Mąż chce nazwać syna po ojcu

Janusz to raz ze tragicznie brzydkie imię, a dwa- ostatnia moda na pisanie o patologii czy li Januszach i Grazynach, dajcie spokój. Mój maz tez miał imie po dziadku- Wawrzyniec... :(

22:25 Imie nie moze byc głupie, tylko ludzie sa głupi.

powiedz mu ze jesli sam sobie urodzi to dziecko to bedzie mógl sie tak rzadzic, póki co, ty masz dac zgode na imie. Co do rejestracji, to imie mozesz do 6 miesiecy zmienic bez problemu. Oczywiscie z mezem musiałabys isc, ale po takiej akcji zrobiłabym mu taka jesien sredniowiecza z d**y ze by na skrzydlach polecial zmieniac. Co to k***a ma byc, jak mozna o takim czyms decydowac w tak podly i podstepny sposob w jaki on planuje to zrobic???

gość dziś w 100% par jakie ja znam, imię jest wyborem WSPÓLNYM. Nie wyobrażam sobie, żeby w tak ważnej kwestii nie było kompromisu i zgody obojga rodziców :O

W moim doswiadczeniu zwykle matka decyduje o imieniu chociaz sa wyjatki. Np. matka nazwała pierwsza trojke dzieci wiec czwarte wybrał ojciec pomimo, ze matce sie nie podobało.

nigdy bym się nie zgodziła na to imię. A gdyby mąż zarejestrował to imię bez mojej zgody nie wybaczyłabym mu tego, cały szacunek i miłość by wygasła.Wybór imienia to ważna kwestia i powinno się podobać i mamie i tacie.

Powiedz mężowi, że Janusz kojarzy Ci się z księciem Radziwiłłem, który w sumie był zdrajcą i "Balladą o Januszku", co jeszcze gorsze. W ostateczności, jak sam się zniechęci, zaproponuj mu to imię jako drugie. Ja akurat nie przejmowałabym się aktualnym wydźwiękiem imienia, bardziej tym, że znałam beznadziejnego Januszka, konfabulanta, miernotę i prowincjonalnego łamacza serc. Ktoś tu pisał o Ryszardzie - super imię. Mały Ryś, starszy Rychu/Rysiek i pan Ryszard. Męskie, mocne i piękne.

Mąż nie ma prawa decydować sam. Nigdy bym się nie zgodziła na imię, które mi się nie podoba. To kobieta znosi trudy ciąży, porodu, połogu itd. Niby czemu decyzja o tak ważnej kwestii ma należeć tylko do ojca dziecka.

gość wczoraj czyli sprzedacie dziecko. A teść cham. Chce pomóc to ok, ale on uważa, że skoro ma pieniądze, to może wami manipulować i bawić się.

U nas nazwisko jest po mnie, imiona głównie wybrałam ja, ale oczywiście nie wybierałam imion, które kategorycznie nie podobały się mężowi, ale takie, które uważał za ładne.

Spoko, potem urodzisz jeszcze Grażyne :D

Bo wszystkie Ryśki to fajne alkoholiki są? No właśnie Janusz Radziwiłł. Czyli imię było używane już na początku 17 wieku. Wcześniej, bo Janusz I książę mazowiecki urodził się w 1340. Imię mocno osadzone w historii i nadawane szlachetnie urodzonym. I tego współczesne Igorki i Boryski nie mogą znieść, dlatego wyśmiewają się z tego imienia.

Myślę, że kwestia wysmiewania może być drugorzędn a, jeśli komuś się imię podoba, ale autorce raczej się nie podoba. Nie wyobrażam sobie musieć zwracać się do własnego dziecka imieniem, które mi się nie podoba.

A ja nie jestem zwolenniczka dawania imion po dziadkach. Zwlaszcza takich ktorzy niedawno zmarli. Bedzie nazywac sie dokładnie jak dziadek. To samo imie. To samo nazwisko. Imie musi podobac sie obojgu rodzicom. Prawda jest taka ze imiona kojarza sie nam z konretnymi osobami. Dla meza imie po jego ojcu jest bliskie, ale dla autorki to imie po prawie obcym facecie. Nie wiadomo jakie miwla relacje z tesciem. A moze autorka chcialaby nadac po swoim tacie. Autorka jest w ciaxy nie powinna denerwowac sie a maz idiota

Autorko ty tez masz ojca. Powiedz, ze chcesz nazeac syna po swoim, w koncu dzuadkowie rak samo ważni. Sprawiedliwie byloby jednak, zeby nadac xzucku jego wlasne unikatowe imie i to po dziadku ewentualnie jako drugie.