Czy dziewczyna dająca kosza może oczekiwać starania się od faceta?

Tkwię w takiej patowej sytuacji, dostaje kosza i to sromotnego, padają informacje które niszczą nadzieję. Po chwili takiego zawieszenia dziewczyna się zmienia, stara, kokietuje, lecz temat kosza nie jest poruszany wiec trzymam się na uboczu, na co ona się irytuje. Tylko skąd ja mam wiedzieć czy jest po prostu miła czy zmieniła zdanie? Nie czytam w myślach.

to się naucz czytać w myślach może sie dowiesz.

niech spierd)ala głupia szmata, to jak ze zdradą, raz cie zdradzi to i drugi i trzeci. Raz cie olała to oleje kolejny raz

mogę dać ci kosza jaki chcesz?

nigdy nie stosujcie w takich sprawach powiedzenia "do trzech razy sztuka", tutaj funkcjonuje "1 zły ****** koniec"

Pozwól jej się postarać i spokojnie czekaj na rozwój sytuacji. :) Może to wersja „pies ogrodnika” ;)

gość dziś trzepnięta psychicznie, polecam wymiane wadliwego modelu na inny

Dała ci kosza.Zrozum to. Odpuść sobie. Wiem co mówię. Przeżyłem już trochę lat. Doświadczyłem różnych sytuacji w kwestiach damsko męskich. Kosz to kosz. Trzeba spadać i szukać szczęścia gdzie indziej. Szkoda czasu, energii i nerwów na tą dziewczynę. Sprawa jest beznadziejna.

11:24 Najpierw temat przeczytaj.

Nie zmieniła zdania tylko brakuje jej tego że za nią latałeś. Rosło jej ego. Daj sobie z nią spokój. Bawi się Tobą.

11.24 dokładnie. Ona pewnie chce tylko podbić sobie ego Twoim zainteresowaniem, sprawdza czy dalej będziesz za nią latał i czy ewentualnie może Cie trzymać w rezerwie na wypadek gdyby z innym jej nie wyszło. Pisze Ci to jako kobieta, wiem co mowie...dlatego miej honor i olej ja definitywnie, na jej usmieszki nie reaguj a najlepiej znajdź inny obiekt zainteresowań i podrywaj ta druga na jej oczach- gul jej skoczy zobaczysz :D

Nie zgadzam się. Czasem kobieta daje kosza tylko po to żeby facet zmienił coś w swoim zachowaniu przemyślał naprawił i tego oczekuje większego zaangażowania. Tak kobiety są dziwne pod tym względem ale inaczej nie potrafimy czasem dotrzeć do was.

11:48 tak robią kretynki

Nikt nie robi tego po zwykłej kłótni czy sprzeczce. Jeżeli tak to ok kretynki. Czasem jest tak że inaczej nie da się jak zakończyć.Jednak kochasz. Nie jest tak, że wraz z zakończeniem związku tego samego dnia przestajesz kochać. Chyba każdy z nas zna pary co to rozchodzą i schodzą czasem. To nie jest jakiś pojedynczy przypadek.

ale autor nie był w żadnym związku, czytasz tematy na które odpowiadasz?

Olej ją.