Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Samotna przy meżu

Wyszłam za chłopca :(

Polecane posty

Witam, mam 30 lat , mój mąż 28 jesteśmy po ślubie 7 lat, mamy cudownego synka 4 letniego :) i na tym było by koniec dobrych wiadomości. Dziewczyny powiedzcie mi czy wy tez tak macie, że waż mąż/ partner zachowuje się jak kawaler, wieczny chłopiec? Taki niebieski ptak? Mąż oczarował mnie swoim zaangażowaniem na początku w nasz związek, tym jak był przy mnie, jak wspólnie budowaliśmy naszą historię...a teraz? Teraz każdy z nas ma swoją historię... Ja swoją z dzieckiem, on swoja z kolegami... Żyjemy ciągle osobno, on tylko patrzy kiedy lecieć do kolegów, bo tam będzie piwko, może flaszeczka... Widuje się z nimi codziennie , bo razem pracuję, potem z jednym chodzi na siłownie, a jeszcze najlepiej by było , gdyby po tej siłowni mógł jeszcze iśc posiedzieć z nim przy piwku. (Dodam ,że na tą siłownie chodzę też ja z pratnerką tego kolegi) Nawet przyszło mi na myśł , czy oni nie kręcą ze sobą (wiem głupie) ale to jest jakieś chore. Dzwonią do siebie w pracy po kilka razy dziennie po 30 min, a na pytanie o czym wy tyle gadacie? słysze odp o niczym.... Nie mam już siły z tym u niego walczyć, zawsze ma czas na kolegów, wiecznie ma z nimi coś zaplanowane, ryby, ogniska, wypady na piwko, jakieś biwaki... a ja jestem na szarym końcu gdzieś... Teraz nawet odbyła się sytuacja, że wrócił z tej siłowni, i zapytał czy go potem bym nie odebrała, bo on chce z M flaszeczkę sobie zrobić... jak powiedziałam, że nie, to zaraz jest foch, poszedł spać do osobnego pokoju i oczywiście napisał temu koledze, że "nie dojedzie, bo ja mam problem". Męczy mnie już to życie z nim na pół gwizdka tylko wtedy , gdy koledzy mają coś innego w planach w czym on nie uczestniczy. Chciałam mieć męża i rodzinę, ale normalną.... Dodam jeszcze tylko , że rok temu przy pomocy jednego już byłego takiego kolegi , mój mąż znalazł sobie " przyjaciółke" niby do rozmów itp, nawet ukrył dla niej drugi tel itp. ale nie wierzę, że do niczego więcej nie doszło, ale to wszytko odkryłam, żałuję, że zostaliśmy razem, bo wiedziałam od razu, że nic się nie zmieni mimu wielu o***tych rozmów, ale zrobiłam to dla naszego syna, bo jest z nim bardzo związany... Meczę się i dusze we własnym życiu :( Nie oczekuje od was odp typu " to go zostawi i po problemie, może bardziej chodziło mi o wyrzucenie tego z siebie, czasami to już nawet nie mam siły żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpakowałaś mu sie lafiryndo do łózka ciągle powtarzasz te same błedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on cie nigdy nie kochał mówił że prostytutki szukał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci, naprawdę. Domyślam się że tkwią w tym ze względu na dziecko, nie chcesz zabrać mu ojca. Ale serio, nie możesz kłaść na ołtarzu własnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość facetów to dupki. Egoistyczne dupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro tak nie było to coś się musiało między wami zepsuć. Nie jest może tak że w pewnym momencie dla Ciebie liczyło się TYLKO dziecko? Teraz synek ma 4 lata więc może próbuj odbudować relacje z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna przy mezu
Zaczął taki być chwilę przed ślubem, potem już było tylko gorzej, były kłamstwa, oszustwa, a i tak wiecznie na pierwszym planie jego potrzeba rozrywki. Później fakt skoro go nie było, poświęciła czas synowi. Ja byłam potrzebna jak kolegów nie było. A teraz to ja już się wypaliłam, nie chce być tylko na chwilę... Bo to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie mam : Dlaczego nie spędzacie tego czasu razem ? Na ogniskach, imprezach nawet na siłowni Coś was poroznilo w międzyczasie, skoro wcześniej było dobrze. Znajdź różnicę i jeśli ci zależy to spróbuj ostatni raz zawalczyć o lepszy związek. Wspólne spędzanie czasu w fajny sposób łączy ludzi , wiem z doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna przy mezu
Jak mam odbudować relacje skoro muszę tylko czekać, jak on będzie miał wolną chwilę Be zaplanowanego jakiegoś wyjścia. A panuje zasada, albo jak chcesz to chodź, a jak nie to idę sam. Poza tym czemu mam coś odbudować i się starać skoro on ma to w tyłku, uważam, że to dla mnie ponizajace. Już i tak na dużo przymknelam oko podczas tego małżeństwa. Wszystko wiecznie na mojej głowie pracuje po 10h, zajmuje się zakupami, domem, dzieckiem jakimiś sprawami z przedszkole, lekarzami jak jest potrzeba, rachunkami itp a on jest i mieszka i zwie się mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli a Ty co robisz żeby spędzać z nim czas? Bo to się samo z siebie nie bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna przy mezu
Był czas, że jeździłam z nim, ale co z tego jak było widać że średnio mu to na rękę, albo oni i tak potem szli niby na męskie siku i znikały na godz lub dłużej. A druga strona wtedy co rusz musiałam prosić o opiekę nad synem... A mi było głupio co piątek i sobotę dzwonić po babbmciach i ich prosić by brali małego na noc, one też pracują i chce odpocząć czy wyjść do kolezanke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz czekać musisz działać. Zorganizuj coś i niech się dostosuje,. Ja też miłam podobny problem i zaczęłam wychodzić z inicjatywą poskutkowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to bywa jak baba odsuwa chłopa jak rodzi się upragniony dzidziuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zaczął taki być chwilę przed ślubem, potem już było tylko gorzej, były kłamstwa, oszustwa, a i tak wiecznie na pierwszym planie jego potrzeba rozrywki. " X Po co za niego wyszłaś jak już przed ślubem zaczął taki być- byluacue młodzi, on miał tylko 21 lat. Dlaczego zdecydiwaliście się na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna przy mezu
Mówiłam byśmy pojechali sobie na rodzinne rybki, to słyszałam, ale co z żoną i dzieckiem? Albo, że on już z M gadał i oni chcieli jechać... Prosiłam byśmy jechali z małym pozbierać do parku kasztany czy coś, to on jest zmęczony. Ale zadzwoni tel od kolegów to występują nowe siły... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna przy mezu
Dziecko było wspólna decyzja i cieszył się na nie. Czasami tylko mam wrażenie, że się nie spodziewał, że życie się zmienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie z małym tylko sami. Coś romantycznego coś na spokojnie. Daj spokój z byciem mamuśką na weekend. Dziecko do rodziców teściów innej rodziny. nic dziwnego że ucieka skoro dzidziuś zabiera ci czas dla was. Ja mam 2 dzieci a spędzamy z partnerem 1 weekend w miesiącu sami czasem wieczory w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydiwaliścue się na dziecko mimo, że napisałaś, że po ślubie było coraz gorzej. Jak w małżeństwie dziwne się źle to największa głupota bez fundowanie sobie wtedy dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna przy mezu
Maz mi kiedyś powiedział "z żoną na randkę?? Skąd Ty to wzięłaś"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro on nie chce z Tobą spędzać czasu to zostaje poważna rozmowa ,bo to nie jest związek.Nie ma nic złego w tym,żeby iść czasem z kolegami,ale jeśli to trwa cały czas i zaniedbywana jest rodzina to już powinno Ci się czerwone światło zapalić. Nie będę tu gadać głupot po co za niego wyszłaś,po co dziecko. Liczy się to co teraz i to trzeba albo naprawić albo się rozstać. Owszem dziecko ojca potrzebuje, ale nie takiego który woli kolegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to weź go sposobem i zorganizuj to co on lubi. Serio nie wiesz jak spędzić czas z mężem. Pewnie że to trudne i wymaga pracy ale musisz zacząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy tak mają, ja mam 39 lat i tak od 3 lat dopiero czuję, że chciałbym mieć rodzinę, też tak do 30 paru lat lubiłem latać z kolegami i nie interesowało mnie odpowiedzialne życie. Według badań facet staje się dorosły i świadomy decyzji o posiadaniu rodziny tak około 43 roku życia, dlatego zawsze powtarzam, że facet powinien być starszy od kobiety o przynajmniej 10 lat, dojrzewamy do spraw seksu szybciej niż kobiety ale emocjonalnie o wiele później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"to weź go sposobem i zorganizuj to co on lubi. Serio nie wiesz jak spędzić czas z mężem. Pewnie że to trudne i wymaga pracy ale musisz zacząć" X On najbardziej lubi imprezować z kolegami to ma mu jeszcze to organizować? Co jest trudnego w spędzaniu czasu z mężem?- trudne jest to tylko wtedy, kiedy mąż tego czasu że swoją żona spędzać nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak był dzieciakiem, jak się ożenił, nie wyszumiał się, stracił najfajniejsze lata młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż mnie nie kocha i ja go tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie możesz iść na imprezę z nim? No widzisz a Ty się nie odsunęłaś od niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś za dużo tu piwka, flaszeczek - moim zdaniem alkoholik się rozkręca i rodzina mu bardzo przeszkadza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu siedzą idioci, zawsze kobieta jest winna, wszystkiemu. Temu, że on jest gnojkiem też ona jest winna. Żałosne jesteście tu. Wez autorko kopnij go w d**e i zacznij żyć po swojemu, on cię tylko dołuje. Po co ci taki kamień u nogi? Gość ma gdzieś własną żonę i dziecko, lata z kolegami, obstawiam że rwie inne panny. A ona ma się starać i starać i rozmawiać i organizować czas. A co z dzieckiem? Co weekend u babci? No chyba żartujecie. On jest ojcem i nie robi łaski, że się dzieckiem będzie zajmował. Ja bym takiego pogoniła na cztery wiatry. Nie jest zainteresowany rodziną to niech spada do kolegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz , że syn jest z nim związany . A kiedy on poświęca czas tylko dziecku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na Twoim miejscu poruszyla z nim temat rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×