Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czym różni sie życie korporacyjne od życia osoby z innego miejsca pracy?

Polecane posty

Gość gość

Jest bowiem termin "życie korporacyjne" i jestem ciekawa, co osoby które pracują w takim miejscu, mogą o tym napisać. Nie rozumiem za bardzo tej nagonki, przecież w innym miejscu pracy, nawet biurze na państowej posadzie trzeba te 8 godzin siedzieć i pracować, często ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż od 3 miesięcy zmienił zwykłą firmę na korporację. Różnice: ma elastyczny czas przyjścia i wyjśca z pracy, tzn. może się stawić między 7 a 9 . Dobrze jest widziane jeśli nie wychodzi się punktualnie, tylko ok 15 minut później. Miał jeden wyjazd integracyjny. Może opłacać pakiet medyczny dla całej rodziny. Musi się baaaardzo szkolić z angielskiego, więc ciągle w domu się uczy angielskiego i chodzi na indywidualne konwersacje raz w tygodniu. Zarobki ma wyższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje poza korporacja mój dzień wygląda tak. Zaczynam o 6. 6.15 kawa... Coś tam porobie plotki śmiechy ogólny luz. Nie odczuwam 8 h w pracy. Moja siostra pracuje w korpo jakieś 4 lata. Jest wrakiem człowieka. Praca od 7 ale cisna ich bardzo. Oczywiście ma czas na kawę ale kosztem czegoś. Jeśli musi szybciej wyjść nie ma przerwy bo się niw wyrobi z pracą. Jeśli czegoś niw skończy lub ma termin zabiera pracę do domu. Niema czasu na nic. Pracuje w każdą sobotę. Nie chciałabym tam pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:52 z tym angielskim to na plus :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W korporacji masz bardzo duża strukturę (każdy ma szefa) i często ta władza jest nadużywana. W jakimś filmie było określenie "drabina o******lania" . Jak Twój szef dostanie opuerdol to wyzyje się na Tobie. Nawet jeśli dostał opuerdol za swoje błędy to I tak zrzuci to niżej. A jak dostał op*****l niesłusznie to też się wyzyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na kasie w biedronce nie można trafić na kierownika który się na to nie wyżyje? A jako nauczyciel nie natrafia się na kliki, intrygi i gnojenie? Dlaczego o tym mówię? bo akurat pracowałam na dwóch powyżych stanowiskach i doświadczyłam tego gnojenie, a teraz pracuję w korpo i mam o wiele większy luz psychiczny. Te wszystkie teorie kafeterianek na temat korpo to bzdury budowane w oparciu o ukrytą prawdę chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:14 może coś w tym jest. Pisałam o mojej siostrze która pracuje w korpo. I fakt jest wrakiem człowieka ale pracy zmienić nie chce. Więc może nie jest tak źle?? Może jets tak że mamy tendencje do narzekania? Wiem jedno. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×