Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Autyzm a "zdrowe" dziecko

Polecane posty

Gość gość

Mam dylemat. Znajomi mają dziecko z autyzmem (3 lata), moje dziecko ma 1,5 roku i jest "zdrowe" (proszę nie czepiać się tego określenia, wiem, że autyzm nie jest chorobą a zaburzeniem rozwoju, po prostu nie znajduję lepszych słów na oddanie istoty rzeczy). Problem polega na tym, że obawiam się jaki wpływ będzie miało zachowanie autystyka na zachowanie mojego maleństwa. Już widzę zmiany (krzyk, popychanie dzieci itp.), ale może to być równie dobrze typowy element rozwoju w tym wieku (?). Widzimy się z tymi ludźmi codziennie, wiem, że dla autystyka kontakt z innymi dziećmi jest ważny, ale nie chcę, żeby moje dziecko na tym traciło. To dziecko z autyzmem przeraża moje, krzyczy, bije, rodzice nie reagują (od razu mówię, że nie wiem czy tak należy postępować czy nie, ale moje dziecko jest zdezorientowane, bo jemu nie pozwalamy na takie rzeczy i chyba nie rozumie dlaczego inni mogą). Najchętniej ograniczyłabym kontakt, ale nie wiem czy nie przesadzam. I nie chcę stracić dobrych znajomych, nie chcę urwać kontaktu, ale może dzieci powinny być nieco starsze? I jak im to delikatnie powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziecko z autyzmem przeraża moje, krzyczy, bije, rodzice nie reagują x Przypomnijmy jeszcze 1,5 roku i 3 lata dzieci...Ty się poważnie zastanawiasz? Jeśli cierpi na takim kontakcie moje dziecko, to nie spędzaliby razem czasu i tyle. Tak małe dziecko nie wie, czy drugie jest zaburzone, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, tylko jak im to powiedzieć, żeby się nie obrazili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ten temat już był ☺ Poza tym dziecko 1,5 roczne nie jest dobrym kompanem do zabaw dla 3 latka zwłaszcza takiego z autyzmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli temat już był, to czy ktoś mógłby wkleić tu linka do niego? Nic nie znalazłam sama a chętnie poczytam. I proszę pomóżcie jak porozmawiać ze znajomymi o tym :( wiem, że są bardzo cięci na wtrąca ie się w sprawy związane z dzieckiem (i właściwie się temu nie dziwię)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ci odpowiem jako mama nastolatki z autyzmem. Otóż taki maluszek 1,5 roczny nie jest odpowiednim towarzyszem zabaw dla 3 latka. A dlaczego? Bo jest za głośny, jest nieprzewidywalny, inny poziom rozwoju. Twoje dziecko jest przerażone zachowaniem dziecka z autyzmem i na odwrót. Wzajemnie się nakręcają. Moim zdaniem rozluźnienie kontaktów wszystkim wyjdzie na dobre. A na pewno dzieciom.☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:36 normalnie. Szczerze, że jednak 3letnie dziecko nie jest dobrym towarzyszem zabaw dla 1,5roczniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz ze twoje dziecko boi sie tamtego . Skup sie na swoim dziecku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"inny etap rozwoju" sratytaty. Bzdura! Mój syn ma 2 lata, jego kuzynka 4. doskonale się razem bawią mimo roznicy wieku. No ale obydwoje są neurotypowi czyli bez autyzmu i pokrewnych. Natomiast jego kuzyn ma 4 lata tak jak ta dziewcyznka i nie chce slyszec o zabawie nie tylko z moim synem, ale tez z tą kuzynką, mimo ze jest jego rowieśnicą. Tak że takie pitolenie. Jest takie powiedzenie: "złej baletnicy przeszkadza i rąbek u spódnicy", baletnicą jest w tym przypadku autystyk. Nie dorabiałabym tutaj ideologii związanej z róznicą wieku. On jest po prostu zaburzony i z nikim sie dobrze nie bedzie dogadywal na tym etapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję tym twoim znajomym że mają taka znajoma jak ty ... Ja na ich miejscu ogrsniczylabym z tobą kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:07 jak mniemam, dla autorki byłoby super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:07 dlatego, że martwię się o swoje dziecko? Cóż, przykro czytać takie opinie na swój temat, ale może masz rację, może jestem okropnym człowiekiem. Jeśli stawianie dobra swojego dziecka na pierwszym miejscu o tym świadczy, to możecie o mnie myśleć jak o najgorszej i jeszcze będę z tego dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:45 no pewnie uznała, że masz akceptować sytuację kosztem własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tego. U nas rodzice dziecka z Aspergerem sami unikają nas jak ognia, podobnie unikaja innych dzieci z rodziny, choć nikt nic złego im nigdy nie powiedział. Na pewno taki apartheid pomoże zaburzonenu. Jak dzikus siedzi tylko ze starymi. Największą krzywdę robią tym nie mam, tylko jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×