Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wszystkie normalne kobiety się malują.

Polecane posty

Gość gość

Co to k***a za jakiś problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety sa niskie, brzydkie i smierdza caly czas rybami, oraz innym swinstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę? Mam kontakt z kobietami akurat pracuje i smrodu jakoś nie czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz sie maluje i zdecydowanie to poprawiło moje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mogę tego robić. XD Nawet tylko tuszu, bo zazdrosne kobiety są tak zazdrosna, że rozniosłyby z zazdrości cały budynek, podburzając facetów przeciwko, zresztą po plotach nie muszą nawet poburzać. Bywa, że na złość używam tuszu... albo i nie używam wcale - też na złość :D :) Natomiast nie działa nic, nie chcą się odczepić. Kobiety bez plotek czują się bezradne, prawie wszystkie... po plotkach mają nadzieję, że wygrały (konkurs na bycie lepszą? Nie Wiem, bo później i tak mają doła xD)... kiedy przekonują się, że nie, dalej wykorzystują złe słowo przeciwko mnie. To są ludzie, których nie znam.:) Fajnie nie? O Boże, a gdybym zrobiła jakiś seksowny makijaż.. to co by to było....:D Już teraz taka zazdrość... To jest ABSURD ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam się za lepszą, to oni/one zmuszają mnie do tego bym tak myślała. Muszę w końcu zasnąć, a nie potrafię spać już... :( W dodatku mecze Ciebie :O Mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio w firmie był meeting. Pełna sala ludzi. Nasz dział przyszedł, gdy jeszcze były miejsca wolne, ale tylko w 2 i 3 rzędzie. Poszłam więc usiąść tam wraz ze Zbyszkiem (który troszkę się przyczepił, ale to miły pracownik) ze względu na to, że mogliśmy sobie odpocząć. Managerowie i różni tam drektorzy zaczeli dziwnie się czerwienić, a nawet lekko zacinać ze względu na moją obecność na widowni... wiem, bo na mnie patrzyli, ja zaś dawałam lekki wyraz aprobaty żeby poczuli się komfortowo w czasie wystąpienia publicznego (i pomagało im :D ). Natomiast wiem, że to ja byłam przyczyną, bo robiłam to już księżom w czasie mszy, a nawet profesorom na studiach... Nie wiem o co chodzi, ale nie mów mi, że nie zwracam uwagi otoczenia. Zwracam i to w ogromnych ilościach. Oczywiście na szczęście niecodzienne w tych ilościach, umówmy się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×