Życie z kimś takim nie ma chyba przyszłości????

Jestem z chłopakiem około roku. Przez pierwsze ponad pół roku spotykaliśmy się tylko w weekendy bo dzieliła nas odległość. Dobrze się dogadywaliśmy,nie kłóciliśmy się itp (ale wiadomo jak to jest jak się kogoś widzi raz na tydzień). Po kilku miesięcach właśnie namawiał mnie żebym się przeprowadziła do jego miasta i tam wynajmiemy sobie mieszkanie. Trochę zwklekałam bo miałam stałą pracę i było dobrze,namawiałam żeby to on się do mnie przeprowadził,ale twierdził że on tak nie zna języka dobrze i sobie nie poradzi (nie mieszkamy w Polsce). Więc w końcu po kilku rozmowach stwierdziłam że okej, to ja się przeprowadze. Dostarczył moje CV do firmy,w której sam też pracuje i za kilka tygodni zamieszkaliśmy razem a ja zaczęłam nową pracę. Od momentu wejścia do mieszkania zaczęły się jakieś zgrzyty. Twierdził że ciągle się go czepiam, że to jest w domu do zrobienia,tamto jest do zrobienia, a on, dorosły facet który ma 26 lat prawie nie potrafi wykonać podstawowych pierdół w domu,jak nawet skręcenie łóżka,przywiercenie ramki do ściany,no po prostu dwie lewe ręce. Mam wrażenie że to ja mam jaja w tym związku. I potrafię jako kobieta zrobić więcej jakichś drobnych rzeczy w domu niż on sam-FACET... Twierdzi,że nikt go tego nie nauczył. Mnie też nikt wielu rzeczy nie nauczył a jakoś je potrafię. On nawet nie wykazuje jakiejś chęci żeby się czegoś nauczyć i uważa że od WSZYSTKIEGO są fachowcy. Mam wrażenie ostatnio często, że on się zatrzymał na etapie 15lat maksymalnie. Niby ogarnięty ale jednak średnio. Poza tym ostatnio zauważyłam że jest Strasznym materialistą. Potrafił mi wyrzygac że gdzieś tam za mnie założył dosłownie DYCHE i że mu to wiszę,czy pamiętam.. !! Szok. Innym razem dowiedziałam się że przecież on mi ZALATWIL PRACĘ... Lub zapłacił większą część za mieszkanie i połowę mu oddałam narazir więc przy ostatniej kłótni usłyszałam "to ty się stąd wyprowadzisz jak coś bo ja za ten dom zapłaciłem". Niby gada że mu zależy itp ale takie zachowanie mnie przeraża i zapala mi się taka czerwona żarówka nad głową... Kupiłam niedawno auto więc transport do pracy ja zapewniam bo on nawet nie ma prawa jazdy. Do mieszkania tak samo ja wniosłam wszystkie meble,lodówkę,pralkę,wszystkie podstawowe rzeczy bo on nie miał nic. Naprawdę mnie przeraża to czy z takim człowiekiem w ogóle przyslsoc jest możliwa???? On twierdził że niby chce mieć dzieci ..jakoś ja tego nie widzę..

Poza tym nawet seks kuleje tzn kulał kiedy jeszcze w ogóle miał miejsce. Co też mnie dodatkowo drażni. Pierwszy raz się spotykam z czymś takim że facet nie umie włozyc. Zawsze to ja muszę. A nie w każdej pozycji jest mu wygodnie i po prostu czasem mi już się odechciewalo. Albo kiedy już w końcu mu stanie to za chwilę opada jak tylko wypadnie np. przy zmianie pozycji. Jak mu próbowałam delikatnie powiedzieć że może coś się z tym zrobi to twierdził że jakoś żadnej dziewczynie to nigdy nie przeszkadzało. (A może żadna nigdy się nie odezwała....??))

dlaczego piszesz o tej porze takie teksty? https://www.youtube.com/watch?v=aWFtbV4HBBo

Bo się masturbuję, w dzień mam to robić?

skąd wy baby bierzecie tych nieudaczników i tępaków? jak i gdzie ich poznajecie? makabra, buahahaha

Lepsi od ciebie, ty nawet majtek nie masz, idź do caritasu albo poszukaj w kontenerach na ciuchy gołodooopcu! Co ty masz do zaoferowania kobiecie? Nic! :-)

antek bez majtek dziś skąd wy baby bierzecie tych nieudaczników i tępaków? jak i gdzie ich poznajecie? makabra, buahahaha vv Bierzemy "z rynku" a dziś głownie tacy faceci są właśnie. Nieudacznicy.

Po prostu nie wiem co robić ale nie widzę przyszłości raczej z tym człowiekiem więc jedyne wyjście to chyba rozstać się i tyle niech każde idzie w swoją stronę.

Tak, ja myślę, że jednak nie ma przyszłości bo i życiowo niezaradny i w łóżku nie tak, jak powinno być. Współczuję ale tak bywa. Miej nadzieję, że trafisz na swoją "drugą połówkę", czego Ci serdecznie życzę :).

Dziękuję bardzo. Po prostu ręce opadają. Pracujemy na nocki a on potrafi całe dnie przespać. To ja w ogóle zrobiłam tu coś dla tego związku i zrezygnowałam ze stałej pracy i rodziny na miejscu i przyjechałam do obcego miasta. A co do sprawy seksu to twierdził,że nie widzi jakiegoś problemu i zawsze tak miał i tyle. I że może pójdziemy do lekarza. (Razem??!)

mnie najbardziej wkurzylby ten materializm

To również mnie strasznie drażni. Wszędzie tylko liczy pieniądze ile uda mu się zaoszczędzić. Ale jak mu mówię że jest materialista to twierdzi,że nie jest bo jak uważa materialista to tylko osoba która jest z kimś dla pieniędzy.

No jaki normalny facet tak mówi swojej kobiecie? Na której mu niby zalezy

Autorko, chcialam dla niego czuc troche wyrozumialosci lub empatii, ale niestety nie da sie. Facet ewidentnie nie ma wiele do zaoferowania choc jest taki mlody i raczej namowil cie na wspolne zamieszkanie dla wlasnej wygody. Chlopak w tym wieku powinien ciebie i siebie seksualnie satysfakcjonowac do przesytu. Rozumiem, praca do tego na noce koliduje z libido ale jednak, opadanie to troche powaznieszy problem. Sknerstwo i dwie lewe rece to paskudne cechy u zyciowego partnera. Czasem rzeczywiscie nie ma kto chlopaka przyuczyc majsterkowania, ale dla chcacego nie ma nic trudnego. Brzmisz jak fajna zaradna dziewczyna i zaslugujesz na cos lepszego niz frustracja z niedojda.

Facet Ciebie nie kocha i jest z Tobą dla wygody. W wieku 26 lat to ja miałem problem, żeby mi w końcu opadł, bo już bolał, a nie że mi opadał, no chyba że miałem żal lub dosyć dziewczyny. Nie ma prawka, nic nie umie, ja bym go olał na Twoim miejscu. A wy zdesperowane baby nie piszcie, że taki jest rynek, bo to działa w obie strony, też się widzi i słyszy o beznadziejnych kobietach, materialistkach i tępakach z którymi nie porozmawiasz dosłownie o niczym, kłodach co to rozłożą nogi, zamkną oczy i to koniec ich roli w seksie. Po prostu to wy nie potraficie wybrać partnera, bo albo wybieracie maczo do dymania, a on ma was w d., albo co gorsza taką właśnie pizdę jak autorka, ta chociaż zrozumiała szybko swój błąd.