Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy facetom przeszkadza to ze kobieta zanim ich poznała

Polecane posty

Gość gość

wchodziła w seks układy? A jak nie przeszkadza to tylko tym którzy sami prowadzili luźne życie seksualne? czy facet może bardziej pokochać kobietę za to ze się szanowała czy faceci zakochują się tak samo nawet w tych największych k****ach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam w żadne seks układy nie wchodziłam, ale mam swoje za uszami, coś za co jest mi trochę wstyd i też boję się, że może to w jakiś sposób zmniejszyć moje szanse na normalny związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceCi chyba nie myślą tymi kategoriami ze kobieta ich nie zechce przez ich przeszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi chyba o to czy facet zechce kobietę z taką a nie inną przeszłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszkadza, a im bardziej facet kocha kobietę, tymbardziej to przeszkadza i gryzie. U mnie była podobna sytuacja, tak mocno się tym zadręczałam, ze skończyło się na depresji u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im więcej facet ma na sumieniu, tym więcej zarzuca otoczeniu i swojej kobiecie. Udaje w ten sposób, że jest strasznie święty, a wszystko to należy odczytywać na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam długotrwałą depresję, ale nigdy w życiu przez jakiegoś patałacha. Jak jakiś bałwan mnie wkurzył to mu dawałam kopa w zad i więcej sie nim nie przejmowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im więcej facet ma na sumieniu, tym więcej zarzuca otoczeniu i swojej kobiecie. Udaje w ten sposób, że jest strasznie święty, a wszystko to należy odczytywać na odwrót xxx klasyczne przeniesienie; podobnie jest z zazdrością - im bardziej zazdrosny i zarzucający zdrady, tym większym zdradzaczem sam jest Ps. A co ma niby "szanowanie się" do życia seksualnego? :o Ja mam do siebie bardzo dużo szacunku, a prowadzę bujne życie seksualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam do siebie szacunek i życia seksualnego nie prowadzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mojemu poprostu do wielu rzeczy się nie prznałam, np do seksu z moim wykładowcą, szczerość nie zawsze popłaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz mieć zdrowy i normalny związek to szczerość wskazana. Mówisz jak było on też swoje brudy pokazuje na początku znajomości i od początku masz czystą sytuacje. Jak mu przeszkadza to sie skończy zanim na dobre zacznie i masz z głowy....możesz szukać lepszego partnera do życia. Jak mu to nie przeszkadza to będzie tylko lepiej bo związek budowany na szczerości przetrwa wiele więcej. Tajemnice, kłamstewka itp. wychodzą na jaw, czasem przypadkiem i w niespodziewanych zupełnie okolicznościach...a wtedy jest raczej pozamiatane. Poza tym życie w ciągłej tajemnicy? - bez sensu. Generalnie takie rzeczy normlanie myślącym ludziom nie powinny przeszkadzac bo każdy ma jakąś przeszłość, związki, pomyłki, błędy itp. więc to się tyczy obu płci. Jak komuś przeszkadzają takie rzeczy to radze się nie wiązać z takimi ludźmi (kobiety i mężczyźni) - udręka i męczarnia a z czasem coraz większa. Szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam przeleciałem mnóstwo kobiet i nie przeszkadza mi zupełnie że moja żona miała 20 przede mną. Powiedziała mi to otwarcie na początku związku przynajmniej wiem że lubi sex i nie żyła na siłę w celibacie wg debilnych norm. Normalne jest że dorosła osoba lubi sex no to go też uprawia, problemy z tym mają tylko zakompleksione dupki którzy boją się że będą gorsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Co za różnica...ważne żeby być najlepszym i ostatnim a nie pierwszym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W cuda nie wierzę, a bajeczki o dziewicach zostawmy dewotom... Ja swoja obecna zone poznalam, gdy byla prostytutka. Kazdy orze jak moze, takie mamy czasy. Ja tez swiety nie jestem, mam w papierach dziure bo siedzialem pare lat. Zyjemy jak normalne malzenstwo, mamy legalna firme, dzieci, szanuja nas sasiedzi. Nie oceniaj czlowieka przez pryzmat jego przeszlosci, oceniaj czlowieka jaki jest obecnie, jak traktuje innych i jakie ma cele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie czasy. Se...ks to normalna potrzeba ludzka więc o co tyle krzyku. Lepiej z kimś niż wkładać sobie jakieś dil...do itp. Oby tylko z kimś normalnym a nie dziennie z innym panem minutką. Jak masz 2-3 partnerów w roku to teagedii nie ma. Bo w sumie to jaka różnica czy 1000 stosunków z jednym czy 1000 z dwoma partnerami w rok?? Tylko mniejsza skala porównawcza...to sie nie wyciera, i nie wymydla :) Ale warto rozmawiać o swoich doświadczeniach - to otwiera ludzi i zbliża...można znaleźć razem lepsze flow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy z kim rozmawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.11.01 Tak, może przeszkadzać. Wszystko zależy jaki to facet i czego oczekuje, albo jako ma stosunek do zachowań. Ważne aby trafić na podobnych sobie, wtwdy wszystko jest łatwiejsze. Ważna jest szczerość i zrozumienie. Związek z facetem, który myśli, że jego dziewczyna jest cnotką, a ona lubi seks, skazany jest na niepowodzenie chyba, że facet zasmakuje w seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorzy smakuja w sexie tylko z jednym/jedną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tacy musza szukac sobie podobnych...i wszystko gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek823
Jestem facetem. Bywały momenty że miałem okazje.. na seks układy, czy przelotny seksik. Nabyłem pewne wartości dorastając w niezbyt normalnym domu, nabyłem też pewne umiejętność powściągliwości i szacunku do Siebie i swojego ciała, jak i wiele więcej bo po prostu obserwowałem. Nie rozumiem gdzie i przez co ludzie powinni przechodzić, albo jak bardzo mają zamglone oczy, by robić rzeczy które w żaden sposób nie są dla nas dumne. Nie jest mi obojętne czy dziewczyna potrafi robić coś takiego, bo to może mnie jedynie nakłonić do myślenia że potrafiłaby zrobić to znów. Jak dla mnie.. nie da się tego wytłumaczyć desperacją, czy zwykłym załamaniem, czy okresem.. bo takie okresy budują ludzi, a tego się nie ukryję. Sami jesteśmy swoim sądem i katem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewniePrawiczekMisiek823
okresem życia.. beka xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet mi do głowy nie przyszło wypytywać moją przyszłą żonę dlaczego nie ma cnoty gdy kobieta miała 24 lata. Do czego byłyby mi przydatne jej przeszłościowe wynurzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy od faceta. Na pewno ciezko bedzie znalezc kobiecie( o ktorej wiadomo ze zrobila wiecej lodow jak algida) frywolnej dobrego faceta jednakze jesli zwyczajnie ktoras lubila sex i spala z paroma facetami wiecej niz norma to wiele nie zmienia.facet ktory kocha moze wiele wybaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek823
Tu nie chodzi o wybaczenie, a o sam fakt czy to jest w porządku i czy przeszkadza, moim zdaniem tak.. dla mnie nie jest normalny, taki przypadkowy wypad do łóżka, a tym bardziej seks układy. Gdy piszecie o tym w ten sposób to jedno mi się nasuwa.. czy chcecie aby wasze córki wchodziły w seks układy? Warto jednak niwelować często krzywdzące też zachowania, to nie jest ograniczanie, a nauczanie co jest fair a co nie, co jest dobre a co nie.. nagle mamy się walić jak króliki przed związkiem? Moim zdaniem to psuję reputację gatunku ludzkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekSeksuolog
No więc, powiedzcie w przyszłości albo jutro przy śniadaniu, że seks istnieje, jaki jest okej a jaki nie.. jak wszystko działa. Nie mówię żeby żyć w celibacie, ale dalekowzroczność każdemu się przyda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojemu chlopakowi przyznalam sie ze przez ostatnie trzy lata tylko jednego mialam jak pracowalam w Holandi a byl to moj kuzyn ktory tam mieszka i jest sam, Nawet innego nie szukalam bo lepszego moglabym nie znalesc chyba czarnego, a to nie dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×