanie w oczach innych. To nie typ jakiegoś bawidamka, podlotka, czy prostataka. Zobaczymy co będzie dalej. Jutro miałam mieć randkę, ale przełożyłam na inny dzień bo troszkę zabiegana będę w tych godzinach, o których bym chciała się zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zakochałem drugi raz z wzajemnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to fajnie być zakochanym z wzajemnością. Właśnie o to w życiu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys kazdy kazdemu sie znudzi i beda zdrady i inne patologie. Dlatego lepiej byc samemu. Poza tym ta "milosc" to tylko i wylacznie pojawia sie tylko i wylacznie ze wzgledu na wyglad czyli cos na co nie mieliscie zadnego wplywu. Tak wyglada ta "milosc"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:31 Może się polubili zanim wiedzieli jak wyglądają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem aktualnie zakochana bez wzajemności od 3 lat w kimś, kto mnie wykorzystał i właśnie porzucił. I mam dość ''miłości'' do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dosyć miłości do końca życia.... Nie mów tak! Lepiej brzmi... Mam dosyć tej pseudo miłości, która mnie spotkała, do następnej...tej prawdziwej. To widocznie nie było to, nie była miłość. I okaz wdzięczność losowi, że stało się to teraz, a nie potem. Poplacz jeżeli potrzebujesz, ukoj swój ból, daj sobie czas, to zrozumiałe. A, gdy stwierdzi, że on nie był Ciebie wart, otwórz się na nowe i daj szansę nowemu. Nastał następny raz... Ten jedyny i nowy, nowa miłość, ta prawdziwa. Gdy wypowiedź te słowa, które będą brzmieć naiwnie, będziesz wiedziała, że one mają moc. Są silne jak Ty po ostatniej porażce, bólu, który przeszłas i będziesz wdzięczna za tą siłę, doświadczenie, krótko mówiąc będziesz dojrzała, bardziej doświadczona i rozważna.Wszystko co nas spotyka nas czegoś uczy i nie bądź zła na nikogo, na nic, na siebie. Okaz sobie zrozumienie, miłość i wtedy otwórz się na nowe i każdemu zycz dobrze. Szczęścia Ci życzę _Agnieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:50 Haha to się uśmialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja codziennie się uśmiecham jak czytam takie rzeczy. Mile jest to bardzo. I współczuję tej dziewczynie, która przestała wierzyć w miłość, ta która pisała powyżej. Mam nadzieję, że jak przeczyta to co napisała za 3 lata będzie się z tego śmiać. Pzdr. Agnieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miesiąc i już w skowronkach? Jaka miłość po takim czasie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No napisałam, że jeszcze tak nie do konca miłość. Jestem rozważna i chce powoli wszystko budować, otwierać się, poznawać. Ale wszystko jest na dobrej drodze. Myślę, że Bóg nie da mnie już skrzywdzić. Zbyt dużo wycierpialam i boję się trochę, że to wszystko jest zbyt piękne. Choć wiem, że ja na to zasługuje i będę miała bardzo dobrze w życiu. Właśnie chcę jechać w jakiś dzień do Sanktuarium Matki Boskiej Cierpliwie Słuchającej... To w Rokitnie i porozmawiać z Nią. To naprawdę dużo daje taka rozmowa, wypalenie się, czy poradzenie.Nie żebym była nawiedzony, ale lubię tam spędzić czas. Co ważne, tam nie zbierają na tace podczas mszy. Tam każdy sam może wrzucić co łaska przy wejściu. Nie żebym skapila, ale to zbieranie na msza g mnie irytuje. Stoi taki z koszykiem i czeka nad Tobą. Najchętniej bym się zapytała czy ma terminal płatniczy. Albo czy ma wydać z 5 zł. Obok Sanktuarium jest sklep z pamiątkami, można kupić różance i nawet je poświęcić potem. Ja mam taki w formie bransoletki. Fotografie Papieża, obrazki SW. Itd. Chcę porozmawiać z Matką Boska też ot tak, bo może to dziwne, ale po wizycie tam wszystko się u mnie układa. I najdziwniejsze rzecz mnie spotkała 01.10.ale to chyba mało istotne dla ludzi, którzy mnie nie znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko, mam nadzieję, że z każdym dniem będziesz czuć się coraz lepiej i z czasem zainteresuje się Tobą ktoś, kto Cię prawdziwie pokocha i zapomnisz przy nim o wszystkim co było źle. Życzę Ci tego z całego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Je/bac "milosc", inaczej prwdzej czy pozniej czeka wielkie rozczarowanie :////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Przypuszczam, że nigdy się nie zakochal/aś/eś, bądź kierujesz się zawodem miłosnym. Należy wierzyć w miłość i ona ma sens jedynie wtedy, gdy kochamy. To istota ludzkiej egzystencji. Bez niej traci się nadzieję we wszystko. Ona uszlachetnia i dzięki niej stajemy się lepszymi ludźmi. Trzeba się otworzyć na miłość, nie można się zamykać i poprzez źle wybory czy doświadczenia odrzucać ja. Miłość sama w sobie jest światłem, które rozświetla nam drogę, która mamy iść, a tylko od nas zależy czy będzie to ciemna ścieżka prowadząca donikąd czy oświetlona aleja gwiazd. Proszę być bardziej optymistycznym. Dobranoc. Jejku, ta godzina, a ja na 11 mam lekarza, potem muszę wypowiedzenie zawieźć na siłownię, a książkę jeszcze dokończyć chcę i się wyspać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z miloscia czy bez, zycie i tak sensu nie ma :D a ta tu wychwalajace pod niebiosa litanie tworzy :D smiechu warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie ma sens, ale właśnie wtedy, gdy kochamy. Nie kochasz widocznie i nie jesteś kochana/ny i stąd ten smutny pogląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×