Kto ma obowiązek mieć drobne? Klient czy sprzedawca?

Co mam zrobić jak np. kurier twierdzi, że nie ma wydać, dostawca pizzy itd? Dzisiaj babka w pociągu jak kupowałem bilet miała do mnie pretensje, że nie mam drobnych i że "powinienem się przygotować" więc pytam jak to wygląda w świetle prawa? Kto świadczy usługę i co powinienem jej odpowiedzieć?

To jest jedno z polskich "zboczen narodowych" . Pieniadze to jest narzedzie pracy sprzedawcy !!! Sprzedawca, ktory nie ma drobnych jest nieprzygotowany do pracy. To tak jakby murarz przyszedl do pracy bez kielni, czyli bez podstawowego narzedzia swojej pracy !!!

Klient.

To jest wlasnie zadziwiajace w Polsce i Hiszpani zawsze chca drobnych zawsze !! wNiemczech nigdy nigdy !! jak nawet masz garsc drobnych to i tak kasierka jak jej dasz wybierze te najgrubsze i wyda klepaki w Niemczech nigdy no w 99 % przypadkow niechca drobnych

Kupujący powiniwn mieć odliczona kwotę, a sprzedawca nie jest zobowiązany posiadać reszty do wydania

prawda, ale nawet z czystego rozsądku dobrze jest mieć drobne przy sobie gdy się coś kupuje. ale większość ludzi to roszczeniowi idioci.

Obie strony powinny być tak samo przygotowane. Jeżeli żadna ze stron nie jest przygotowana, transakcja nie dojdzie do skutku. Bez jakichkolwiek pretensji do drugiej strony. Moim zdaniem to klient powinien gdzieś rozmienić banknot, żeby zapłacić określoną kwotę. Kwestia dobrej woli sprzedawcy i jego interesu, że to sprzedawca często rozmienia pieniądze klienta np w sklepie obok. Bo klient nasz pan. Jeżeli przedsiębiorcy nie zależy na kliencie, odsyła go "z kwitkiem".

Jest ustawa mówiąca, że klient jest zobowiązany do zapłaty w takiej formie i takim odliczeniu, by sprzedawca/usługodawca był w stanie ją przyjąć.

Klient powinien mieć odliczoną kwotę. Jeżeli nie ma, sprzedający nie ma obowiązku wydać reszty (jeżeli nie ma).

Co jest wazniejsze? Lub kto? Przeciez klient jest najwazniejszy. Ustawy wsadzcie sobie w tylek.