Czy znacie dużo małżeństw które na powstały ze związków na odleglosć?

Czytałam jedna książkę w której jest napisane że facet traktuje taki związek jak wycieczki na seks i ze ślubu z tego nie będzie czy to bzdura?

Nam się udało i teraz jesteśmy małżeństwem

po co zakładasz 2 takie same tematy?

Wszystko zależy od dojrzałości tych dwojga. Jeśli naprawdę są za sobą i chcą budować wspólną przyszłość- w tedy muszą zapadać szybkie decyzje co do miejsca wspólnego zamieszkania.

ale ma też chyba znaczenie jaka to odległość prawda? bo nieduża to chyba różnicy nie robi a poza tym ludzie mieszkając w jednym mieście tez się zdradzają i tez czasem jedenie z partnerów nie myśli o czym stalym

U nas było prawie 200 km

Związek na odległość to oksymoron.

up

W ogóle to kiedy można nazwać związek związkiem na odległość? Przecież większość ludzi nie wiąże się z osobami mieszkającym po sasiedzku

ja bym chciał sąsiadkę ale nie chce dać .

Związek na odległość to taki, w którym para nie może się spotykać za często bo za daleko ma do siebie (myślę, że od 50 km w górę). Wtedy nie da się spotykać codziennie czy spontanicznie w stylu "będę u ciebie za pół godziny". Jak sie mieszka w jednym mieście albo w sąsiedzkich miastach i można się spotykać regularnie, to nie jest to zwiazek na odległość :)

ale przecież można równie dobrze mieszkać w tym samto mieście i tez spotykać się rzadko bo oboje beda zapracowani. Zresztą byłam w związku z facetem z zagranicy w dodatku i tak często mnie odwiedzał i zabierał do siebie że nie czułam się poszkodowana

gość dziś A czy ja mówię, że związek na odległość to coś złego? :O czytaj ze zrozumieniem... Bylaś w związku na odległość ale facet o ciebie dbał, wiec nie czułaś się poszkodowana. Mimo to nadal to był związek na odległość bo mieszkaliście w innych krajach :O A to, że jakaś para mieszka w jednym mieście i się rzadko spotyka to po prostu ich wybór i tyle. Gdyby chcieli to mogliby się widywać codziennie, a Ty choćbyś nie wiem jak chciała to nie dasz rady spotkać się ze swoim facetem mieszkającym w innym kraju, jeśli nagle wieczorem zamarzy ci się spontaniczna, wspólna noc. Pary mieszkające daleko od siebie generalnie spotykają się rzadziej niż pary mieszkające w tej samej dzielnicy. O związku na odległość świadczą kilometry, a nie częstotliwość spotkań.

zwiazki na odleglosc to gowno, laska zawsze da d**y komus w swoim miescie, j***c ogolnie wszystko

Jak można mieszkać s jednym mieście i spotykać się raz na tydzień lub rzadziej?

gość dziś Jak można mieszkać s jednym mieście i spotykać się raz na tydzień lub rzadziej? xxxx a co w tym dziwnego, jeśli para nie traktuje siebie nawzajem poważnie? Nie każdy związek jest poważny, nie w każdym związku ludzie są w sobie zakochani. Jak masz do kogoś luźne podejście, podoba ci się ta osoba, ale nie jesteś zbyt zakochana, to nie masz potrzeby widywać takiej osoby codziennie. Różne są związki, a ludzie niekoniecznie żywią uczucia do swoich partnerów.

Dla mnie to dziwne ja nigdy nie małam takiego luźnego związku.

Dla Ciebie dziwne, dla innych nie. Dla części osób dziwne są związki na odległość.

Bo związki na odległość są dziwne. Na pczątku nawet nie czułam że to związek

A jeśli ludzie w związku na odległość spotykają się często i to stan przejściowy bo dążą do zamieszkania w jednym miejscu?

Czy naprawdę taki związek rzadko przeradza się w szybki ślub albo w ogóle czy to nie ma reguły?

Dla nas to było przejściowe ale chwilę trwało niestety

związek na odległość, jeśli przetrwa, będzie zawsze solidniejszy niż związek na dochodne

Nie znam ani jednego takiego małżeństwa.

Nic nie wspominasz autorko o miłości, interesuje Cię tylko szybki ślub. Facet jest bogaty i slawny?:/