Wesele!

Witam wszystkich. W połowie listopada idę na wesele. I mam dylemat... Większość sukienek które mam jest typowo letnia. Poza tym że względów osobistych chciałabym wyglądać olśniewająco i Szalowo :) I nie chodzi tu o faceta ;) dotychczas kupowałam sukienki raczej skromne, takie koktajlowe, by były również na inne okazje. Patrzyłam w kilku sklepach, ale raczej wszystko jest na jedno kopyto, króluje zieleń ... I ten kolor odpada . W zeszłym tygodniu siostra była na weselu, ok. 20 Pań miało na sobie ten kolor. Moda modą, ale wolałbym coś innego. Mam długa, czerwona sukienkę, ale wiem ze 2-3 dziewczyny będą mieć w podobie. I sama już nie wiem czego i gdzie szukać. Chciałabym wyglądać jak milion dolarów... wiecie, takie Wow! ;) fryzjer zamówiony, kosmetyczka też - pierwszy raz w życiu będę mieć profesjonalny makijaż (ślubu własnego nie liczę). Tylko koncepcji brak. Myślałam nad cekinami, ale mam wrażenie że pogrubiaja. Mam 30 lat, 163 cm i 50 kg. Ciemne włosy za ucho. Za REKLAMY sklepów i SPAMY dziękuję!!! Potrzebuje porad normalnych dziewczyn ;) Pozdrawiam, W.

Ubierz to co ci się podoba i tyle. Cekiny jak dla mnie to wiocha. Żeby dobrze wyglądać trzeba dobrze się czuć w ubraniu. I nie przesadz z makijażem i fryzura bo takie dopracowanie też traci wiocha.

Nikt nic nie doradzi? ;)

Cudze wesele to nie jest dobry moment zeby wygladac jak milion dolarów.