Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

danon9

Rozstanie z dziewczyna, a powrót

Polecane posty

witam, sprawa wyglada tak: w wakacje tego roku kiedy to moja dziewczyna dawala z siebie wszystko aby nasz zwiazek kwitl, nagle mi odbilo i w sierpniu ja zostawilem. Olewalem, nie odpisywalem, mialem ja gdzies. Nie bylem pewien swoich uczuc, do tego koledzy, imprezy, spotkania itd... po miesiacu jednak sie spotkalismy, dajac sobie szanse, caly wrzesien byl okresem probnym. Przez caly miesiac nie spotkalismy sie wcale, to byla moja wina, nie wychodzilem z inicjatywa spotkania, do tego problemy osobiste takie jak smierc bliskie osoby spowodowaly ze nie mialem na nic ochoty. Minal miesiac, postanowila mnie zostawic. Dopiero gdy ja stracilem uswiadomilem sobie jak wazna jest dla mnie, przez caly pazdziernik probowalem to odkrecic, jezdzilem bez zapowiedzi, kupowalem kwiaty, obiecywalem poprawe, prosilem o szanse... Z kazdym dniem coraz gorzej. Skonczylo sie tak ze uslyszalem ze juz mnie wcale nie kocha, jest tego pewna i nie ma zadnej szansy dla nas, zostalem odebrany jako chory, nękajacy desperat. Chcialbym cofnac czas ale oczywiscie to niemozliwe, Drogie panie, prosze was o zdanie, jak to widzicie, czy mam szanse jeszcze ja zdobyc? bylismy ze soba rok, pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge odpowiedziec za twoja ex. Ja jednak bym nie zaprzatala sobie glowy twoja osoba. Jestes niestabilny emocjonalnie, rozchwiany i co tu duzo mowic olewajacy na max. Postepujesz wedlug zasady :gonic kroliczka. Szkoda sobie fundowac takie hustawki emocjonalne. Jednak ta sytuacja moze czegos cie nauczyc. Z tej relacji wyciagnij wnioski, ze nie igra sie z uczuciami drugiej osoby. To obrzydliwe i podle. Coz..... Ucz sie zycia chlopie. Ell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak by mi babka zrobiła takie odcięcie to wyyypad i kopa na do widzenia - więc nie licz że wróci - wygląda mi to na zemstę na zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
licze na wiecej wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Nie bylem pewien swoich uczuc, do tego koledzy, imprezy, spotkania itd.'' x Przedłożyłeś zabawę ponad swoją kobietę, czyli nie kochasz jej. To proste. Miłość by nie pozwoliła Ci na takie zachowanie. xx ''nie wychodzilem z inicjatywa spotkania'' - j/w xx ''Dopiero gdy ja stracilem uswiadomilem sobie jak wazna jest dla mnie'' x Nie. Tak naprawdę uświadomiłeś sobie własną stratę, ego się zachwiało i zacząłeś walczyć. Póki była ''w tle'', czułeś się bezpiecznie, teraz odeszła i straciłeś grunt. Przeanalizuj, o co chodzi - może o zwykły mechanizm pogoni za nieosiągalnym i przywrócenia wcześniejszego ładu, a może lęk przed samotnością (ona zawsze była na wyciągnięcie ręki w razie potrzeby), kompleksy i skutkiem zazdrość o jej nowych adoratorów (których zacznie mieć, więc Ty okazałeś się ostatecznie tym gorszym). xx ''czy mam szanse jeszcze ja zdobyc?'' x Nie wiem, ale to nieopłacalne. Więcej będzie od tej pory problemów, niż satysfakcji i zadowolenia. Porzuciłeś ją, ona cierpiała, na pewno sobie myślała, jak to zaliczasz kolejne laski na tych swoich imprezach. Każda kobieta ma kompleksy, a Ty swoją pogrążyłeś jeszcze bardziej pokazując, że nic dla Ciebie nie znaczy. I to byłaby przyczyna urazy i kłótni w przyszłości. Nie pokonasz tego i nie wyprostujesz. Znajdź inną kobietę. Ale przede wszystkim pracuj nad sobą, bo widać, że jest jakiś problem do rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ale to byly ostatnie dwa miesiace zwiazku, przez pozostaly czas dawalem z siebie bardzo duzo, to byl moment zachwiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde zawalilem tylko ten ostatni czas, od samego poczatku do tego momentu nie mam sobie praktycznie nic do zarzucenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od samego poczatku do tego momentu nie mam sobie praktycznie nic do zarzucenia x Ty może nie, ona może ma. Pomijając, kobieta będzie pamiętała najbardziej przykrości, których byłeś sprawcą. Będzie Tobie zapamiętany i 'wynagrodzony' ten ostatni czas, szczególnie, że jest negatywny. Świeża uraza zawsze jest silniejsza od względnie dobrej przeszłości. Nie łudź się, że skoro ''byłeś tak dobry'' wcześniej, to kobieta powinna Ci wybaczyć - tak to nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaluje,naprawde. Nigdy drugi raz tak bym nie zrobil. Jak ja odzyskac :/ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się. Już się sfrajerzyłeś i ona nie patrzy na ciebie jak na kandydata na partnera. Miłości nie wymusisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikogo nie musisz do miłość i. poznała innego i się zakochała i Ty pisałeś w odstawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad wiecie ze ma innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×