Oszustwo z jego strony.

Dziewczyny nie wiem co robić. Czuje się trochę oszukana. Mam 23 lata, on 27. Poznaliśmy się tak naprawdę w pracy. Poznaliśmy się mając tyle co inni ludzie fajne samochody, własne mieszkania. Spotykamy się od pół roku. W niedzielę dostałam zaproszenie na obiad do jego rodzinnego domu. I tutaj zaczęła się nasza kłótnia. Widziałam się z jego rodzicami 3 razy. Dla mnie byli zwykłymi ludźmi. On zaparkował samochód pod bardzo wypasionym domem. Okazało się, że jego rodzice i on mają potężne pieniądze. Kiedy spytałam się dlatego nie powiedział mi prawdy stwierdził,że tak było mu wygodniej, chciał sprawdzić mnie być pewnym, że kocham go, a nie pieniądze. On, jego dzieci i wnuki są zabezpieczone finansowo. Przytłoczyło mnie to wszystko. Nie mam pojęcia co zrobić. Oszukał mnie, a ja mam mu wybaczyć? Z drugiej strony kocham go.

Chwalisz się czy żalisz?

No po prostu problem straszny. Ty masz chyba mentalność nastolatki.

Skoro mówi o wnukach i dzieciach potrzebuje tylko matki dla nich.

Kasę będzie, miala

Ty ciesz się.

Ciesz sie, a nie szukaj problemow!

ale z czym oszukał, bo nie zrozumiałam...?

Pytasz, czy wybaczyć niepodanie stanu konta na pierwszej randce ? Serio ? :-D

On, jego dzieci i wnuki są zabezpieczone finansowo. Przecież on ma 27 lat, więc jakie wnuki? Mówił Ci, że jest biedny że stwierdzasz oszustwo?

Oczywiście nie ma dzieci i wnuków. Powiedział, że mieszkanie ma na kredyt, auto w lisingu, a ja uwierzyłam mu. Nie chodzi o fakt stanu konta, ale o fakt oszukiwania mnie. Grał zupełnie kogoś innego.

Bez przesady..przynajmniej wie ze go kochasz a nie jego kase. Nie rob z igly widly

autorko, a tak naprawdę o co Ci chodzi? Rażą twoje oczęta wypasione dobra teściów? zerwij z chłopakiem Coś jednak mi się wydaje, że chcesz tu zabłysnąć, jednak nie da się, nigdy to nie będzie Twój majątek!:D

0/10 A wy nie posrajcie się.