Facet rozwalił naszą relację

Przy pierwszym razie powiedział, że muszę się starać, bo inaczej będzie musiał iść do d****** Po chwili powiedział, że żartował tylko, ale mnie to mocno zraziło. I tak, jak jestem w łóżku aktywna, rzucam sprośne słówka, tak byłam milcząca i drętwa, bo nie potrafiłam już się przed facetem otworzyć. Postawił barierę i mam do niego o to wielki żal... tym bardziej, że go kocham. Teraz się ode mnie odsunął i pewnie szuka już sobie lepszej... i nawet nie wie, że wszystko zniszczył sam. Ogółem miał więcej chamskich tekstów, które tylko spowodowały mój dystans. Nienawidzę go. Skończyło się tym, że czuję się wykorzystana i poniżona. A on ciągle wraca, wraca jak czegoś potrzebuje :O

Kopnij go w d**e i znajdź sobie lepszego, nie pozwól na sobie żerować.

sama jestes facetka

to w końcu go kochasz czy nienawidzisz? dziewczyno jest tylu z******tych facetów na świecie, nie ograniczaj się do jednego debila który cię nie szanuje i wykorzystuje, spuść go w kiblu, szkoda nerwów psuć

Przy pierwszym razie powiedział, że muszę się starać, bo inaczej będzie musiał iść do d****** Po chwili powiedział, że żartował tylko, ale mnie to mocno zraziło. x Facet który kocha albo chociaż mu zależy, nie żartuje w ten sposób. Ten najwyraźniej chciał Cię tylko wykorzystać i udało mu się. Nie bądź naiwna, ma Cię gdzieś i - jak sama mówisz - szuka już kolejnej ofiary na zaliczenie. Wyciągnij wnioski i idź dlej

Trafiłaś Autorko na typowego manipulanta, na wstępie już użył podłego szantażu :) ja bym się mu zaśmiała w twarz po takim czymś i tyle by mnie widział