Na spotkaniach rodzinnych uchodzę za dziwadło, bo nie lubię dzieci

Ja za dziećmi nie przepadam, mimo że mam swoje - już duże bo 12-letnie. Nie jestem fanką niemowląt, wiaodmo jak moje było maleńkie to było zupełnie inaczej, bo to MOJE, ale nie przepadam za ciumcianiem i lulaniem maluchów. noworodki są nieładne. niemowlakow nie lubię, jak już chodzą to może byc ale pod warunkiem, że spędzam z nimi 2 godizny na miesiąc. niewazne, dziecko znajomych czy brata. W sumie to bratanice mam okropną, bardzo rozpuszczoną. ma 4 lata ależ mnei drażni, wolalam ją jak miala rok. Nie zgodziłam się byc chrzestną - brat nei pytał bo wie jakie mam poglądy /slub cywilny dziecko mamy nieochrzczone/ ale koleżanka mnie poprosiła i jej odmówiłam. reakcja - obraza na pół roku. dzieci poniżej lat 5-6 strasznie mnie drażnią. a zasmarkane niemowlaki mnie brzydzą, no ale nie okazuję tego jawnie. WŁASNE to coś ZUPEŁNIE INNEGO.

Nie przejmuj się. Jesteś jak najbardziej normalna. Ludzie wciskający na siłę niemowlę w ręce innej kobiety mają coś z głową. Ci którzy nie potrafią zobaczyć nic innego poza swoim tokiem rozumowania mają coś nie halo, nie ty.

Ja nawet majac swoje dziecko wogole nie interesowalam sie innymi. Nie brzydzilam sie, ale nie widzialam wogole sensu w braniu na rece niemowlaka i gapienia sie na niego... Moja corke uczylam wychowania, a moj siostrzeniec byl rozpuszczony jak dziadowski bicz. Jechalam z nim pociagiem, zaczal mnie kopac. Powiedzialam siostrze, zeby sie nim zajela, ona nic to przeciez dziecko (ktore kiedys w koncu na cos ma wyrosnac i chyba trzeba je czegos uczyc od dziecka prawda?) Siostrzeniec mial juz 3 lata wiec rozumial co sie do niego mowi skoro sam umie mowic. Kopie mnie i kopie w koncu moja corka miala dosyc (8 lat) i kopnela moja siostre. Moja siostra oczywiscie niezadowolona, bo przeciez corka ma juz 8 lat! Ja powiedzialam, ze to przeciez tez dziecko i kopanie sie skonczylo... Teraz polubilam male dzieci takie z ktorymi mozna porozmawiac i pograc w cos czy pokolorowac. Oczywiscie dzieci, ktorych rodzice je wychowuja i czegos ucza. Do tej pory jak spotkam rozpuszczonegoo bachora to odmawiam kontaktow z nim i nie wazne czy to rodzina czy obcy. Mam swietny sposob na dzieci. Z moimi sistrzencami umawiam sie, ze wszystko wolno kiedy wolno i ile wolno, a jak maja byc grzeczni to musza poniewaz przyniose im wstyd. Najstarszemu przyniose wstyd bo zaczne go brac za roczke i buzi dawac i wogole traktowac jak male dzidzi jezeli tak sie zachowuje. Najmlodszym powiedzialam, ze rzuce sie na ziemie obejme noge i zaczne plakac. Dziala jak magia- dzieci najbardziej boja sie obciachu szczegolnie przy rowiesnikach wiec ja mam kompletny spokoj teraz i swietnie sie dogadujemy.

08:07 masz super córkę :)

8:35 Dzieki, wyszlo jej to niezle HAHA

No bo jesteś dziwadlem autorko i przyglupem i nie ma co się tym chwalić, a rodzinka taka trochę niedorozwinięta i też nie ma co się tym chwalić.Do pracy weź się konkretnej, na dwa etaty + kursy zawodowe, to zaczniesz lubić wszystkich i nie będziesz miała czasu na wypisywanie pierdol

Ja lubię brokuły ale brzydzi mnie kalafior - mogę się dopisać do waszej listy? Ps. Ciumkanie do dzieci jest okropne - to je upośledza. Do dzieci trzeba mówić NORMALNIE od początku.

Jestes kompletnie normalna, jedni ludzie lubia dzieci, a inni ich nie znosza. Jednych i drugich jest mniej wiecej tyle samo. Problem w tym, ze w Polsce, jako zacofanym kraju panuje kult plodnosci, rodziny i dominuje jedyny model zycia. To twoja rodzina jest zasciankowa i bigocka nie przyjmujac podstawych faktow do wiadomosci.

"gówniak" cię brzydzi poudawać przez chwilę zainteresowanie. Trzeba się troszkę przemóc. Potem mamusia i tatuś "gówniaka" są dumni, ze takie cudo spłodzili. Niech mają, niech się cieszą. xxxxxx No wlasnie, kult plodnosci. Wow, patrzcie na nas, uprawialismy seks bez zabezpieczeni i oto co wyprodukowalismy. Ale jestesmy super, brawa dla nas. Sorry, ale ja sie do tego nie dokladam