Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie może zrozumieć, że nie chce dzieci

Polecane posty

Gość gość

Cześć, piszę tutaj pierwszy raz ponieważ mam ogromny problem. Trochę się rozpiszę, ale obiecuje.... temat jest ciekawy! Zacznę od tego, że jestem a raczej byłam w związku z naprawdę porządnym facetem przez ponad 4 lata. Jednak mieliśmy kilka niezgodności, największym z nich była moja niechęć do posiadania dzieci. To było jego ultimatum i koniec, mówiłam mu, że mogę adoptować, ale nie chce mieć swojego, że nie czuje tego, nie mam instynktu macierzyńskiego. Poza tym było wszystko pięknie. Lata biegły dalej, a my nie wracaliśmy do tematu. W tym roku wyjechałam na 5 miesięcy do pracy do USA i przyznaję, że nie utrzymywałam z nim kontaktu stałego, czasem napisałam, ale nie to nie było jak kiedyś. Również poznałam pewnego innego faceta, zafascynowana oczywiście odmiennością kulturową i urodą zauroczyłam się (nie nie zdradziłam).... Po tych 5 miesiącach wróciłam do mojego partnera, oczywiście wróciliśmy od razu do rozmowy o naszym związku i oboje postanowiliśmy się rozstać, pierwsze zrobić przerwę do końca roku. Mieszkamy razem, także potrzebuje kilka dni na przeprowadzkę do mojego domu rodzinnego w innym mieście. Postanowiliśmy do tego czasu zachowywać się tak jakbyśmy nie zerwali ze sobą, ewidentnie widać, że nam nadal zależy, ale bariery dziecka nie da się przeskoczyć. Dodam, że mamy wspólnego psa, którym mamy teraz się "dzielić". Nie wiem co mam zrobić, z jednej strony czuje, że powinnam odejść, z drugiej czuje że tracę wszystko (mieszkanie, psa, faceta, przyszłość, znajomych z obecnego miejsca zamieszkania) - wracam do domu rodzinnego, w którym nie byłam 5 lat, nie mam tam nic, ani pracy, ani znajomych, nic.... Proszę doradźcie mi, bo naprawdę jestem w rozterce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tu doradzić? Nie chcesz dzieci to ich nie miej bo to bez sensu. On chce więc i tak pewnie nie będziecie razem bo to kwestia nie do pogodzenia a robienie czegoś na siłę to nieporozumienie i z twojej i z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej się rozstać. Ja też nie chce mieć dzieci a mam już 34 lata więc na bank mi się nie zmieni. Niepotrzebnie braliscie sobie psa, bo teraz masz problem co z nim zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudna sprawa i nie do pogodzenia. Ma pelne prawo do posiadania swego potomka. Jest uczciwy, od poczatku o tym mowil. Chyba to nie jest opcja dla ciebie. Dla ciebie dobry bylby rozwodnik z dzieckiem. Ci najczesciej nie chca wiecej dzieci. Kawaler najczesciej w perspektywie chce dziecko/dzieci. Bedzie trudno spotkac, ktory marzy o zwiazku bezdzietnym. Moze - skoro zalezy ci na nim, pobedziesz, pozajmujesz sie dziecmi kuzynki, przyjaciolki. Nie taki wilk straszny. Moze zmienisz zdanie. Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tracę wszystko (mieszkanie, psa, faceta, przyszłość, znajomych z obecnego miejsca zamieszkania) - wracam do domu rodzinnego, w którym nie byłam 5 lat, nie mam tam nic, ani pracy, ani znajomych, nic.... " X Wystarczy wynająć mieszkanie i wtedy nie tracisz znajomych o pracy. Dlaczego wracasz do domu rodzinnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre ze faceta wymieniasz po mieszkaniu i psie lol :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×