Jak ograniczyć pocenie przy menopauzie?

Od kilku lat przechodzę menopauzę (obecnie mam 51) ogólnie nie mogłabym narzekać, nie mam wahań nastroju, depresji itp gdyby nie nadmierna potliwość, dodam że przed menopauzą tego nie miałam. Teraz wystarczy minimalna aktywność (spacer, prasowanie, gotowanie) i dosłownie się ze mnie leje, mam mokre plecy, ogromne plamy pod pachami, bardzo pocę się na twarzy i na klatce piersiowej. Mimo iż jest chłodno koszulkę zmieniam kilka razy dziennie bo jest dosłownie przesiąknięta potem. Robiłam badania hormonów, tarczycy i wszystko jest ok. Czy ktoś tak miał przy menopauzie? Jak to ograniczyć?

Nie da rady ograniczyc, to twoj organizm. Ja biore rozne ziolowe preparaty i prawie zadnych dolegliwosci. Czasem jest mi cieplej, ale rzadko i szybko mija, przestalam sie pocic z odejsciem lata. Najwiekszym problemem dla mnie jest nieprzyjemny zapach potu, mimo czestego mycia. Nie moge tego zlikwidowac a nigdy tak nie mialam nawet jako nastolatka.

Znam to, mi lekarka przepisala preparat z bromem, nie na codzien ale przynajmniej na wyjscia i on pomaga. Nie znam odpowiednika w PL, nazywa sie Vegantan.

Odsyłam do tekstu: https://portal.abczdrowie.pl/nadmiernie-sie-pocisz-moze-byc-to-objawem-powaznej-choroby

Po kilku miesiącach podbijam swój wątek. Myślałam że jak przyjdzie zima trochę się poprawi ale niestety nie poprawiło się na nawet bym powiedziała że jest jeszcze gorzej. Przejdę parę kroków i dosłownie "cała pływam" od kilku tygodni poty pojawiają się tez bez wysiłku np wtedy gdy w pomieszczeniu jest ciepło (nie jakoś przesadnie gorąco). Od czasu napisania pierwszego postu zrobiłam sobie test obciążenia glukozą i wyszło w porządku, ciśnienie mam w normie, byłam u ginekologa, wszystko ok, hormony też ok, tarczyca badana pod koniec stycznia i również wszystko w normie. Nie mam już siły i pomysłu, macie może jeszcze jakieś sugestie?