Chociaz mam 38 lat wciaz boje sie swojej matki

macie podobnie?:o

Ty to naprawdę piszesz. Ja mam 17 i nigdy nie bałam się i nie boję rodziców.

Biedna ty

Viiktoria dziś moze mialas mniej nerwowa matke niz ja:o

Tak,ja mam podobnie. A lat mam nawet więcej niż Ty autorko. Mam toksyczną matkę,do bólu kontrolującą,wtrącającą sie we wszystko.

Też mam toksyczną matkę ale nie boję się jej. Jak zaczyna bredzić to zjepie ją na czym świat stoi i jest spokój na jakiś czas. Moja matka gdzie się nie pojawi tam narobi bałaganu w rodzinie a później wszystkiego się wypiera. Nikt już nie chce z nią kontaktów utrzymywać.

Toksyczne matki strasznie niszczą życie swoich córek.

tez bylam jeszcze do niedawna taka corka ktora poniewierala toksyczna matka. Teraz zmadrzalam i wiem , ze nikt nie ma prawa mnie gnoic. Jesli ona zaczyna swoje gierki to od razu wyjezdzam z pyskiem i nie przychodze do niej . Ona wtedy mowi , ze bedzie umierac to ja jej mowie , ze moze dzis klasc sie do trumny i umierac. Jade czasami az wstyd ale z nia nie da rady inaczej. Nie dawajacie sie gnoic bo potem depresja i nerwy w strzepach.

Brawo,dziewczyno dla Ciebie. Tak powino sie postępować z toksyczną osobą mie ważne ze to matka. Inaczej sie nie da. One same zatruwają się swoim jadem. Az wierzyć sie nie chce ze można być tsk podłą dla własnej córki,która przeważnie latami siedziała cicho i znosiła to chamstwo własnej matki

Moja mdleje jak jej odpowiem na obelgi wobec mnie. Taka widocznie jestem straszna...Słyszę o sobie tylko złe rzeczy, kontakt mamy znikomy, całą rodzina ma mnie za wariatkę, praktycznie nikogo nie widuję,ale każdy wie o mnie wszystko! Czuję się z tym okropnie ale staram się żyć swoim życiem.