Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W jakich okolicznościach i w jakim wieku poznałyście swoich partnerów?

Polecane posty

Gość gość

Mam prawie 26 lat i byłam tak naprawdę w 2 poważnych związkach z mężczyznami. Z pierwszym byłam na zasadzie pokazu. Przed kolegami rodzicami musiał się pochwalić jaką ma wspaniałą dziewczynę. Jak proponowałam mu łyżwy czy kino to on kręcił nosem i mówił że ma dużo pracy. Wytrzymałam z nim prawie 8 miesięcy. Drugi natomiast ciągle kłamał mało tego okazało się że miał u boku inną dziewczynę. Wytrzymałam z nim niecały rok. Byłam raz ze znajomą na siłowni ale nie podoba mi się taki typ faceta mam wrażenie że jest tyranem. Na dyskotekach są sami zboczeńcy, szukają zabawy na 1 noc na ulicy przeważnie widuję facetów z dziećmi. Myślałam nawet żeby założyć konto na portalu randkowym. W jakich okolicznościach dziewczyny poznałyście miłość swojego życia z którą później założyłyście rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąz przyszedł do mnie pozyczyc ksiązke,bo dziewczyna kumpla powiedziała mu, ze mam spora biblioteczke :) Miałam niecałe 18 lat.. a 1.5 roku pózniej bylismy małzenstwem i jesteśmy nim do dzisiaj :) Nie byłam w ciązy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestes patologiczna wiec przyciagasz takich mezczyzn. Normalne kobiety nie maja takich problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tiaa, a kto to jest normalna kobieta?! ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niby czym przejawia sie ta patologia autorki? z fusów po kawie wróżysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 lat, przez wspólnych znajomych, w akademiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 31 lat, umówioną wizytę u dentysty na konkretną godzinę, ale było zamieszanie, bo przyszła jakaś pacjentka z problemami z implantem czy coś w tym stylu. Jeszcze przyszedł pacjent i było nas 2, a ta pani ciągle w gabinecie, dentystka gdzieś dzwoniła, my zaczęliśmy rozmawiać w tej poczekalni, przepisaliśmy się na wizytę za kilka dni. Przez przypadek tak wyszło, że on wychodzi, ja wchodzę. Szybko poszło, wychodzę, a ten siedzi w poczekalni. Czekał na mnie, chciał się umówić na jakąś kawę. Teraz mam 36 lat, męża i w dalszym ciągu wszystkie zęby. Juź wiem, że o tym decydują przypadki. Miłość można znaleźć wszędzie, nawet w poczekalni u dentysty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety i tak nie są wierne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:17 po co psujesz temat? masz przemyślenia to utwórz własny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wikarym w mojej parafii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wciąż nie poznałam choć nie marnuję żadnej okazji. Jak ktoś jest komuś przeznaczony to poznać się można nawet na Kafeterii. Portale i czaty odradzam bo tam mężczyznom chodzi głównie o seks bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dyskotece przez znajomych. Z poczatku olewalam go,nie byl w moim typie,ale jak umowilismy sie na pierwsze spotkanie to od razu dzialalismy na tych samych falach,rozmawialo nam sie dobrze. Mialam wtedy 17 lat,maz 21. Obecnie 12 lat razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dyskotece przez znajomych. Z poczatku olewalam go,nie byl w moim typie,ale jak umowilismy sie na pierwsze spotkanie to od razu dzialalismy na tych samych falach,rozmawialo nam sie dobrze. Mialam wtedy 17 lat,maz 21. Obecnie 12 lat razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez znajomych na imprezie Andrzejkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanka
na wykladzie. mialam kolo 27 lat. to bylo 19 lat temu i nadal razem ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 34 lata, czyli późno. Związek bardzo udany przez pierwsze 2 lata, ostatni rok, czyli 3ci już mi coś nie pasowało, okazało się, że była inna. Od tamtej pory nie wiem, co się z nim dzieje. Mam 42 lata, do dziś jestem sama. Po nim poznałam 2 panów, okazało się, że mieli żony, dobrze, że szybko się zorientowałam. W moim wieku nie liczę już na związek, aby tylko zdrowie było. Trochę mi jednak szkoda, bo do emerytury mam jeszcze około 20 lat, więc jak pomyśle, że 20 lat mam być sama, to płakać mi się chce. Ale cóż, nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Jeszcze jedno, za młodu też nikogo nie miałam, bo uważałam siebie za brzydką i glupią kobietę, która nie zasługuje na miłość, coś tam zawsze próbowałam, aby zainteresować faceta, ale oni zwykle wybierali inne, to się usuwalam w cień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:13 też tak miałam. Miło rozmawiało się u dentysty w poczekalni, aż do momentu jak weszła, jak się okazało, jego żona. Z resztą ostatnio poznałam w kolejce w urzędzie też bardzo fajnego faceta, gadka szmatka, nie ma obrączki, myślę wolny, a tu zaraz wchodzi jego kobieta, w zaawansowanej ciąży. Ja na wolnych nie trafiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tych czasach nikt mądry się nie żeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani nie powinien pisać głupich uwag, zupełnie nie na temat. Poznaliśmy się na kursie prawa jazdy, oboje w wieku 18 lat. Po egzaminie nasze drogi się rozeszły. Nawet mi się nie podobał taki chudy, pryszczaty wypierdek. Minęło 7 lat, koleżanka zaprosiła mnie na wesele, a znajomy z kursu prawa jazdy okazał się bratem pana młodego. Nie wyglądał już tak jak na kursie, nawet go nie poznałam, ale on mnie tak. Oboje wolni, zaczęliśmy się spotykać, zostaliśmy parą. Jesteśmy małżeństwem już 10 lat, rozwód nam nie grozi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01.29 Fajna historia. Daje nadzieję innym gdyż trudno znaleźć partnera/kę osobom w wieku 25+ ponieważ najfajniejsze dziewczyny oraz najfajniejsi faceci w takim wieku są już z reguły zajęci ponieważ sparowali się jeszcze w szkole średniej albo na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w toalecie pomylil kabiny i wszdl do meskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benek84

No to ja miałem pecha. Dziewczyna, która mogłaby zostać kobietą mojego życia, już w wieku 16 lat poznała chłopaka, który został jej partnerem życiowym. Za długo się zastanawiałem i nie zdążyłem. Sądziłem, że mam jeszcze czas. Przecież ona miała dopiero 16 lat. On pojawił się nagle-dosłownie człowiek znikąd. Jak to możliwe, że do tego doszło? Znałem ją już kilka lat. Chodziliśmy do tej samej szkoły. Dlaczego tak się pospieszyła? Dlaczego to mi zrobiła? Byłem w szoku. Nie mogłem tego pojąć. Wiedziałem, że się jej podobałem więc nie obawiałem się konkurencji. Byłem pewien, że ona na mnie czekała. A jednak.... Potem po latach oświadczyła, że czekała na mój ruch od kilku miesięcy. Nie doczekała się więc była otwarta na nowe znajomości. Panowie nieśmiali. Bądźcie czujni. Jeżeli spotkacie fajną, wolną dziewczynę, zbierajcie się na odwagę i startujcie. Jeżeli tego nie zrobicie już jutro wasza dziewczyna może być zajęta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×