Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rockstarr

Odejść czy zostać

Polecane posty

Gość Rockstarr

Mam 23 lata jestem w ciąży z narzeczonym z którym jestem od ponad 4lat . On jest ode mnie starszy o 7 lat . Bardzo chciał i nalegał na dziecko .. ja w końcu się zgodziłam a teraz chyba żałuje . Kiedyś mnie okłamywał ,ale odeszłam ,mieliśmy pol roku przerwy .. błagał pisał żebym wróciła .kochalam go wciąż chociaż bardzo mnie ranił .. teraz gdy jestem w ciąży znowu zaczyna to robić ,nie wraca do domu na noc , pije ,ćpa .. normalnie jest świetnym kochającym partnerem ale gdy idzie ze swoimi kolegami na imprezę poprostu całkowicie nie ma z nim kontaktu . Mam tego dość , czuje się jak jakiś śmieć ..on chyba musli ze jak jestem w ciąży to już nie potrzebuje zainteresowania w ogóle odnoszę wrażenie ze jestem bo jestem .. jakbym nic nie wnosiła . Rzadko ze mną rozmawia, gdy chce odejść to lekceważy mnie myśli ze nie jestem w stanie tego zrobić .. a ja po prostu wysiadam , chciałabym być szczęśliwa ..ale chciałabym żeby dziecko miało ojca a co jak co ale on go wyczekuje .. Czasami myśle ze tylko dlatego wraca do domu .. Najbardziej boli mnie to ze kłamie i przestał się mną interesować ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes w ciazy, mysl teraz przede wszystkim o sobie i dziecku. Czy on daje Ci jakies wsparcie? Czy Ty w nerwach czekasz na niego, a on sie szlaja z kolegami? Skoro czujesz sie dla niego niewazna , to pewnie tak jest. Poobserwuj go, nie podejmuj pochopnych decyzji. Napewno nie ma co tracic nerwow na kogos kto Cie oklamuje i powoduje u Ciebie smutek i stres, jeszcze w takim stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rocstar
mysle o dziecku przede wszystkim , ale z drugiej strony jestem młoda i nie chce zmarnować sobie życia z kimś kto miał ochotę odhaczyć sobie na kartce „mieć zone,matkę Polkę w domu” . Płacze bo zastanawiam się co jest dla niego ważniejsze alkohol , siedzenie byleby nie w moim towarzystwie .. Sam fakt ze gdy jest z innymi to widzę ze wiele opowiada ,histori które przytrafiły mu się w pracy czy co mu się przytrafiło na drodze .. może wyda Wam się śmieszne ale boli mnie to ze mnie zawsze zbywa .. dopiero gdy jesteśmy w towarzystwie przylądkiem dowiem się ze miał np kontrole drogowa czy wygrał w totka . To oczywiście przykład .. po prostu oddala się ode mnie Nie chce tak żyć . Stać mnie na wychowanie dziecka ,plus jego alimenty nie będziemy muesli się najgorzej .. coraz bardziej myśl ze zostaną samotna matka sprawia ze się uśmiecham .. na prawdę myśle ze chyba byłoby lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czułam się kiedys podobnie, w prawdzie nie bylam w ciazy z tym facetem, ale wiem jakie to uczucie, gdy ukochana osoba sie odsowa. Nawet taka zwykla sprawa jak opowiedzenie czegos, co mi sie przytrafilo danego dnia...opowiadalam, opowiadalam, a on...zbywal to jednym slowem i tyle. Sam niewiele tez mi opowiadal, zamknal sie na mnie totalnie. Przestalam czuc sie wazna, a kto tak wytrzyma na dluzsza mete? Kazda kobieta chce sie czuc kochana i doceniania. Przez to stracilam woare w siebie, ciagle myslalam, co jest nie tak , tylko nerwy i stres. A nie na tym polega zwiazek. Widze, ze on troche jakby jest pewny, ze i tak nie odejdziesz, ze nie dasz sobie rady sama z dzieckiem, az sie chce takiemu dupkowi udowodnic, ze jednak sie myli! Jesli czujesz sie zle, to cos jest na rzeczy. Przemysl sobie to wszystko. Nie ma nic strasznego w byciu samotna mama, lepiej byc samotna mama , niz sie meczyc z kims, kto nas nie docenia. A kto wie, czy nie spotkasz mezczyzny, Ktory naprawde Cie doceni i bedzie szanowal:) Jestes mloda, wszystko przed Toba. Skoro po powrocie wciaz klamie i Cie zawodzi, to nie jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za odpowiedzi . To prawda aż chce mu udowodnić ,ze jestem skłonna to zrobić ,ale wiem tez ze jak to zrobię to już nie będzie powrotu .. z jego strony i owszem założę się ze znowu będzie udawał „podziurawionego skrzywdzonego i porzuconego „ jak to zwykł robić .. ale ja mam dość . Ten człowiek staje dla mnie obcy jakby przybierał maski ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro juz jest tak zle, to pomysl, co moze byc za kilka lat? Ty masz przy nim rozkwitac, a nie byc zdolowana i iepewna. Co innego, gdyby on chcial cos naprawic, staral sie, a z tego co piszesz po nim to splywa..taki pewny jest? zeby sie nie zdziwil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×