Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Samotna przy meżu

Wyszłam za chłopca :(

Polecane posty

Gość gość
Dziecko dzieckiem ale oni powinni chcieć być razem. Winni są oboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Według badań facet staje się dorosły i świadomy decyzji o posiadaniu rodziny tak około 43 roku życia " X Całe szczęście trafiłam na mężczyznę znacznie ubiegającego od normy - w wieku 26 lat kiedy braliśmy ślub był świadomy swojej decyzji o założeniu rodziny , a w wieku 29 lat został ojcem (nie miał tym najmniejszego problemu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co tu dużo pisać, bylas ślepa i masz teraz za swoje. Wiecej, biedne dziecko, bo nigdy nie próbuje sie naprawiać sytuacji kosztem niewinnego stworzenia. O wiele wiecej par rozstaje sie majac dziecko, niz te, które nie maja. Jestes słabsza strona w związku, to facet robi co chce. Proponuje terapie szokowa - pakujesz sie na 3 dni, bez słowa wyjeżdzasz, wyłączasz telefon. Jak to nie pomoże, to tylko rozwod, chyba, ze chcesz byc do konca zycia niewolnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedojrzały doopek a Ty Tez głupia, juz widzialas przed ślubem znaki ostrzegawcze to je zignorowalas i i tak za niego wyszlas, po ślubie było gorzej to zrobiliscie sobie dziecko, gratuluje glupoty. A z ta ,,przyjaciółką" na pewno do czegos doszło, powonnas mu regularnie przeglądać telefon, ciekawych rzeczy byś się dowiedziała...to małżeństwo długo nie potrwa. On ma mentalność singla i pewnie niedługo będzie chciał nim być spowrotem, no ale i tak go nie zostwisz. Poczekaj jeszcze trochę a on zostawi Ciebie. Za grosz honoru nie masz, gdybys miała to byś go zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robi się z niego alkoholik, albo.. ja na twoim miejscu zrobilbym mu narkotest bo piwko to może być przykrywka czegoś gorszego, tak o nim opowiadasz i jakbym czytał o sobie gdy jedyne czego chciałem to wyrwać się z domu i najarac, na szczęście to już przeszłość, znudziło mi się to, wyjechałem za granicę i kumpli zostawiłem i stałem się typem domownika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że każdy kto chciał mi w tym przeszkodzić, był moim wrogiem, tzn może nie wrogiem, ale byłem zły jak nie mogłem wyjść do kumpli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również uważam, że facet jest uzależniony od czegoś albo właśnie się uzależnia. Może alkohol, może narko, a może kobiety. 5ak mi to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna z mezem
Dziecko jest z nim zwiazena bo, gdy już pojawi się w domu to dziecko ma przez niego pozwala w na wszystko. Ja jestem tą zła co zakazuje, co daje syropy nie dobre, co kara, co każe iść spać. A tatuś jak już jest to i da konsole i nie trzeba stosować się kary. Totalny luz. Więc dziecko już to wyczuło. A co do rozwodu, to temat już bym nie raz poruszany, pierwsze słowa ok, a za chwilę było, że on się zmieni, że on kocha. Ale to jest tylko na chwilę... Gdy po przyjaciółce wrzuciłam go z domu, serce mi pękło gdy widziałam, jak moje dziecko płaczę i wola tatę i wygląda przez okno. Bo tak to mu wmawia, że musi iść do pracy itp Wiem to moja głupota, że tak tkwie, ale to nie jest takie łatwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może on woli chłopców. Tak mi się jakoś nasunęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna z mezem
Też się nad tym kiedyś zastanawialam, nawet mu się kiedyś zapytałam, dodając, że tak się zachowują. Kiedyś mu nawet powiedziałam, czy by mu nie było prościej gdyby z nimi zamieszkał, nie musiał by dojeżdżać do nich. Fakt jest takie, że tak jak ktoś napisami, sama jest sobie winna :( Teraz już wiem, i straciłam nadzieję na to, że on się zmieni. Szybciej wymieni nas, niż zrezygnuje że swojego życia... Mam poczucie, że marnowalam swoje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nedzny alkoholik gejuch buahaha :D wyrazy wspolczucia no ale tak to jest jak sie bierze slub czyli najwiekszy blad zyciowy :D przypomina sie takie haselko pewnego przyglupa po 50 :D "wez slub, dlaczego masz miec lepiej ode mnie" BUAHAHAHA i tez ten "ty nie masz zycia bo nie masz bachora i meza BUAHAHAHA leze i nie moge przestac sie smiac :D tepaki uzalezniajace wszystko od widzimisie kogos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje po prostu nie umiecie być razem Sex jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może zaplanuj jakieś wyjścia i zostawiaj go z dzieckiem co np. drugi dzień. Możesz iść do kina, na spacer, do koleżanki, na kurs. Odpuść sprzątanie i gotowanie (to pierwsza rzecz). Nie masz sił i czasu :) On musi mieć sygnał, że nie wyrabiasz. To jest często problem, że facet żyje jak mu wygodnie, a kobieta się poświęca. Sytuacja odwrotna jest rzadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:39. Trzeba być naprawdę podłym człowiekiem, żeby śmiać się z czyjegoś nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co się obwiniasz. Jeśli jest inny powód to prawda wyjdzie na jaw. A jeśli nie dorósł. Jego strata. A życie potrafi zaskoczyć. Może i on się ocknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pisała że zaangażowanie było. I nagle prysło. A nie umie powiedzieć co i kiedy tak naprawdę się między nimi popsuło więc średnio zależoło ns tym związku jej też. A to że facet się uzależnił to zupełnie osobny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam te niektóre komentarze i ręce mi opadają. "Zostaw dziecko teściom/rodzicom", bo facet ma jakiś ból d**y. Dziecko ma 4 lata. Ten facet powinien wziąć odpowiedzialność za swoją rodzinę a nie, żeby kobieta musiała szukać opiekunki aby spędzić czas z mężem. Dla mnie to chore. Sama ze wszystkim, z mężem, który sobie szuka pocieszenia u przyjaciółek i jeszcze miałabyś kochana stawać na głowie, żeby mu dogodzić? Uważam, że jak ludzie biorą ślub i decydują się na dziecko to oboje są za to dziecko odpowiedzialni. Poza tym związek tworzą dwie osoby a nie jednak osoba, która się stara i druga, która robi łaskę, że w ogóle jest. Kochana moi rodzice byli ze sobą tylko ze względu na mnie i moją siostrę. Nie ma nic gorszego dla takiego malucha niż poczucie, że rodzice się nie kochają, bo może Wam się wydawać, że ono nic nie rozumie, ale prawda jest taka, że czuje i na pewno odbija się na nim cała ta beznadziejna sytuacja. Nie męcz się w związku tylko ze względu na synka. Jeśli czujesz, że się dusisz to weź się w garść i przeprowadźcie z mężem jakąś poważną rozmowę. Wóz albo przewóz. Nie można tak funkcjonować, bo się wykończysz. Póki jesteś jeszcze młoda, jesteś w stanie ułożyć sobie życie na nowo i być w tym życiu szczęśliwa. Trzymam za Ciebie kciuki kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak facet ma obowiązek wziąć odpowiedzialność za rodzinę zwłaszcza dzieci ale nie dajmy się zwarioweć mąż z żoną muszą spędzać czas tylko we dwoje ja dzieci ns weekend oddaje mojrj mamie raz w miesiącu zawsze i nie ubyło nikomu od tego a nasz związek zyskuje bo nie jestem tylko mamą i opiekunką a też patnerką. Dzieci też to widzą. Moi rodzice się nieznosili byli razem bo dzieci i fima ojciec dziećmi się nie zajmował nie intrtasował a mój partner robi to chętnie i chociaż mąż autorki to szuja to facet jak i kobieta na równi musi mieć czas i dla sobie nawet jak są dzieci więc mój czasem wyjdzie sam i ja też. Czy mając dzieci przestaje się być człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałaś jaki jest jak się poznaliscie. Kobiety wybierają chętnie takich facetów na męża, bo jest rozrywkowy, bo jest przystojny, bo jest luzakiem, życie wydaje się przy nim ciekawe, tylko to drugie dno. Ja po latach zrozumiałam, jak źle wybrałam. Marzyłam o rodzinnym domu, mężu, który będzie zawsze przy mnie, a w wieku 25 lat uważałam, że należy mi się przystojniak, pewny siebie z tłumem znajomych, teraz mając 33 lata widzę ,że miałam wybrać kogoś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest jak baba chce na siłe ślub:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym, że autorka wyraźnie napisała, że mąż jest niezadowolony jak gdzieś razem wychodzą? Tym bardziej nie rozumiem czemu ma stawać na głowie, żeby ratować pozostałości ze związku. Wolałabym ratować swoją godność i się zawijać stamtąd. Wiadomo na wszystko musi być w życiu czas tak jak na czas we dwoje jak i na chwile relaksu w samotności, ale nie popadajmy w skrajności, że nie autorka nie będzie spędzać weekendów z dzieckiem, że nie wyjadą rodziną nigdzie razem na jakąś wycieczkę, nie pójdą na spacer do lasu etc. tylko podrzucą malucha babci i na ognisko ze znajomymi weekend w weekend. Słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie weekend w weekend to już przesada. Może on ma powód żeby z nią nie wychodzić? Poza piciem i panienkami. Uważam że oboje się w pewnym momencie po prostu przestali starać. Racja związek to praca dwojga ludzi i wina zawsze jest po środku. Coś tam było czego autorka nie mówi. Zaangażowany facet nie zmienia się od tak dobie bez przyczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co tak szybko wzięliście ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwroccie sie do mediatora w poradni malzenskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakoncz to. Nigdy nie bedziesz na pierwszym miejscu. Nie da się walczyć za dwoje. Trzeba wiedzieć kiedy się poddać. Ratuj to co z Ciebie jeszcze zostało. Na początku będzie ciężko, ale zacznie być lepiej. Nie zasłaniaj się dzieckiem. Życie w takiej rodzinie to krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straciłam na takiego faceta 2 lata życia. Nie da się nic zbudować z niedojrzałym facetem. Zawsze będzie miał coś ważniejszego. Bardzo kocham, ale z takim kimś nie da się żyć. To wieczna walka. Po 2 latach byłam na dnie. Teraz jest lepiej. Nadal boli, ale jest lepiej. Tak nie trzeba żyć. W dodatku mąż zaraz stworzy Ci w domu swoją młodszą wersję. Wrednego bachora, który robi co chce. Łatwo być tatusiem od zabawy i nagród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy facet tak sie zachowuje jesli sie kobieta decyduje na slub to musi sie z tym liczyc, ze bedzie tylko meczrnia i zero korzysci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma slubu - nie ma zycia buahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malzenstwo i bachorki to najwieksze mozliwe szczescie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kazdy facet tak sie zachowuje jesli sie kobieta decyduje na slub to musi sie z tym liczyc, ze bedzie tylko meczrnia i zero korzysci" X Twój ojciec taki był? Wszyscy faceci z Twojej rodziny tacy są? Wszystkie koleżanki mają takich mężów/Ty takiego masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×