Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Okaleczanie

Polecane posty

Gość gość

Chciałbym zadać sobie ból.. Tak mocno fizycznie, żeby nie czuć tego psychicznego. No i tak żeby nie było widać.. Walenie pięścią w ścianę nic nie daje. Szczypanie, drapanie - juz przerabialam.. Pocielam ostatnio trochę udo. Tak żeby nie było widać. Chyba zrobię to znowu.. Nie robię tego żeby zwrócić na siebie uwagę - jestem na to za stara.. Chcę żeby przestało boleć!!!!!! Pomocy... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saniatas prawdziwa
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób to , jak ma ci ulżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłam to!!! Jakie to piękne uczucie :) te endorfinyy :) ciągle mi mało... :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto, bol psychiczny minie tylko na chwile, wyjdz z letargu jesli go masz, oddaj sie pasji, zmien nawet male rzeczy w swoim zyciu, a nawet I wszystko jesli chcesz i mozesz. Idz na spacer, na odludzie i wykrzyc bol, albo zapisz na kartce i wyrzuc, brzmi glupio, ale potrafi zadzialac. Malymi krokami a bol psychiczny zmaleje. Ja potrafilam sie czesac przed lustrem roniac lzy i przygrzac sobie suszarka w twarz by zamienic chociaz na chwile bol psychiczny w fizyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym wykrzyczec całemu światu jak bardzo jest mi źle.. Ale za chwilę przychodzi myśl, że inni mają gorzej... Tylko, że to nie pomaga :( mam dość swojego życia.. To nie są tylko słowa.. To wychodzi gdzieś z głębi mnie. Nie umiem tego wytłumaczyć.. Każde moje zakończenie nerwowe podpowiada mi żeby ze sobą skończyć.. Albo przynajmniej zadawać sobie ból. Tylko jak to robić żeby nie było widać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze to banalne, ale pojdz w zmiany. Ja akurat obrocilam swoje zycie do gory nogami, bo stwierdzilam, ze i tak takie zycie to nie zycie i wyszlo mi to na dobre. U mnie nikt nie widzial, dobrze to maskowalam, ale nie tedy droga bo to noszenie maski tylko poglebia. Nie wiem co spowodowalo Twoj bol, ale uwierz mi, ze czas i zmiany ulecza kazdy bol. Potrafilam isc do pracy jak zombie, przystajac na mostach i myslac czy to juz ten dzien. Tak szlam jakby w zwolnionym tempie i zamglonym umysle, popijajac kawe, czasem wycierajac lzy. Bol przezarl mnie na wylot, byla potem glownie o obojetnosc, marazm. Obudzilam sie na 30 urodziny, kupilam bilet do Florencji i tam na moscie na kartce napisalam cytat Schopenhauera, jako, ze 22luty "Moim jedynym obowiazkiem jest ocalic wlasne marzenia" zyjemy tylko dla chwil, szukaj ich, mysle, ze masz w sobie sile. Bolu, szczegolnie psychicznego w zyou nie zwalczymy, ale niech to tez nie zwalczy nas. Mozemy byc ponad tym, jesli znajdziemy swoj sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze nie ran sie bo to daje ulge naa chwile, a mozesz sie nabawic dolegliwosci. Ja do tej pory mam problem z palcem. Chyba, ze masz masochistyczne zapedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba uzależnia... Tak myślę.. Zrobiłam to raz, potem drugi.. Teraz znowu chce... Tylko jak, żeby nie było widać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×