Pomocy

Witam, około 11 sierpnia straciłam dziewictwo. Seks był z prezerwatywą, która raczej nie pękła. Byłam wtedy przed okresem, który dostałam. Okres ze skrzepami krwi, 7- dniowy, ale bardziej skąpy niż zazwyczaj, nie mogłam tego nazwać plamieniem. Wrzesień - okres spóźniony kilka dni, ale wystąpił. Też bardziej skąpy, ale długi, pojawiły się skrzepy, plamieniem tego bym nie nazwała. Październik - przesunięcie o kolejnych kilka dni (cykl 34o dniowy), okres nadszedł dzisiaj, w wyniku silnych emocji, kilka plam, a potem co raz skąpiej. Od sierpnia zaczęły sie problemy i mój niepokój. Moje miesiączki, tak jak opisałam powyżej są co raz bardziej skąpe, odczuwam trochę mniej bólu podczas okresu, ale zdarzają się sytuacje, kiedy nawet nie mogę usiąść, bo tak boli mnie podbrzusze. Od sierpnia raz przytrafiła mi się leciutka zgaga, ale nie wystąpiły żadne inne objawy związane z ciążą, nie wymiotuje, nie czuje się źle. Zrobiłam trzy testy ciążowe: pierwszy po 14 dniach - negatywny, drugi, który bardzo długo nosiłam w torebce i wynik nic nie pokazał i trzeci po około 8 tyg po stosunku, który pokazał wynik negatywny. Chcę również dodać, że przez te trzy ostatnie miesiące żyje w stresie związanym z tą sytuacją, a kilka tygodni temu okazało się, że zerwalam więzadła w drugim stawie kolanowym i czeka mnie druga operacja, co bardzo mnie podłamało i nie ma dnia, w którym przez to nie jestem smutna i przybita. Co to może być? Choroba? Ciąża wyparta? Proszę o szybką odpowiedź