Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

PRZEPEŁNIA MNIE BÓL bo nie moge pomóc wielu cierpiącym na świecie

Polecane posty

Gość gość

chciałbym tylu ludziom pomóc ale nie jestem w stanie nawet jakby grube miliony w Lotka wygrał to pomogę tylko setkom czy może nawet tysiącom osób, a potrzebujących cierpiących jest miliony, boli mnie to cholernie, a jednocześnie nie moge uwierzyć że dobry i kochający Bóg który ma pełnie władzy i wszechmoc tego nie robi, ani nie chce ulżyć śmiercią i zabrać do siebie do lepszego świata ani nie chce pomóc tutaj. Ja chyba mam więcej miłosierdzia niż on, tak bardzo bym chciał pomóc wielu osobom, nadać ich życiu sens, dać szczęście, odmienić ich życia ale nie potrafie, nie jestem w stanie po prostu. On mógłby wszystko, a nie robi nic... :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaaaa😭:o:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noc i mgła
Bóg, według teologii i teodycei katolickiej, wcale nie jest w ten sposób wszechmocny, jak to sobie przeciętny człowiek wyobraża. Bóg ustanowił określony porządek i dał człowiekowi wolny wybór. Człowiek łamiąc ustalone zasady sprowadził na siebie i swoich potomków i cały świat nieporządek. Zatem wszystko co się złego dzieje, jest skutkiem wybory Adama i Ewy, że użyję tej biblijnej alegorii. To jest wbrew pozorom całkiem sensowne i spójne (polecam poczytać teodyceę Leibnitza) chociaż budzi odruchowy sprzeciw, jako obojętność Boga. Po prostu patrzymy ze swojej dziury na wielki świat. Bóg, jeśli istnieje patrzy z każdego możliwego poziomu na wszystko na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×