Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Partnerka wykrzyczała mi, że ma dość życia ze mną.

Polecane posty

Gość gość
To Ci powiem, że... mój mąż też dużo jeździ. Dostaje telefon i w 15 minut go nie ma. Mało spędzamy czasu razem, kochamy się średnio raz, czasami dwa razy na tydzień (nie wiem czy to rzadko czy nie), nie wychodzimy NIGDZIE bo on nie lubi (tłumaczy, że mało jest w domu więc jak JEST to chce "pomieszkać" a nie łazić po restauracjach, pubach czy kinach), do tego zarabia mało (4000 na rękę ale przy jego specyfice pracy powinien zarabiać 5x tyle). Czy mam dość takie życia... tak, mam. Są chwile, że mam do niego żal bo w domu jest gościem, z dziećmi ma słaby kontakt bo spędza z nimi mało czasu, no i wszystko jest na mojej głowie... a ja przecież też pracuję. Jesteśmy razem 16 lat. Czy go zostawię? Pewnie nie ale skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie mam gorszych chwil kiedy to zdarza mi się poużalać nad sobą i chory układ w którym tkwię i na, który się godzę (bo niby co? zarządam, by zmienił pracę? jakby praca leżała na ulicy...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech babka znajdzie lepiej płatną pracę to i Ty zluzujesz. Polki rzadko łapią tak oczywiste życiowe analogie, musisz z nią o tym porozmawiać. Pewnie ma tylko oczekiwania co do stopy życiu przy minimalnych nakladach własnych. Nic za darmo nie ma - albo bierze się w garść i rozwija się zawodowo co gwarantuje większą gratyfikację albo niech Ci przestanie zrzędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 lat, wspólne dziecko na całe życie, ale matka tegoż dziecka na całe życie to już nie. Bezpieczniej by była konkubina. W końcu dziecko dała a wiadomo ze ono ważniejsze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak przy zarobkach 4 tyś...Nie chciało by mi się bawić w to wszystko. Zarabiam trochę więcej niż oczekujesz od męża. Co do pracy mojej partnerki. Przed narodzinami małego zarabiała 8 tyś. Praca w swoim zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak przy zarobkach 4 tyś...Nie chciało by mi się bawić w to wszystko. Zarabiam trochę więcej niż oczekujesz od męża. Co do pracy mojej partnerki. Przed narodzinami małego zarabiała 8 tyś. Praca w swoim zawodzie, po macierzyńskim nie dała rady, zmieniła pracę. Teraz ma 5 tyś. Matka mojego dziecka też jest na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem po co odpisujecie temu kretynowi. Albo jest serio bezczelny albo tępy w ciul. 5 tysi to jest świetna pensja, wiec co Ty piertolisz, ze ona mało zarabia?:O Nie odpisujecie,'niech temat padnie. Hahahah wideo rozmowa i dziecko go zna, albo usypia jak wrześniej wraca haha, ciekawe, bo o 22 dziecko juz dawno spi:D prowo jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisałem, że moja parnerka zarabia mało.Zdarza mi się wrócić o 20-21 wtedy nie śpi jeszcze. Mały Zawsze cieszy się na mój widok, codziennie przez telefon opowiada co się działo w przedszkolu, bo mamy małego gagadka, któremu buzia nie zamyka się. Zrobiłem sobie dzisiaj dzień wolny, moja partnerka mimo wszystko poszła do pracy nadal obrażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dodam co do pensji to ja mam dobrze zarabiać, nie ona. Ona jest moją kobietą i jakby chciała mogłaby zostać w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu żyjecie bez ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej nie było czasu na ślub, teraz twierdzę że papierek nic nie zmieni. Chociaż partnerka chciałaby ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno radzic, jesli sie nie zna wiecej szcególow i waszych charakterow. Podstawa w zwiazku sa wspolne ustalenia, na ktore sie obie straony godza. Jesli wczesniej ustataliscie, ze bedziesz w taki sposób zarabial, to powinna wziac to na klate.Jesli nie tak sie umawialsicie, to inna bajka.. Ja np godzilam sie na dlugie wyjazdy męza, gdy mial kontrakty ktore podnosily jego kwalifikacje zawodowe a rodzinie pieniadze. Dziecmi sie zajmowalam, tyle,ze nie trwało to wiecznie,choc z pzrerwami dobre 10 lat. Ale my oboje podejmowalismy decyzje. Jestesmy dobrym i zgodnym malzenswtem od lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej ustalismy, że będę w taki sposób zarabiał, mało tego partnerka zawsze wspierała mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz pisałes (-aś) to prowo tylko tym razem sporo poprawiłes w treści więc się jeszcze kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×