Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Selekcja Przez Kase

Mam już dość tego " życia "

Polecane posty

Gość Selekcja Przez Kase

Cześć, Mam 20 lat i myślę o samobójstwie. Mamy z mamą i rodzeństwem ogromne problemy finansowe, przerasta mnie to, od zawsze żyliśmy od 1 do 1 ale jeszcze nigdy nie było tak źle jak jest teraz. Rodzice są po rozwodzie, niedawno zmarł Ojciec, zostało po nim mieszkanie i długi, bo jak się okazało on też trochę ich miał, a sprzedaż tego mieszkania pozwoliłaby nam spłacić długi nasze i Ojca i stanąć na nogi. Rodzeństwo przez sentymenty się nie zgadza, mama też, mi też jest przykro ale nie mamy wyjścia :(. Śmierć Ojca też swoje dołożyła, zobojętniałem bardzo na życie. Od zawsze miałem plan na życie, umiałem się cieszyć z każdego dnia ale od kiedy mamy tak duże problemy z kasą myślę non stop o problemach. Budzę się i do wieczora nie myślę o niczym innym tylko o tym jak to rozwiązać. Przegrałem swoje życie chociaż być może tak naprawdę nigdy tego życia nie miałem. Czasami myślę jakbym to zrobił, boję się jedynie że się nie uda i będę żył jako warzywo. Nie zależy mi już na niczym. Moje życie to dno i fikcja :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu nie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to powinien być tylko i wyłącznie problem twoich rodziców a teraz matki bo to przez ich nieodpowiedzialnosc możesz mieć długo na karku. Sprobuj ich przekonać że sentymenty zrec nie dadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selekcja Przez Kase
Robię studia dziennie i pracuję w weekendy, ale te moje 600 zł miesiecznie nie daje za wiele. Mama pracuje w budżetówce za 1500, też kokosów nie ma i niewiele da się zrobić z taką kasą i tyloma długami :(. Mógłbym powiedzieć że to sprawa mamy ale cała moja rodzina bagatelizuje problem, wychodząc z założenia że jakoś to będzie. A ja siedzę, liczę i nie będzie niestety. Nie mam siły walczyć z nimi o możliwość sprzedaży tego mieszkania. Chcę pomóc nam wszystkim, sprzedać je i spłacić długi, jeszcze trochę by nam zostało. Ale nie, bo nie.... Nie mam już sił,rodzina ma mnie za szukającego problemów na siłę, nie widzą jak poważna jest sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×