Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak dystansu między między mną a pacjentką

Polecane posty

Gość gość

To jest dziwne, robi się niebezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy ? Co konkretnie robicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochałeś się w niej czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest pewna etyka zawodu, jeśli przekraczasz granice to słabo o Tobie świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zaczęło się od tego że mówimy do siebie po imieniu, co nie jest dziwne, bo mam tak ze wszystkimi ale od wtedy zaczął się skracać dystans. Ona jest taka cudowna, taka słodka i niewinna. Kokietuje, uśmiecha się, umie inteligentnie prowadzić rozmowę. Jest taka kochana, martwi się o mnie a ja o nią. Bardzo się do niej przyzwyczaiłem, gdy jej nie ma już długo to chce ja zobaczyć, zawsze się uśmiecham gdy ją widzę, to taki mały promyczek który zawsze umie poprawić mi humor. Nie krępuje się przy niej a ona przy mnie, rozmawiamy ze sobą na totalnym luzie, nie muszę przy niej grać, używać górnolotnych słów. Nie rozumiem co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.48- jeśli jesteście oboje wolni to zwyczajnie zaproś ją na kawę, to co napisałeś to wygląda na zakochanie lub zauroczenie nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyśmy byli to nie byłoby tematu. Nie czuję się też zakochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie jesteś zakochany a piszesz o niej tak jakbyś był to może zwyczajnie chciałbyś ją tylko przelecieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to też raczej nie. Bardziej to przyjaźń ale z dozą czegoś dziwnego. Wszystko było spoko ale teraz czuję się z tym niewygodnie. To coś w stylu "chce ale nie mogę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Phiii facet otrzymał trochę zainteresowania od obcej kobiety i już świruje, idealizuje. Typowe w miejscu pracy, gdzie daną osobę widzi się najczęściej w "wyjściowej" odsłonie, i automatycznie przypisuje się cechy których wcale posiadac nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ta kobieta otwarcie cie podrywa czy sam się doszukujesz takich zachowań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.12 - ma ona wie o tym jak na Ciebie działa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też na nią działam podobnie. Nic sobie nie wkręcam, potrafię jasno ocenić sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pacjentka w zakresie zdrowia fizycznego czy psychicznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiego rodzaju porady tu oczekujesz ? Czy chcesz sie tylko wygadac, czy chcesz zbysmy Ci cos doradzili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skoro działacie na siebie oboje to moze pora sie umówic z nia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fizycznego. Jeżeli chcecie coś mi doradzić to chętnie wysłucham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już pisałem, nie jesteśmy wolni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w podobnej sytuacji,ale na miejscu pacjentki. Mogłabym Ci doradzić tylko więcej odwagi bo być może ona też by chciała czegoś więcej a boi się otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes wolny, ale cos Cie do niej ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.23 brawo! Nobel za odkrycie tajemnicy świata :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mozesz powiedziec jej prawdy ?Nie ufasz jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, a jak wyglądają Twoje relacje z innymi pacjentkami? Czym sie rózni ta relacja od innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem wolny więc rady abym się otworzył i powiedział to wszystko co Wam odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz czy każdą pacjentkę traktuje? Nie. Różni się tym wszystkim o czym pisałem. Za żadną inną nie tęsknię, żadna nie potrafi mnie tak rozweselić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli widzisz w niej kobietę a nie tylko przypadek medyczny. Na ile jestes skłonny do ryzyka? Wiem że mozesz duzo stracić ale moze jeszcze wiecej zyskać. Nie wiem co Ci doradzić. Może spróbuj się z nią zaprzyjaźnić na początek. Poznać ją, zrozumieć, może być z tego fantastyczna przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
A ja mysle, ze ty jestes spragniony ciepla i bliskosci, ktorej ci chyba na codzien brakuje. A ona daje ci tego namiastke. I stad tak cie do niej ciagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię. Ona raczej nie ma czasu na siedzenie na forum. Oczywiście że widzę w niej kobietę i to cudowną, mój promyczek hehe, kiedyś ją tak nazwałem nawet, gdybyście widzieli jaka była wtedy uśmiechnięta! Myślę że jesteśmy już przyjaciółmi, zacząłem nawet jej o sobie coś mówić, a mam z tym problem, zresztą trudno bym opowiadał o sobie pacjentom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne, że gościu z kasy z Lidla nazywa klientkę pacjentką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×