Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj kochanek nie chce odejsc od zony

Polecane posty

Gość gość

Wiem ze jej nie kocha . Ciagle slysze ze gdybym zaszla z nim w ciaze to wtedy by ja zostawil bo dziecko to jego najwieksze marzenie. A ja nie chce fo wrabiac i stawiac pod faktem . Chce zeby ja zostawil i byl ze mna a wtedy urodze mu dziecko... co zrobic zeby zmienil swoje podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma szans żeby facet zostawił żonę dla żdziry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele malzonkow zie wokolo rozwodzi i odchodza do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój właśnie się rozwodzi.także jednak czasami wolą zdzire:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahhaha na pewno nie moze odejść:D To prowokacja czy jestes naprawde taka naiwna?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby miec kochanke to jeszcze trzeba miec wyglad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:18 zazdroszcze :( jak dlugo bylas ta druga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:18 Ciekawe jak szybko z tobą się rozwiedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusia229
Zostaw go, nie ryzykuj, nie warto. On cię w ogóle nie szanuje. A gdybyś urodziła niepełnosprawne dziecko, mocno chore to co, myślisz, że też zostawiłby żonę? On jest durny jeżeli ci składa takie propozycje. Może dla niego liczy się dziecko, ale chyba w ogóle nie potrafi kochać kobiet, bo ani nie zależy mu na żonie ani na tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na umilanie czasu żonatemu kochankowi szkoda czasu kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaznimy sie od kilkunastu lat. Pomimo mauzenstwa nic sie miedzy nami nie zmienilo. Ja jakis czas temu sie rozwiodlam. Byl przy mnie przez ten caly okres. On z moim eks mezem tez sie zawsze dogadywali. I z tego co wiem nadal maja kontakt. Ale pol roku temu doszlo do pocalunku . Potem ktores sie cofalo na zmiane to on to ja az w koncu wyladowalismy w lozku. Spotykamy sie po 2 -3 razy w tyg. Nie tylko na sex. Nadal sie przyjaznimy. Wczesniej bylo tak ze traktowalam go moze bardziej jak brata ktorego stracilam a z ktorym bylam mocno zwiazana. Ale kilka tyg temu uswiadomilam sobie ze go naprawde kocham i nie umjem bez niego zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam go od dziecka. On jest po slubie 5 lat a 15 sa razem. Ona nie moze i nigdy nie bedzie mogla zajsc w ciaze. Wiem ze z tego powodu cierpi a ona o wszystko obwinia jego. I zawsze uciekal od niej do mnie. Ale jako pezyjaciel pomimo iz zawsze uwazalam ze to ksiezniczka nie dla niego to zawsze stawlam w jej obronie tlumaczylam mu jej punkt widzenia i przy kazdym kryzysie pchalam go w jej ramiona. Znamy sie jak lyse konie. Wiemy o sobie doslownie wszystko. Jako przyjaciele razem kupowalismy mieszkania w tych samych szeregowkach zeby byc sasiadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×