Zostałam sama. Bez nikogo.

Nie mam rodziny, przyjaciół. Jestem sama jak palec. Mam tylko odłożone na koncie 35tys. zł. Co zrobić? Jak powstać z kolan? :( Jak wrócić do normalnego życia i od nowa je zacząć? Tak bardzo zaraziłam się do ludzi... Nawet te pieniądze, które mi zostaly (niewiele jeśli się żyje w pojedynkę) nie dają mi poczucia bezpieczeństwa. Proszę o dobre rady. (Nie, to nie FEJK!)

pewnie brzydka jesteś

Dodam jeszcze, że znam język angielski bardzo dobrze, po niemiecku dogadam się jakoś.. ale co mi z tego? Pracowałam już w trzech miejscach. Ale czuję, że bez nikogo nie dam rady. U nas w domu (rodzina patologiczna) rodzice praktycznie nie nauczyli mnie niczego! Nawet jak zdawałam prawko nie wiedziałam nawet co to czego służy w aucie.. tak naprawdę nie znam się za bardzo na życiu.. i to mnie przeraża. Te wszystkie urzędy, załatwianie spraw itp. przecież ja się kompletnie na tym nie znam. A ludzie czasami sami dają do zrozumienia, że JA powinnam już wszystko wiedzieć i nie ma tutaj miejsca na "naukę" czy "pomyłki". Przez to czuję się jak gówniara.. a mam 20 lat. Nie wiem jak postąpić już..

gość dziś jeśli chodzi o to, to każdego chłopaka, którego poznałam, dziwi fakt, że jestem samotna. W sumie to też jest dla mnie dziwne, bo wg mnie nie jestem za piękna, ani też nie mam "kształtów". Ba.. ja w ogóle ich nie mam jeśli chodzi o piersi.. kiedyś często ćwiczyłam i byłam zadowolona z siebie "powiedzmy". Teraz nawet i na to nie mam ochoty.. tak bardzo boje się nawet i jutra.. bo nie wiem co ze mną będzie.. mam w sobie tyle kompleksów. Ale to chyba przez to, że w dzieciństwie defacto byłam gruba i brzydka.. i wiecie jak to się kończy.. jaki to ma wpływ na późniejsze życie i intymne i prywatne. Czuje się taka słaba.

Muszę się komuś wygadać. A strasznie nie cierpię się żalić. Tutaj w pewnym sensie jest inaczej.. nikt mnie nie zna i nawet gdy nazwie mnie ofiarą losu, to nic takiego się nie stanie.. teoretycznie. Dlatego tak po prostu tutaj do Was o tym piszę. Pomimo, że nie strasze Was, że popełnię samobójstwo, nie oznacza, to że jestem w naprawdę kiepskiej sytuacji. Dlatego bardzo proszę o poradę jak z tej ciężkiej sytuacji wyjść. I naprawdę nie mam nikogo z kim mogłabym szczerze porozmawiać.. jestem w kropce.

Acha. Czyli nikt nie jest w stanie cokolwiek mi doradzić albo chociaż wesprzeć? Trudno.

skąd jesteś

masz gg?

Mieszkam w Kazachstanie

Z Lubelskiego

Wiesz ,mam podobnie i wiek taki sam .Pochodze z patologicznej rodziny . Jest mi ciężko ,bo niestety rodzice niczego mnie nie nauczyli ,nie przekazali żadnych wartosci .W sumie nic dziwnego jezeli sa to prości ludzie ktorzy nie rozumieja wiele rzeczy i nigdy nie byli zaradni i przez to zawsze bylam w tyle za innymi .Ludzie wymagaja a mi jest cięzko temu sprostać.

Nie mam gg, ale mogę założyć.

Witaj w klubie sporo ludzi jest samotnych szkoda ze namy chore czasy pogon za forsa ludzie nie maja czasu dla bliskich czy znajomych podaj e mail mozemy popisac

gość dziś Skąd jesteś? I czym obecnie się teraz zajmujesz? Mieszkasz sam?

jowita.smolak@o2.pl jak chcesz to pisz :)

mieszkam w wariatkowie

Mam na myśli, gdzie mieszkasz czy dalej z rodzicami czy odciales się od rodziny i wynajmujesz mieszkanie?

jesteś na jakimś portalu randkowym?

Nie, dlaczego pytasz?

mowie,ze jestemobecnie w wariatkowie. A tak to nie mam domu

Czemu jestes sama ? Nie masz znajomych w sieci to rozni bywaja ludzie raczej badz ostrozna moja rada Alvaro

Pracuje w fabryce gdzie sa roznego rodzaju toksyny i generalnie pieniądze sa niezłe ,ale boje sie ze przez to zachoruje na jakiegos raka .Rodzice wyrzucili mnie z domu gdy mialam 18 lat .Szkoly nie skonczyłem ,nie mialem czasu .Zarabiam ponad 2 tysiace wiec wynajmuje sobie mała kawalerke i zrobilem prawko .Zyje jak robot i czesto mysle nad samobojstwem .Znajomych tez nie mam i dziewczyny tym bardziej .

Ja mam 150 i też nie ma poczucia bezpieczeństwa. Moja mama jeszcze żyje.

Ja nie szukam tutaj oczywiście znajomych. Ja chcę się tylko poradzić i wyżalić.

gość dziś a skąd jesteś?

ja szukam seksu z bezdomnymi

Mnie w******i z biura, gdzie mam zero oszczednosci na koncie. Moge pracowac , ale z domu. 1 grudnia pakuje manatki i w*********m na pol roku do tajlandii, bo tam jest fajbie i zycie jest tanie. SAMA! jak ja moge, to ty tez

Ciesz sie bo wiekszosc ludzi to qrwy

Ja wole z domu pracować. Jak bym miał codziennie gdzieś chodzic to strzelil bym se w lep.

dawaj te 35 tysiakow k***o xDDD