Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet mnie nie kocha

Polecane posty

Gość gość

Witajcie byłam 3 miesiące w związku z facetem który był starszy ode mnie o 19 lat. Działo się po miesiącu źle. Na początku on przyjezdzal po mnie do mnie jeździliśmy na randki razem. Wyznał mi miłość, wyladowalismy w łóżku. Po tym wszystkim po jakimś czasie on upil się poszliśmy do jego domu a w sypialni miał ciuchy kobiece. Jak okazalo się były to ciuchy jego byłej kobiety z którą spotykal się jeszcze wtedy gdy poznał mnie. Ja straciłam cała pewność siebie i dopytywalam, zrobiłam się strasznie podejrzliwa wobec niego robiłam mu wyrzuty. Z czasem wyszło że ona do niego pisała dzwoniła. Nasza relacja oslabila się na tyle że on przestał praktycznie dzwonić, dzwonił bardzo rzadko raz na cały dzień. Przestał ze mną wychodzić gdzieś, nigdy nie miał czasu. Oddalal się ode mnie sukcesywnie. W końcu pojechałam porozmawiać z nim, przyznal że potrzebuję dwa tygodnie przerwy bo on nie wie co do mnie czuje, sympatię napewno ale nie wie czy coś więcej. Zabolało jak nie wiem co. Nie mogę się pozbierać. Dla mnie to koniec związku. Dwa tygodnie to nie będzie co zbierać. Płakałam przy nim. W nocy zadzwonił tego samego dnia żebym przyjechała, pojechałam, on był pijany. Mówił że nie chce zebym przez niego cierpiała. Rano zły sprawdzał rejestr połączeń czy aby napewno do mnie dzwonił. Ze złością odprowadzil mnie do wyjścia dał buziaka w usta. Ja pojechałam do szkoły na studia, nie dzwonił cały dzień. Zostawiłam i niego w domu kilka rzeczy więc ja zadzwoniłam do niego czy będzie w domu żebym mogła te swoje rzeczy zabrać spowrotem. Był w domu. Spakowalam rzeczy do torby. On tylko zapytał jak w szkole, nie zaprosił żebym usiadła z nim w salonie. Powiedziałam że wychodzę, nie wstał, nie odprowadzil mnie, nie pożegnał się. Dziś napisałam mu na messendzerze że z mojej strony to koniec. Ze kocham go i muszę się z niego wyleczyć. Czuję się okropnie. Tęsknię za nim. On tak pięknie mnie przytulal. Boże, dziewczyny mnie każdy facet ranił. Mam dość życia. Nie mam dosłownie na nic siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było kilka miesięcy temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w czym ci mamy pomoc? Widzisz chyba, ze happy endu nie bedzie. Poza tym, nie ma juz rówieśników? Po co ci taki stary dziad? Stary facet wykorzystał młoda kobietę, a teraz piertoli o jakiejś przerwie. Przerwa najczesciej oznacza koniec. Troche czasu wyleczy rany. Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska weź nie przesadzaj 3 miesiace A ty takie histerie i płaczesz przy nim ale upokorzenia. Facet Cię zaliczył para razy i te widać że miał Cię w doopie. Masz trochę godności? Latasz za facetem który ma Cię głęboko w c***u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to ma wspolnego z ciaza czy macierzynstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też nie kocha i nie rozpaczam z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po miesiącu działo się źle . Trzeba było to w doopie kopnąć. Zresztą 3 miesiace to nawet nie związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czym Ci pomóc? Sama powinnaś wiedzieć, żeby dać sobie z nim spokój. Nikogo nie zmusisz do kochania. Poza tym po co ci taki d**ek? Aż tak jesteś zdesperowana? Znaj swoją wartość, miej honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W podniesieniu się z tego dołka emocjonalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko 3 miesiące, więc daj spokój z tym wielkim cierpieniem i miłością. Facet d**ek w dodatku stary, nic was nie łączyło poza bzykaniem I sztucznie napompowanymi emocjami, kłotniami z niczego przez co wydaje ci się, że to było takie intensywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można wprowadzić się do obcego człowieka i mówić o jakimś 3 miesięcznym związku? Przecież to zwykła prostytucja. Co tu przeżywać, o jakim dołku mowa? O tym, że pił? Że Cię wykorzystał czy o czym? Bo nie za bardzo rozumiem. Nie ma po czym płakać przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się z nim nie klocilam nigdy o nic. To po co mówił mi że mnie kocha? To nie jest uczciwe. Ja jestem po przejściach ile razy można się sparzyć? Mam takiego pecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie że nie uczciwe, bo samo mówienie nie wystarczy. człowieka poznajesz po czynach. Masz pecha, bo jesteś naiwna, łatwowierna i bierzesz kogo popadnie. To co się dziwisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po jakich przejściach może być studentka.. "Po przejściach to jest 40letnia rozwódka z trójką dzieci, a nie Ty. Na drugi raz nie traktuj poważnie podstarzałych lowelasów, którzy wyznają miłość na pierwszej randce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że jestem głupia, tęsknię za nim brakuje mi go. Próbuję wszystko poukładać w głowie ale marnie mi to wychodzi. Studiuję w późniejszym wieku. Jestem po rozwodzie, mam dziecko. Mąż był złym człowiekiem. Wszyscy faceci których kochałam zostawili mnie. Nie mogę znosić więcej porażek. To boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Ty autorko chyba jestes jakas toksyczna dlatego faceci odchodza Uczepiłas sie tego kolesia i robisz z tego wieki zwiazek a to od poczatku była porazka. Ty chcesz miec faceta byleby miec jakiegos, napisałas ze on cie nie kocha to o co jeszcze chodzi?? Ty tez go nie kochasz no bo sorry ale jak mozna kogos pokochac po miesiacu znajomosci?? Wez sie ogarnij, skup na dziecku i sobie i nie szukaj na siłe faceta bo bedziesz non stop przezywac porazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy ode mnie od chodzili, meza sama pognalam. Wszystko bym sobie ułożyła gdyby on podał mi powód dla którego mnie zostawił. Wtedy miałabym spokój powiedziała bym ok wrócił do swej byłej w porządku o to poszło a tak to ja nawet nie wiem o o mu chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co Ci powód, co to zmieni? Nie byliście razem 5 lat, żeby był winien wyjaśnienia. To na pewno nie są jakieś nie wiadomo jakie powody. Co to da jak Ci powie, że go aż tak nie kręcisz, żeby chciał z Tobą być, że jesteś średnia w łóżku, średnio atrakcyjna, że nie chce mu się brać na garb cudzego dzieciaka, że jesteś za mało inteligentna i niezbyt zabawna. Takie to są powody na tym etapie znajomości, po prostu brak dopasowania i fascynacji i nikt normalny nie prosi o wyjaśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu ty? Już pisałaś o tym. Czego oczekujesz? Facet ma cie w nosie, byłaś dla niego tylko przygodą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałaś dopisać, że już zdążyłaś poznać go ze swoim dzieckiem i to dziecko pyta kiedy wujek przyjedzie. Jesteś bezdennie głupia po prostu, a do tego naiwna jak jakaś nierozgarnięta nastolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba każdemu należą się wyjaśnienia choćby znajomość trwała miesiąc. Nie można kogoś zostawiać z domysłami. Wiem że jestem naiwna ale liczyłam że ktoś mnie najzwyczajniej w świecie pokocha. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy znajomość się rozpada po miesiącu, to się po prostu nie klei i to jest jasne dla obu stron zazwyczaj. Ten pierwszy okres znajomości jest po to, żeby zobaczyć czy do siebie pasujecie. Nie każda znajomość, to od razu związek tylko dlatego, że się spotykacie, czy nawet pójdziecie do łóżka. I w większości przypadków ludzie do siebie nie pasują i to jest całkowicie normalne, chyba że ktoś nie ma żadnych wymagań. Czasami relacje są niesymetryczne, jedna strona chce, druga nie, ale trzeba to przyjąć z godnością. Po co to drążyć jak głupek bez wyobraźni. Kiedyś spotkasz kogoś komu będziesz odpowiadać. Jak nadal nie rozumiesz o co chodzi, to obejrzyj sobie taką głupią komedię pt. He's just not that into you. Może to ci rozjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale myśmy znali się 4 miesiące i tak długo żesmy się spotykali. Po miesiącu to ja nic bym nie drazyla. Dałabym sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×