Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem na wykonczeniu

Polecane posty

Gość gość

Mam tego dość. Tego całego zamieszania w moim życiu. Tych rodzinnych manipulacji mną. Tego przebrzydłego oszukiwania samego siebie, że moi rodzice są super. Zgnilizna i fetor - tak mogę określić relacje z moimi rodzicami. Niedalej jak wczoraj mnie 25 latka, ojciec wykpił bo zapomniałem sie ogolić, jeszcze pol biedy ale wiedział ze sie wkurzę i miał niezły ubaw. Zresztą matka robi to samo. Inna sprawa ze trzymają mnie krótko, nie obchodzi ich mogę zdanie, mają jakieś j****e poczucie wyższości, bo dla nich jestem tylko pionkiem w tej chorej grze. Nie liczę sie dla nich, mam tylko cale moje udane życie, słuchać sie ich, bo nie moge sam wybrać, zmanipulowali mnie , wydatki ze mnie resztki godności,jestem traktowany jak śmieć, jak chłopiec do bicia. Myślałem aby skoczyć, rzucić sie pod pociąg auto czy cos. Nienawidzę ich, tego manipulatorstwa. Nie mam przyjaciół, bo kto by chciał przyjaźnić sie z takim społecznie wycofanym człowiekiem, nie mam nawet z kim zamieszkać , bo cały ten syf to wieczna walka z rodzicami. I gdybym mógł choć pogadać z nimi normalnie, jak dorosły z dorosłym , ale nie bo oni wolą prowokować kłótnie, szarpać sie miedzy sobą, wciągając w to mnie. Tak bardzo chce wreszcie poznać kogoś normalnego , ale nie spotykam samych dziwnych ludzi, którzy chcą mnie tylko oszukać, dziewczyny co chcą tylko sie przelecisz , zero szacunku. Ostatni związek byl taki ze zostałem sam na sylwestra bo nie liczyłem sie w tym całym pseudo związku, a dla niej liczyła sie tylko kasiora, gdy nie bylo nagle uczucia mijamy, ale wystarczyło ze mialem, nagle wracały. Paranoja. Być może jeszcze pojawi sie ktoś w moim życiu, ale im dluzej spotykam dziwnych ludzi, tym bardziej mam ochotę tym pieprz nać. Teraz siedzę zaraz pójdę do pracy, znów do 21..mam chcieć zapić smutki, aby nic juz nie czuć. Nie być tym cholernym wrażliwcem, dostając cios za ciosem. Wszystkie problemy chowam pod maską, bo juz nikomu nie ufam. Kiedy ta paranoja minie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czlowieku masz 25 lat! Skoro relacje z rodzicami tak Cie niszcza to ogranicz je do minimum lub calkiem zerwij. Jesli z nimi mieszkasz wyprowadz sie czym predzej. Jestes dorosly a jeczysz jak 15-latek. Nie musisz z nimi zyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba nie wiesz ze jak ktoś był manipulowany przez cale życie to nie jest łatwo. Jestem na leczeniu u psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo masz jaja albo nie. Już nic nie musisz jako dorosły człowiek. Możesz im powiedzieć żegnam i wyjść spod bata. Chyba że dalej wolisz wymowę pt. biedny ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czlowieku masz 25 lat! Skoro relacje z rodzicami tak Cie niszcza to ogranicz je do minimum lub calkiem zerwij. Jesli z nimi mieszkasz wyprowadz sie czym predzej. Jestes dorosly a jeczysz jak 15-latek. Nie musisz z nimi zyc! X I mówi to osoba która nie wie co autor przeszedł. Łatwo jest komuś normalnemu tak mówić , bo nie przeszedł nic takiego wiec nie wie jaki to ból rozdzierający .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, wyprowadź się od rodziców bo zawsze będą Cię traktowali jak małego chłopca. To moja jedyna rada. Pozdrawiam o poranku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Albo masz jaja albo nie. Już nic nie musisz jako dorosły człowiek. Możesz im powiedzieć żegnam i wyjść spod bata. Chyba że dalej wolisz wymowę pt. biedny ja. X Zdziwię cię osoba podatna na manipulacje długą, nie jest w stanie wstać i wyjść normalnie. Do tego mogą dojść lęki. Autor mówi ze sie leczy u psychologa. I to juz są jakieś kroki. Dalej powtarzam, łatwo mówić to komuś kto nie doświadczył podobnych sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij żyć SAM i na własny rachunek. Za wygodnictwo pomieszkiwania u rodziców niestety drogo się płaci a mianowicie tym, że jest się od nich uzależnionym emocjonalnie, wciąż instruowanym i krytykowanym za wszystko. Pora "odciąć" pępowinę a cokolwiek się potem złego w życiu wydarzy- będziesz mógł mieć już tylko pretensje do siebie. Trzeba się zdobyć na wysiłek i spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu wynajmij sobie pokój, zabierz ze sobą spodnie, 3 kolszulki, troche bielizny, szczoteczke do zębow i mydło. Tyle by mnie widzieli. Jesli pracujesz, bez trudu wynajmiesz pokoj a z czasem bedzie tylko lepiej. Jestes doroslym facetem a dajesz sie traktowac jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nosimy w sobie to, co w sobie umieściliśmy. Wprowadziliśmy w swój świat wszystko co w nim mieszka, choć nie zawsze jest to proces świadomy". To cytat mojego znajomego. Dbaj o swój świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×